Paczki świąteczne
Jestem podleśniczym, a moja żona pracuje w biurze tego samego nadleśnictwa. Mam przedświąteczne pytanie o paczki dla dzieci. Czy rodzice, którzy pracują w tym samym nadleśnictwie powinni odebrać dla swojego dziecka podwójną paczkę na święta - za tatę i za mamę? Czy też - jak interpretują to w nadleśnictwie - macie jedno dziecko, więc dostaniecie jedną paczkę? Dziecku smutno, bo koledzy w szkole, których rodzice pracują w różnych instytucjach chwalą się, że i tata przyniósł, i mama. A przecież oboje z żoną odprowadzamy składki na rzecz Funduszu Świadczeń Socjalnych. Na dodatek w naszym nadleśnictwie bywa tak, że jedne dzieci dostają "bogatsze" paczki, a inne biedniejsze. Czy to sprawiedliwe i zgodne z prawem?
Przepisy mówią jednoznacznie: tylko jeden z małżonków pracujących w tej samej firmie może otrzymać paczki świąteczne dla dzieci, przyznawane i finansowane z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Do osób uprawnionych do korzystania ze świadczeń socjalnych, w tym materialnej pomocy w formie rzeczowej (paczki świąteczne), zalicza się - zgodnie z art. 2 pkt. 5 ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (Dz.U. z 1996 r. nr 70, poz. 335 z późn. zm.) - m.in. pracowników i ich rodziny. A zatem w sytuacji, gdy w jednym zakładzie pracy zatrudnieni są oboje małżonkowie, a świadczenie, czyli np. paczki świąteczne dla ich dzieci, nie jest adresowane do samych zatrudnionych, brak wówczas podstaw do przyznawania podwójnego świadczenia z tego tytułu. Podmiotem tej pomocy jest bowiem dziecko pracownika/-ów, a nie sam pracownik.
Należy pamiętać, że sam fakt zatrudnienia w zakładzie tworzącym ZFŚS nie daje prawa do zgłoszenia roszczenia o świadczenie socjalne. Konieczna jest kwalifikacja sytuacji socjalnej danej osoby według szczegółowych zasad określonych w regulaminie zakładowym.
Istotna i pomocna w tej materii jest opinia Państwowej Inspekcji Pracy, według której samo uprawnienie do korzystania z funduszu nie jest tożsame z gwarancją przyznania danego świadczenia. Jak wspomniałam, jest to bowiem uzależnione od wielu przesłanek natury stricte socjalnej (m.in. trudna sytuacja życiowa, rodzinna i materialna osoby uprawnionej do korzystania z funduszu). Z tego też właśnie wynika i jest uzasadnione różnicowanie wartości paczek. Ustawa o funduszu mówi bowiem wyraźnie, że wysokość świadczenia przyznawanego ze środków ZFŚS musi być zgodna z sytuacją materialną pracownika. Zasada powinna być jedna: im mniejsze dochody pracownika, tym wyższa wartość paczki dla dziecka.
Warto podkreślić, że w omawianej kwestii zasadnicze znaczenie mają postanowienia regulacji wewnątrzzakładowych tj. zakładowych regulaminów ZFŚS. Reasumując - bez oceniania, czy to sprawiedliwe czy też nie (jak sugeruje nasz Czytelnik):
* dziecko dostaje paczkę świąteczną z jednego dla dwojga rodziców funduszu socjalnego zakładu, w którym oboje pracują,
* dzieci rodziców pracujących w odrębnych zakładach korzystają z dwóch funduszów socjalnych, otrzymują zatem dwie paczki świąteczne i w tym zakresie ich dzieci mają trochę więcej szczęścia,
* posiadanie dwóch rodziców pracujących w nadleśnictwie, mimo że przyniosą po jednej paczce na główkę dziecka - to też powód do dumy.
I tym radosnym akcentem życzę Państwu zdrowych i rodzinnych Świat Bożego Narodzenia
- Świąt pełnych miłości, ciepła i radości z tego, że po prostu mamy siebie.
Magdalena ApostoŁowicz