
Jarosław Michniuk wskazywał nie tylko sukcesy, lecz także zagrożenia czyhające na polski przemysł drzewny
Co dalej z polskim przemysłem drzewnym i lasami? Takie pytanie postawiła Koalicja na Rzecz Polskiego Drewna podczas konferencji zorganizowanej 23 stycznia w Warszawie.
Koalicja ma na celu dbać i wspierać rozwój polskiego przemysłu drzewnego oraz promować zrównoważone wykorzystanie zasobów naturalnych, a z problemami branży docierać nie tylko do swoich partnerów (w tym leśników), lecz także do społeczeństwa (czyli wprost do odbiorców swoich wyrobów). Tworzą ją organizacje i podmioty, które reprezentują przemysł meblarski, tartaczny, płytowy i papierniczy. Po raz pierwszy jej przedstawiciele publicznie alarmowali o swojej pogarszającej się sytuacji jeszcze w 2022 r. przy okazji zmian w systemie sprzedaży drewna. Dziś ich postulaty związane są z ograniczeniami w dostępie do surowca na skutek m.in. ograniczeń w pozyskaniu drewna.
– Każdy z nas codziennie korzysta z wyrobów z drewna: od mebli, przez okna, podłogi, aż po papier i inne wyroby codziennego użytku. Drewno jest niezwykłym surowcem odnawialnym o ujemnym śladzie węglowym. Nie ma innego ekologicznego materiału, którym moglibyśmy go zastąpić, a zrównoważona gospodarka leśna pozwala na jednoczesny rozwój lasów i sektora leśno-drzewnego – mówił, rozpoczynając konferencję, Jarosław Michniuk, CEO Paged Sklejka. Wskazał, jak dużą popularnością cieszą się polskie wyroby z drewna. – Osiągnęliśmy niebywały sukces, jeśli chodzi o produkcję i eksport produktów drzewnych. Teraz stawiamy czoła wyzwaniu, by tego nie zaprzepaścić – mówił Michniuk.
Tylko w 2023 r. wartość wyprodukowanych w Polsce mebli wyniosła ponad 65 mld zł. Taką samą wartość osiągnęła produkcja papieru i wyrobów z niego.
– Polska jest liderem w produkcji i eksporcie wielu wyrobów z drewna w Europie: zajmuje 3. miejsce w UE pod względem produkcji i 1. miejsce w UE pod względem eksportu okien, jest nr 1 w UE zarówno w produkcji, jak i eksporcie podłóg – komentował sytuację na rynku Michniuk. Gdy przyjrzeć się całemu sektorowi leśno-drzewnemu (dane za 2023 r.), liczby robią jeszcze większe wrażenie. – Produkcja sprzedana sektora wniosła 210,8 mld zł, mówimy o ponad 74 tys. przedsiębiorstw zatrudniających bezpośrednio 439 tys. osób. Każda z tych osób to dwóch–trzech podwykonawców, głównie na terenach, gdzie nie ma innego przemysłu – dodawał. Wskazał, że ograniczenie dostępności surowca będzie wiązało się z utratą miejsc pracy, wzrostem cen i napływem słabszej jakości mebli, np. z Chin czy Wietnamu, które zdobywają coraz to nowe rynki zbytu. – Musimy zatem działać, stąd nasze apele – mówił Michniuk. Temat kontynuował Tomasz Wiktorski z B+R Studio Analizy Rynku Meblarskiego. – Skąd takie dobre pozycje polskiego przemysłu w świecie? Ano stąd, że mamy trwałe, silne lasy. Polska jest prymusem Europy, w którym lesistość stale wzrasta – mówił. Zaprezentował raport o stanie lasów „Co z tymi lasami?”. Z badań przeprowadzonych przez B+R Studio i PBS Sp. z o.o. w listopadzie 2024 r. wynika, że 91% Polaków uznaje ochronę lasów za istotne zagadnienie, a 83,4% badanych uważa, że odpowiedzialne zarządzanie lasami pozytywnie wpływa na ich stan. Jednocześnie 80% społeczeństwa popiera model, który zabezpiecza funkcje społeczne i ekologiczne oraz pozwala na rozwój przemysłu drzewnego. Ponad połowa badanych uznała, że należy zwiększać produkcję wyrobów z drewna, uznając je za ekologiczne i odnawialne. – Badania pokazały, że polskie społeczeństwo chce zrównoważonej i wielofunkcyjnej gospodarki leśnej. Te dane są zbieżne ze stanowiskiem przemysłu, że PGL LP prowadzą prawidłową gospodarkę leśną. Możemy się spierać na styku handlowym, ale poza tym nie mamy zastrzeżeń do Lasów – komentował sytuację Wiktorski.
