
Konkurenci stający w szranki o kontrakt na realizację zamówienia publicznego niczym pod mikroskopem próbują dopatrzeć się najdrobniejszego błędu swojego oponenta. Zapominają, że ten mikroskop często przysłania im zdrowy rozsądek. Rolą nadleśnictw jest ten zdrowy rozsądek zachować.
Nie znam żadnego postępowania w sprawie przekazania zamówienia publicznego do realizacji, w którym zamawiający nie wymagałby od potencjalnych wykonawców złożenia oświadczenia lub innego dowodu potwierdzającego spełnianie warunków udziału w tym postępowaniu. Przedmiotem niniejszego artykułu jest przypadek, w którym zamawiający zażądał wykazu usług wykonanych w okresie ostatnich trzech lat wraz z podaniem ich wartości brutto, rodzaju, dat wykonania i podmiotów, na rzecz których zostały wykonane. Dodatkowo rzeczony wykaz usług musiał zostać poparty stosownymi referencjami, wystawionymi przez podmiot będący odbiorcą tych usług.
Mylić się jest rzeczą ludzką…
Jeden z uczestników, chcąc zadośćuczynić powyższemu żądaniu zamawiającego, przedłożył zarówno wykaz wykonanych usług, jak i stosowne referencje. Rzecz w tym, że wykaz usług odnosił się do umowy wykonywanej w okresie od 1 stycznia 2020 r. do 31 grudnia 2020 r., natomiast referencje odbiorcy usług powoływały się na umowę o numerze 1/2021, a umowa została zawarta 10 stycznia 2020. Zamawiający wezwał uczestnika do wyjaśnienia i złożenia podmiotowych środków dowodowych, m.in. w zakresie treści referencji. Zamawiający poprosił o wyjaśnienie dlaczego wykaz zrealizowanych usług przedstawiony przez uczestnika wskazuje jako czas realizacji usług rok 2020, podczas gdy tytuł umowy przytoczony w referencjach („1/2021”) sugeruje, że umowa była wykonywana w 2021 roku.
Uczestnik wyjaśnił, że wskutek zwykłej omyłki pisarskiej podmiot wystawiający referencje wskazał nieprawidłowy numer umowy. Przyczyna błędu leżała w tym, że podczas wystawiania kilku referencji zastosowano automatyczne narzędzie do tłumaczenia dokumentów, które doprowadziło do nadania umowie błędnego numeru. Odbiorca usług po powzięciu informacji na temat błędu, usunął go, wystawiając referencje o poprawnym brzmieniu, przy czym jako poprawny numer umowy wskazano „1/2020”, a jako datę zawarcia umowy ponownie wskazano 10 stycznia 2020 roku. Uczestnik podkreślił, że wskazana omyłka w treści referencji nie może powodować niemożności jej powiązania z konkretną i jednostkową umową, jest tak ponieważ treść referencji jednoznacznie wskazuje czas trwania referowanej umowy, jej wartość, a także podmiot, na rzecz którego ta usługa została wykonana – samo zaś błędne oznaczenie numeru umowy nie może mieć negatywnego wpływu na fakt jej realizacji z należytą starannością.
…wątpić także…
Takie wyjaśnienia były dla nadleśnictwa wystarczające, co skutkowało wyborem oferty kontrolowanego uczestnika. Nie wystarczyły one jednak konkurentowi, którego oferta nie została przyjęta. To właśnie na tę okoliczność powołał się konkurent, skarżąc wynik postępowania do Krajowej Izby Odwoławczej. Jako okoliczności uzasadniające wniesienie odwołania wskazano, że z uzupełnionych (poprawionych) referencji wynika, że wartość usług nie dotyczy zamówienia wskazanego w wykazie prac przedłożonym przez wygranego uczestnika, wykonywanych w okresie od 1 stycznia 2020 r. do 31 grudnia 2020 r., lecz innych, bliżej nieokreślonych świadczeń objętych umową 1/2020 zawartą 10 stycznia 2020 roku. Jednocześnie według odwołującego jest niemożliwe, aby wygrany uczestnik wykonywał na rzecz tej samej spółki równolegle dwie umowy (pierwszą od 1 stycznia, a drugą od 10 stycznia) i to na identyczną wartość. Tym samym – według odwołującego – wygrany uczestnik postępowania nie złożył, pomimo wezwania i prawidłowych referencji. Z ostrożności odwołujący zarzucił, że błędne referencje zawierają nieprawdziwe informacje i jest to wynik zamierzonego działania lub rażącego niedbalstwa i miało istotny wpływ na decyzje podejmowane przez nadleśnictwo.
Rozstrzygnięcie KIO
Krajowa Izba Odwoławcza (KIO) nie podzieliła spekulacji odwołującego. Jako główny argument KIO podała, że poprawiona treść referencji jednoznacznie identyfikuje umowę, która była realizowana przez uczestnika postępowania i jest to ta sama umowa, która została wymieniona w wykazie zrealizowanych usług. Wskazuje na to przede wszystkim ta sama (i to co do grosza) kwota. Co więcej, rozbieżność pomiędzy okresem wykonania usług wskazanym przez uczestnika w wykazie (od 1 stycznia 2020 do 31 grudnia 2020) a datą zawarcia umowy (10 stycznia 2020) nie oznacza, że wykaz ten zawiera błędne informacje, albowiem usługi mogły być wykonywane wcześniej niż chwila formalnego podpisania umowy.
Trudno nie zgodzić się z takim rozstrzygnięciem. Kropką nad „i” powinien być pogląd, zgodnie z którym w treści oświadczeń wiedzy, jakimi są referencje, mogą pojawić się omyłki pisarskie. Wedle prawidłowej wykładni normy, zawartej w art. 223 ust. 2 pkt 1 ustawy Prawo zamówień publicznych, omyłki pisarskie mogą zostać poprawione. Przy czym możliwość poprawienia oczywistej omyłki w tekście oferty dotyczy takich błędów, które są łatwe do zauważenia, a „oczywistość” omyłki, rozumianej jako określona niedokładność, nasuwa się każdemu, bez potrzeby przeprowadzania dodatkowych badań lub ustaleń. Może to być błąd pisarski, logiczny, przypadkowe przeoczenie lub inna niedokładność przypadkowa, która nasuwa się sama każdemu, przy czym po poprawieniu tej omyłki właściwy sens oświadczenia (treść oferty) pozostaje bez zmian. Z powyższego wynika, że ocena oczywistości omyłki pisarskiej musi być dokonywana zawsze w kontekście treści całej wypowiedzi oraz w odniesieniu do wszystkich okoliczności sprawy.
Nie sposób nie zgodzić się z tym, że w odniesieniu do omawianego postępowania nadleśnictwo postąpiło nie tylko zgodnie z przepisami, lecz także w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem oraz zasadami doświadczenia życiowego.