W temacie zmian Europejskiej Strategii Bioróżnorodności, na prośbę Lasów Państwowych o wyrażenie swojej opinii, zabrali głos przedstawiciele Stowarzyszenia Przedsiębiorców Leśnych z Gołuchowa oraz związkowcy z KSZNOŚiL „Solidarność”. Ci pierwsi, ustami prezesa Tadeusza Ignaciuka, wyrażają opinię, że: Członkowie SPL jako obywatele Polski i Unii Europejskiej w pełni podzielają troskę i rozumieją konieczność podjęcia działań zmierzających do przywrócenia właściwego stanu środowiska. Rzeczą wymagającą dyskusji i wszechstronnego przemyślenia są kroki, jakie należy podjąć, by założony cel osiągnąć.
Dalej w oświadczeniu, zamieszczonym na stronie SPL, czytamy m.in. o tym, że działania prowadzone w polskich lasach w okresie powojennym oceniamy bardzo wysoko i nie widzimy powodów, by zmieniać dotychczasową strategię prowadzenia gospodarki leśnej. Wśród uwag znalazła się także ta, która dotyczy polityki informacyjnej w zakresie leśnym: Mimo że medialny przekaz dotyczący intensywności pozyskania drewna jest obecnie nienajlepszy, uważamy, iż wynika on bardziej z błędów o charakterze wizerunkowym niż z rzeczywistych danych. Prowadzona gospodarka powoduje przyrost drzewostanu, co pozytywnie wpisuje się w strategię unijną. SPL oczekuje, że prowadzone konsultacje doprowadzą do opracowania strategii, która pozwoli na osiągnięcie bioróżnorodności poprzez wielokierunkowe działania w obszarze rolnictwa, przemysłu, energetyki, gospodarki wodnej i leśnictwa.
Z odezwą o podjęcie odpowiednich działań przez kompetentne struktury UE zwraca się także w imieniu związkowców zrzeszonych w KSZNOŚiL „Solidarność” jego przewodniczący Zbigniew Kuszlewicz. Zdaniem związkowców brak takowych inicjatyw może doprowadzić m.in. do utraty różnorodności biologicznej, zwiększenia zagrożenia trwałości lasów, konieczności finansowania prywatnych i państwowych gospodarstw leśnych ze środków publicznych czy wręcz utraty setek tysięcy miejsc pracy. W konkluzji wezwania możemy przeczytać, że: Skoro brak jest wypracowanych wzorcowych różnorodności biologicznych dla krajobrazów leśnych, to należy postawić fundamentalne pytanie o retorycznym wręcz charakterze, czy oby nośny postulat przywracania przyrody człowiekowi nie ma służyć (przynajmniej w odniesieniu do krajobrazów leśnych) utrzymaniu aktualnej polaryzacji dobrobytu w Europie i na świecie, kosztem szans rozwojowych podmiotów z historycznych względów mniej uprzywilejowanych z formalnym działaniem zgodnie z prawem i pozornym respektowaniem doktryny zrównoważonego rozwoju.
BaszA