Dziki rajd

1 listopada 2007 17:05 2007 Wersja do druku

W podległym mojemu nadzorowi leśnictwie, bez zgody, a nawet powiadomienia nadleśnictwa, zorganizowano jeden z odcinków rajdu samochodów terenowych. Dowiedziałem się o tym jedynie z ogłoszeń prasowych, nikt nas o zgodę nie pytał, a nawet - powtarzam - nie informował. W trakcie imprezy zabroniłem więc przejazdu przez podlegający mi odcinek lasu. Znaczna część samochodów zdołała jednak już wcześniej przejechać. Jakie konsekwencje możemy wyciągnąć wobec organizatorów? Oni twierdzą, że żadnej zgody nie potrzebowali i jeszcze chcą mnie pociągnąć do odpowiedzialności za utrudnianie organizacji imprezy.Nie wspomnę o tym, że uczestników rajdu było wielu, a ja jeden, a ich niezadowolenie skończyło się licznymi groźbami pod moim adresem i poszturchiwaniami...
Racja leży po Pana stronie. Ustawa o lasach w art. 29 ust. 4 mówi wyraźnie, że imprezy sportowe (wszystkie), oraz inne imprezy o charakterze masowym organizowane w lesie, wymagają zgody właściciela lasu. Rajd samochodów terenowych należałoby traktować jako imprezę sportową. A zatem organizator rajdu, chcąc ustanowić jeden z odcinków rajdu na terenie lasów stanowiących własność Skarbu Państwa, był zobowiązany do uzyskania stosownej zgody właściwego miejscowo nadleśniczego. Brak takiej zgody jest z pewnością niedopełnieniem obowiązku przez organizatoraPyta Pan o sankcje karne, jakie może Panzastosować wobec organizatora ,dzikiego" rajdu. Otóż rozdział XIX kodeksu wykroczeń nie przewiduje w sposób jednoznaczny sankcji za zorganizowanie imprezy sportowej bądź masowej bez zgody właściciela lasu. Nie znaczy to jednak, że leśnicy są bezbronni wobec takiej samowoli. W zależności od zachowania się uczestników rajdu, tzn. czyporuszali się drogami udostępnionymi przez LP do ruchu, czy doszło do wtargnięcia na terenyleśne objęte stałym/okresowym zakazem wstępu, czy doszło do zniszczenia sadzonek etc., można powołać się na przepisy regulujące sankcje za szkodnictwo leśne. W szczególności mowatu o art. 151 kw. oraz art. 161 kw., zgodnie z którym: Kto, nie będąc do tego uprawniony albo bez zgody właściciela lub posiadacza lasu, wjeżdża pojazdem silnikowym, zaprzęgowym lub motorowerem do nie należącego do niego lasu w miejscu, w którym jest to niedozwolone, albo pozostawia taki pojazd w lesie w miejscu do tego nie przeznaczonym, podlega karze grzywny. Może tez mieć zastosowanie art. 156 §1., zgodnie z którym: Kto na nie należącym do niego gruncieleśnym lub rolnym niszczy zasiewy, sadzonki lub trawę, podlega karze grzywny do 500 złotychalbo karze nagany. Ten ostatni przepis z pewnością znajdzie zastosowanie w przypadku rajdusamochodów terenowych przez las. Trudnobowiem przypuszczać, że przejazd kilkunastu,kilkudziesięciu aut w warunkach rajdowych pozostawi las bez uszczerbku. Na każdą taką imprezę organizator musi uzyskać zgodę na piśmie z zastrzeżeniem, że teren musi doprowadzić do stanu pierwotnego (sprzątnięcie śmieci, wyrównanie gruntu, itp.). Taką zgodę (kopię) musi otrzymać miejscowo odpowiedzialny leśniczy i wówczas szczegóły organizator uzgadnia z tym leśniczym.I ostatnia kwestia - groźba pociągnięcia Pana do odpowiedzialności za utrudnianie organizacji imprezy jest pozbawiona jakichkolwiek podstaw. Ponadto przypominam, że wykonywał Pan swoje obowiązki służbowe, a zgodnie z art. 46.1 Ustawy o lasach w tym czasie korzysta Pan z ochrony prawnej przewidzianej w przepisach prawa karnego dla funkcjonariuszy publicznych. Oznacza to m.in., że każde użycie wobec Pana przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia Pana do przedsięwzięcia lub też zaniechania prawnej czynności służbowej jest przestępstwem i podlega karze pozbawienia wolności do 3 lat (art. 224 §2 kodeksu karnego).