O problemie dostępności i rosnącego zapotrzebowania na drewno mówił Jerzy Majewski, członek rady nadzorczej MM Kwidzyn: – Mamy coraz więcej dyrektyw, przykładem niech będzie choćby program pn. Nowy Europejski Bauhaus, nakazujący zwiększenie wykorzystania drewna w budownictwie. Musimy więc kontynuować zrównoważoną gospodarkę leśną.
Koalicjanci mocno krytykują decyzje resortu klimatu i środowiska. – Ministerstwo zapowiedziało zakaz prowadzenia zrównoważonej gospodarki leśnej w 20% polskich lasów. Ta decyzja stanowi zagrożenie degradacją dużych i cennych powierzchni leśnych w Polsce. Obecnie już 8% lasów jest trwale wyłączonych z użytkowania, a dalsze ograniczenia mogą spowodować nieodwracalne szkody – mówił Jędrzej Kasprzak, prezydent Stowarzyszenia Producentów Płyt Drewnopochodnych w Polsce. – Jako przemysł jesteśmy zwolennikami racjonalnej gospodarki leśnej i też uważamy, że cenne obszary powinny być wyłączone z pozyskania, ale nie na taką skalę – mówił prelegent. Wskazał, że działania resortu są niezaplanowane i nierozpoznane w odniesieniu do skutków.
– Mamy dziś falę upadłości firm, głównie meblowych, tartaków. To utrata miejsc pracy [koalicjanci szacują nawet 70 tys. posad, przyp. red.], strata dla budżetu państwa, zahamowanie inwestycji. Resort słowem nie wspomniał o sprawiedliwej transformacji firm drzewnych – mówił Kasprzak. – W tym roku mamy już o 2 mln m3 drewna mniej. W przyszłym kolejne 3 mln m3 – mówił. – Wyłączenia te stwarzają realne zagrożenie dla trwałości polskich lasów, ponieważ brak odpowiedniej gospodarki leśnej może skutkować degradacją drzewostanów i osłabieniem ich odporności na czynniki zewnętrzne, takie jak choroby, szkodniki czy ekstremalne zjawiska pogodowe – dodawał.
Prelegenci przypomnieli niedawne Ogólnopolskie Narady o Lasach. – Zapowiedzi były szumne – udział strony społecznej, gospodarczej… Do drugiej edycji nawet nas nie zaproszono, a wrażenie, że liczy się głos wyłącznie organizacji proekologicznych, coraz bardziej się potęguje – podsumowywał Kasprzak. – Dodajmy, że na list naszej Koalicji do premiera Tuska nie dostaliśmy nawet odpowiedzi. Resort klimatu odpowiedział nam, że nie mamy racji i nie mamy, o co wnosić – skomentował Jarosław Michniuk. A co znalazło się w postulatach?
Między innymi wypracowanie z udziałem strony naukowej, społecznej i gospodarczej Polityki leśnej państwa, która będzie stanowić podstawę długofalowych działań w sektorze leśno-drzewnym; wycofanie się MKiŚ z chaotycznych decyzji o wyłączeniach drzewostanów z gospodarki, które prowadzą do degradacji lasów, ograniczają dostęp do lasów społeczeństwu i przynoszą straty gospodarcze; czy przedstawienia przez Rząd RP uzasadnienie, kalkulacji kosztów i źródeł finansowania wymuszanego wygaszania sektora leśno-drzewnego w Polsce. W postulatach koalicjanci wyrazili także swój sprzeciw dla wdrażania populistycznych pomysłów aktywistów ekologicznych dotyczących objęcia zakazem gospodarki lasów na tak dużą skalę.