Opel Mokka – mniejsza siostra Antary

Debiut Mokki odbył się w 2012 r. podczas targów motoryzacyjnych w Genewie. Wkrótce po prezentacji ruszyła produkcja, najpierw w koreańskim zakładzie GM, a następnie w hiszpańskiej fabryce Opla w Saragossie. Czy model ten sprawdza się w leśnym terenie?

Artykuł ukazał się w numerze 13–14/2020 „Lasu Polskiego”. Nabyć go można tutaj.

To miejski crossover, który po raz pierwszy pojawił się w gamie modeli Opla, i jest zarazem jednym z pierwszych tego typu modeli na rynku, zaraz po Nissanie Juke’u. Sprzedaż Mokki rozpoczęła się pod koniec 2012 roku. To auto światowe, na rynku amerykańskim i chińskim oferowane pod nazwą Buick Encore, w Wielkiej Brytanii sprzedawane konsekwentnie pod marką Vauxhall. Dodatkowo bliźniaczym modelem Mokki jest Chevrolet Trax, proponowany w latach 2012–14 również na rynku europejskim, początkowo wytwarzany w zakładach w Korei Południowej i Hisz-panii, potem także w Chinach, Rosji i na Białorusi.

W 2016 r. podczas salonu w Genewie przedstawiono Mokkę po liftingu, przy okazji wzbogacając nazwę o człon X. Samochód po modernizacji otrzymał no-wy pas przedni z mniejszymi reflektorami i atrapą chłodnicy odpowiadającą aktualnemu językowi stylistycznemu marki. Pojawiła się nowa deska rozdzielcza wraz z konsolą centralną wypełnioną dużym ekranem dotykowym – całość nawiązuje do piątej generacji Astry. Tylna partia nadwozia przeszła zmiany kosme-tyczne – pojawiły się zaledwie inne wkłady tylnych świateł. Samochód po modernizacji trafił do światowej sprzedaży w drugiej połowie 2016 r., jego produkcję zakończono w 2019 roku. Mokka II wchodzi do realizacji dopiero w tym roku.

Nadwozie i wnętrze

Opel Mokka pod względem stylistycznym był i jest zdecydowanym przeciwieństwem swojego głównego rywala – Nissana Juke’a. Japońskie auto okazało się całkowicie nowatorskie i wręcz szokujące bryłą nadwozia, Mokka to po prostu schludny crossover. Wszystko pozostało tutaj ładne, uporządkowane i pasujące do siebie, a kształt przedniego grilla oraz rozciągniętych ku tyłowi reflektorów do bólu przypomina kształty znane z Astry IV czy Insignii pierwszej generacji. Nadwozie nie wygląda na 4,2 m długości, dzięki krągłościom i wysoko poprowadzonej linii dachu oraz wznoszącemu się ku tyłowi ciągowi okien bocznych wydaje się krótsze. O ile tył ma krótki zwis, o tyle wystający przedni zderzak znacznie obniża kąt natarcia i nie pomoże nam w terenowej jeździe.

Wnętrzu nie można zbyt wiele zarzucić, każdy posiadacz aut marki Opla szybko się tu odnajdzie, pozostali nie będą zawiedzeni. Czytelna tablica zegarów, mały wyświetlacz centralny, a pod nim całe mnóstwo przycisków – można się przestraszyć, na szczęście po liftingu większość guzików znikła, a sterowanie przeniesiono na ekran dotykowy.

W wygodnych fotelach siedzi się dość wysoko, co sprzyja miejskiej jeździe ze względu na dobrą widoczność. Fotele są wygodne, tylna kanapa bez problemu pomieści dwie dorosłe osoby, którym nie będzie nawet brakować miejsca nad głową. Tylna kanapa jest oczywiście składana (niezbyt łatwo), co skutecznie powiększa niezbyt wielki bagażnik. Całość wykonano z nie najgorszych materiałów, spasowanie elementów można uznać za satysfakcjonujące. Opel Mokka w wersjach przed face liftingiem był oferowany na naszym rynku w trzech wersjach wyposażenia: Active, Enjoy oraz Cosmo. Standardowo auto zostało wyposażo-ne m.in. w klimatyzację manualną, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, odtwarzacz CD/MP3 ze złączem AUX sterowany z kierownicy, tempomat oraz 16-calowe stalowe obręcze kół.

