Nadleśnictwo Lesko (RDLP w Krośnie) – Przywrócą blask Sobieniowi

Fot. Edward Marszałek

W środę, 5 lutego 2025 roku, odbyło się spotkanie poświęcone ochronie dziedzictwa kulturowego na terenie rezerwatu Góra Sobień w Nadleśnictwie Lesko. Zainicjował je nadleśniczy Jan Mazur, a uczestniczyli w nim przedstawiciele służb konserwatorskich, archeologicznych oraz samorządu lokalnego.

Pierwszą część w sali narad nadleśnictwa przeznaczono na prezentację historii zamku Sobień, problematyki udostępniania całego rezerwatu i znajdujących się w nim ruin.

To historyczna perełka związana z dziejami Bieszczadów, a my jako zarządzający terenem jesteśmy zobowiązani do jej zachowania i udostępniania zwiedzającym – zaznaczył nadleśniczy Mazur. – Potencjał, który tkwi w tym obiekcie, oraz oczekiwania społeczne nakazują nam działać.

Nadleśniczy przedstawił koncepcję odsłonięcia ruin oraz usunięcia drzew zagrażających ich trwałości. Proponował także oczyszczenie terenu z roślinności niszczącej zabytkową substancję, przeprowadzenie badań archeologicznych oraz wyeksponowanie ich wyników dla odwiedzających. Za konieczne uznał też urządzenie na nowo ścieżki poznawczej w taki sposób, by obejmowała łącznie zagadnienia przyrodnicze, historyczne i kulturowe, związane z terenem rezerwatu odwiedzanego w ciągu roku przez dziesiątki tysięcy turystów zmierzających w Bieszczady. Podczas wizji terenowej w ruinach sobieńskiego zamku toczyły się długie dyskusje na te tematy. Ze względu na to, że ruiny stanowią część rezerwatu, szczególnie istotny był głos przedstawicielki RDOŚ w Rzeszowie.

–  Istnienie rezerwatu nie wyklucza możliwości przeprowadzenia badań archeologicznych, bo ruiny zamku to ważny element dziedzictwa – zaznaczała Agnieszka Marcela, zastępca Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, Regionalny Konserwator Przyrody w Rzeszowie. – Co prawda w celach ochrony rezerwatu nie uwzględniono dotąd aspektów historycznych, ale trzeba rozważyć, czy nie wprowadzić takiego zapisu. W każdym razie idea zgłoszona przez nadleśniczego Mazura w odniesieniu do działań na terenie rezerwatu jest słuszna ze społecznego punktu widzenia.

Z uwagi na brak jakichkolwiek zachowanych planów czy rycin bardzo trudne jest dziś zrekonstruowanie dawnego wyglądu zamku. – Mamy spore oczekiwania co do wyników badań, najważniejsze byłoby poznanie samej struktury tej budowli, bowiem duża część murów jest ukryta pod roślinnością i gruzami – mówił Piotr Kotowicz, archeolog z Muzeum Historycznego w Sanoku. –  Żeby ten zamek mógł zaistnieć w świadomości społecznej, konieczne byłoby poodsłanianie elementów murowanych, które pokazałyby nam podział pomieszczeń. Liczymy też, że znaleziska archeologiczne mogłyby wiele powiedzieć o tym, czym Kmitowie dysponowali sześć wieków temu. Przy wykorzystaniu nowoczesnych metod badawczych możemy się dużo dowiedzieć o dawnych mieszkańcach zamku, o tym, jak sam zamek wyglądał, i to byłby najważniejszy cel, również dla odbioru społecznego.

W podobnym tonie wypowiadali się przedstawiciele służb konserwatorskich.

– Byłoby to spełnienie naszych marzeń, bo już od wielu lat próbujemy nawiązać współpracę z różnymi instytucjami, żeby w końcu jakieś prace ruszyły, bo widzimy, jak z roku na rok substancja zabytkowa zamku niszczeje. Będziemy wspierać te działania w miarę naszych możliwości – deklarował Łukasz Dzik, konserwator zabytków, kierownik krośnieńskiej delegatury WUOZ.

Sprawą bardzo zainteresowany jest też samorząd lokalny. – Przywrócenie historii Sobienia i wyeksponowanie ruin byłoby częścią większego produktu turystycznego – mówił Wojciech Stelmach, starosta leski. – Mam tu na myśli planowaną rewitalizację stacji kolejowej Lesko–Łukawica i zamku Kmitów w Lesku, który skrywa w sobie bogatą historię. Podejmujemy działania, żeby obiekty te zyskały nowe funkcje turystyczne. Cieszę się, że w sprawie Sobienia możemy liczyć na skuteczność Lasów Państwowych. Na każdym etapie działań deklaruję współpracę.

Efektem spotkania są wnioski i założony harmonogram działań, spisany protokolarnie. Zakłada on skierowanie do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wniosku o niezbędne wytyczne co do usuwania drzew zagrażających murom, lustrację terenu i konsultację z RDOŚ, odgruzowanie murów i zabezpieczenie przed dalszą degradacją, przeprowadzenie badań archeologicznych. – Końcowy etap działań to modernizacja infrastruktury turystycznej i wzbogacenie jej o kompleksową informację na temat rezerwatu oraz historii zamku – podsumował nadleśniczy Mazur.

Fot. Edward Marszałek