Z zagranicy - 11/2010

24 maja 2010 08:19 2010 Wersja do druku

Niemcy
Za dużo zwierzyny w lasach

Finlandia
Obrońcy papieru formują szyki

Walia, Wielka Brytania
Słupki bramkowe jako środek BHP


Niemcy
Za dużo zwierzyny w lasach

Zagęszczenie zwierzyny racicowej w znacznej części niemieckich lasów jest wciąż o wiele za duże. To główny wniosek ekspertyzy, która została przedstawiona 5 maja na wspólnej konferencji prasowej niemieckiego Federalnego Urzędu Ochrony Przyrody (BfN), Niemieckiej Rady Gospodarki Leśnej (DFWR) i Stowarzyszenia Proekologicznej Gospodarki Leśnej (ANW). Skutkiem nadmiernego stanu liczebnego zwierzyny płowej i czarnej są ogromne szkody łowieckie, które mają wymiar nie tylko ekologiczny, lecz również ekonomiczny. Zgryzanie poważnie utrudnia niezbędną przebudowę drzewostanów, zmierzającą w kierunku uzyskania lasów mieszanych o składzie gatunkowym zbliżonym do naturalnego. Ekspertyza wskazuje również na niedostatki przepisów niemieckiego prawa łowieckiego. Zdaniem ekspertów, konieczne jest wprowadzenie między innymi obligatoryjnych planów odstrzału minimalnego, opracowywanych na podstawie inwentaryzacji odnowień, i nowych okresów polowania na poszczególne gatunki zwierzyny racicowej, uwzględniających najnowsze wyniki badań naukowych z zakresu biologii łowieckiej. Pilnie niezbędna jest znaczna redukcja liczebności populacji sarny.

Zwierzyna należy oczywiście do ekosystemu leśnego, ale wyniki ekspertyzy są bardzo niepokojące, zważywszy na rozmiar szkód. Druga wielkoobszarowa inwentaryzacja lasów w Niemczech, przeprowadzona w 2004 r., wykazała, że zgryzana jest blisko jedna piąta wszystkich młodych drzewek. W starych landach absolutna liczba zgryzanych roślin wzrosła nawet o 30%. Szkody przyjmują takie rozmiary, które zagrażają bioróżnorodności lasów i pełnieniu przez nie funkcji akumulowania węgla i funkcji ochronnej, jak również stawiają pod znakiem zapytania skuteczność przebudowy drzewostanów w kierunku lasów mieszanych o składzie gatunkowym zbliżonym do naturalnego, pilnie koniecznej szczególnie z uwagi na zmiany klimatyczne – powiedziała prof. Beate Jessel, prezes BfN, komentując wyniki ekspertyzy.

Próbując zabezpieczyć odnowienia przed szkodami łowieckimi, właściciele lasów w Niemczech wydają w sumie 90 mln euro rocznie na grodzenia. Są to koszty, których nie musieliby ponosić, gdyby liczebność zwierzyny była dostosowana do pojemności siedlisk. BfN, DFWR i ANW opowiadają się za stosowaniem zasady „las przed zwierzyną”.


Źródło: www.dfwr.de

Finlandia
Obrońcy papieru formują szyki

Europejski przemysł poligraficzny dąży do weryfikacji twierdzenia, że publikowanie elektroniczne jest bardziej przyjazne środowisku niż drukowanie. Proekologiczność publikacji elektronicznych jest często przyjmowana za pewnik również w fińskich mediach. Tymczasem w świetle wyników badań naukowych sprawa może być dyskusyjna.

Porównując różne metody publikowania, najczęściej zakłada się, że publikowanie elektroniczne nie powoduje żadnych emisji. Natomiast w kalkulacjach dotyczących drukowania ujmuje się wszystkie źródła obciążenia środowiska (czasem nawet podwójnie). Kalkulacje takie nie sprawiają większych trudności, ponieważ wpływ produkcji papieru na środowisko przyrodnicze został już zanalizowany. Z kolei wiedza na temat ekologicznych skutków publikowania elektronicznego jest niewielka. A to, co jest już wiadome, nie zawsze może być powszechnie znane (niektóre rozwiązania stosowane w procesie publikowania elektronicznego objęte są tajemnicą handlową).

Niekiedy też wpływ danej metody publikowania na środowisko sprowadza się tylko do jej wpływu na klimat. Takie podejście pozwala na pominięcie wielu szkodliwych emisji związanych z publikowaniem elektronicznym, toteż można je uznać za tzw. greenwashing (ekościemę). Poza tym nie bierze się wtedy pod uwagę tego, że przemysł papierniczy wykorzystuje surowiec odnawialny i energię odnawialną w znacznie większym stopniu niż inne branże. Nie uwzględnia się również faktu, iż produkty przemysłu papierniczego są zazwyczaj przedmiotem recyklingu.

Celem projektu Print Power, realizowanego przez europejski przemysł poligraficzny, jest nie tylko promowanie mediów drukowanych, lecz również zwalczanie zjawiska greenwashingu po stronie mediów konkurencyjnych. W Finlandii przy realizacji projektu współpracuje z przemysłem poligraficznym między innymi branża leśno-drzewna.

Źródło: www.forest.fi


Walia, Wielka Brytania
Słupki bramkowe jako środek BHP

W lasach całej Walii pojawiły się znaki ostrzegawcze w formie słupków bramkowych. Mają one zapobiegać „strzelaniu goli samobójczych” przez kierowców samochodowych zestawów do wywozu drewna i operatorów maszyn leśnych. Słupki te znakują bowiem przebieg napowietrznych linii energetycznych przecinających walijskie lasy.

Chcąc zwiększyć poziom bezpieczeństwa pracy w lasach, Komisja Leśna Walii zleciła specjalistycznym firmom usługowym ustawienie słupków, ostrzegających kierowców i operatorów przed potencjalnym niebezpieczeństwem zagrażającym im z góry podczas manipulacji żurawiem hydraulicznym. Słupki wykonane są z materiału nieprzewodzącego. Łączy je „poprzeczka” w postaci liny o dużej wytrzymałości na zerwanie, opatrzonej chorągiewkami. Słupki ustawiane są na koszt eksploatatora sieci rozdzielczej wszędzie tam, gdzie wykonywane są operacje związane z pozyskaniem, zrywką i wywozem drewna.

Komisja Leśna Walii pełni rolę departamentu leśnictwa w rządzie krajowym Walii i zarazem gospodaruje w lasach państwowych (126 tys. ha), które stanowią 38% wszystkich walijskich lasów. Roczne pozyskanie drewna w lasach państwowych sięga 790 tys. m3.


Źródło: www.forestry.gov.uk


Opr. A.S.