Silniki i przeniesienie napędu

Opel Mokka był wyposażony w dwa typy silników benzynowych i wysokoprężnych. Podstawowy benzyniak 1,6 o mocy 116 KM to trwała, dość toporna jednostka do spokojnej jazdy (do 2018 r.), która dobrze współpracuje z instalacją LPG. Mocniejsze warianty to 1,4 Turbo generujące 120 KM lub 140 KM  z tego samego silnika. Są to jedne z najlepszych benzyniaków w swojej klasie, również dobrze współpracujące z LPG. Wersja  140 KM ze wzmocnioną głowicą była oferowana z fabryczną instalacją gazową. Po liftingu w 2016 r. dołączono motor 1,4 Turbo z bezpośrednim wtryskiem paliwa (oznaczenie DIT), który legitymuje się mocą 152 KM. Diesle to początkowo 130-konny 1,7 CDTI, a od 2014 r. mniejszy i nowocześniejszy 1,6 CDTI o mocy 136 KM. Rok później do gamy dodano słabszą odmianę tego diesla o mocy 110 KM.

Za przeniesienie napędu odpowiadają skrzynie manualne i automatyczne. Napęd na cztery koła w niektórych wersjach realizuje popularne sprzęgło wielopłytkowe marki Haldex. Działa bardzo szybko i sprawnie przenosi moc na tył na śliskiej nawierzchni. Przydaje się jednak głównie w warunkach drogowych – do jazd w terenie Mokką nieco zniechęca łatwość potencjalnego uszkodzenia zderzaków. Silniki benzynowe zadowalają się średnio 7–9 l benzyny na 100 km, diesle natomiast 5,5–6,5 l ON. Dynamika mocniejszych wersji jest zadowalająca, spalanie  wzrasta przy agresywnym stylu jazdy. Nie służy on także manualnej skrzyni biegów (M32) – montowana do benzynowej jednostki 1,4 Turbo o mocy 140 KM oraz do diesla 1,7 CDTI o mocy 130 KM.

Zawieszenie, hamulce

W tym modelu Opel zastosował w przednim zawieszeniu kolumny McPhersona, w tylnym belkę skrętną. Zawieszenie jest sprężyste i przewidywalne, pozwala na bezstresową jazdę zarówno po asfalcie, jak i poza nim, troszkę gorzej może być na krótkich nierównościach poprzecznych. Zawieszenie jest tanie i łatwe w serwisowaniu. Przednie wahacze są rozbieralne i można je w pełni regenerować. Tylna belka rzadko kiedy wykazuje oznaki zużycia, jeżeli coś stuka lub skrzypi, to trzeba wymienić tanie elementy gumowe.

Za hamowanie odpowiadają wentylowane tarcze o średnicy 30 cm (przód) i 28,6 cm (tył) współpracujące z jednotłoczkowymi zaciskami. Układ hamulcowy wspomagany ABS-em jest wydajny, zapewnia drogę hamowania ze 100 km/godz. na poziomie ok. 38 m – to dobry wynik w tej klasie. Niska masa auta pozwala na dość długie użytkowanie klocków i tarcz hamulcowych.

ZaletyWady
+ zgrabne nadwozie,
+ dostępność i cena części,
+ akceptowalne zużycie paliwa,
+ dobra trakcja,
+ atrakcyjne wyposażenie opcjonalne,
+ dobra widoczność z pozycji kierowcy.
– średniej wielkości bagażnik,
– przeciętne wygłuszenie,
– niska ładowność,
– występujące na rynku egzemplarze powypadkowe.

Podsumowanie

Opinie wielu mechaników i użytkowników potwierdzają, że Opel Mokka jest autem lepiej dopracowanym od Astry J, a tym bardziej od Insignii. Pokazują to także raporty niezawodności, np. TUV, w których Mokka plasuje się wysoko na tle innych modeli tej marki.

Zaletę posiadania Opla Mokki stanowi dobry dostęp do części, w tym zamienników, a także do serwisu. Mokka nie jest przeznaczona dla dużej rodziny, nie zdobędzie też ukraińskich bezdroży, niemniej jednak to zgrabne i nieduże auto pozwalające na rozsądne użytkowanie w lekkim terenie leśnym. Nieduże pojemności silników to również niższe opłaty OC, tanie części to kolejny plus. Jeżeli chodzi o pewne braki terenowe, to trzeba szczerze napisać, że cechuje to większość obecnie produkowanych pojazdów z dostępnym napędem 4×4.

Sebastian Kołacz