Redukcja pozyskania w UE nieracjonalna?

Ograniczenie pozyskania drewna w lasach UE spowodowałoby znaczny wzrost jego pozyskania w pozostałych częściach świata, zwłaszcza w regionach, w których poziom ochrony lasów jest niższy. W rezultacie globalne efekty osiągnięcia unijnych celów w zakresie ochrony klimatu i bioróżnorodności nie byłyby całkiem pozytywne. Co więcej, nastąpiłby wyciek mocy produkcyjnych przemysłu drzewnego z UE. Zmniejszenie produkcji wyrobów drzewnych i, z konieczności, zastępowanie ich materiałami o gorszym bilansie CO2, dodatkowo ograniczyłoby korzyści klimatyczne. Wszystko to stanie się rzeczywistością, jeśli zostaną osiągnięte cele w zakresie pochłaniania CO2, wytyczone w rozporządzeniu ws. włączenia sektora użytkowania gruntów, zmiany użytkowania gruntów i leśnictwa (land use, land use change and forestry, w skr. LULUCF) w ramy unijnej polityki klimatyczno-energetycznej.

Podstawą powyższych prognoz są przedstawione w grudniu 2024 r. w Helsinkach w Finlandii wstępne wyniki badań prowadzonych pod kierunkiem Maarit Kallio, profesor polityki leśnej i ekonomii na Norweskim Uniwersytecie Przyrodniczym (NMBU). Zgodnie z tymi wynikami, dwie trzecie redukcji pozyskania drewna w UE przełoży się na wzrost pozyskania w innych częściach świata. Badania profesor Kallio sfinansowała Fińska Fundacja Leśna – organizacja reprezentująca interesy właścicieli lasów i branży leśno-drzewnej oraz promująca zwiększone użytkowanie drewna i produktów drewnopochodnych. Projekt badawczy nosi tytuł: Potential impacts of the EU’s biodiversity strategy on the EU and global forest sector and biodiversity (Potencjalne skutki strategii UE na rzecz bioróżnorodności dla unijnego i globalnego sektora leśno-drzewnego i dla bioróżnorodności).

Globalne efekty osiągnięcia unijnych celów w zakresie ochrony klimatu i bioróżnorodności zostałyby w znacznym stopniu zniweczone poprzez tzw. wyciek pozyskania drewna – kompensowanie redukcji pozyskania w UE jego wzrostem poza jej granicami. W świetle wstępnych wyników analiz, które przedstawiła profesor Maarit Kallio, osiągnięcie celów określonych w rozporządzeniu LULUCF i strategii UE na rzecz bioróżnorodności wymagałoby redukcji pozyskania drewna o 132 mln m3 w państwach członkowskich UE i Norwegii do 2035 roku. Wyciek pozyskania poza UE, który byłby tego następstwem, dałby o sobie znać w największym stopniu w Ameryce Północnej (38%), Ameryce Południowej (25%) oraz w Chinach i innych częściach Azji (19%). Jednocześnie zostałyby przeniesione poza UE – w tym do krajów, w których niebezpieczeństwo zubożenia bioróżnorodności jest większe niż w UE – negatywne skutki pozyskiwania drewna. Pozyskanie drewna wzrosłoby m.in. w krajach, w których odsetek obszarów leśnych objętych efektywną ochroną jest mniejszy i w których kontrola użytkowania lasów jest mniej rygorystyczna. W szczególności dotyczy to krajów tropikalnych.

Redukcja pozyskania drewna w UE zmniejszyłaby dostępność wyrobów drzewnych, które są długookresowym akumulatorem węgla pochłoniętego z atmosfery, a więc obniżyłaby poziom magazynowania węgla w produktach drzewnych. W wyniku zastępowania drewna innymi materiałami, takimi jak choćby beton, emisje mogą wzrosnąć zarówno na etapie wytwarzania produktów, jak i pod koniec cyklu ich życia. Część korzyści finansowych czerpanych z gospodarki leśnej zostałaby przeniesiona poza UE. Zmniejszyłaby się produkcja szczególnie w przemyśle tartacznym. – Spowoduje to masowy transfer dochodów poza UE, a odniesione korzyści klimatyczne mogą być znikome. Decydenci unijni powinni ponownie rozważyć rolę lasów w ochronie klimatu. Koszt osiągnięcia obecnych celów będzie nieuzasadniony – obawia się profesor Maarit Kallio.

Martta Fredrikson, dyrektor Fińskiej Fundacji Leśnej, podsumowuje wstępne wyniki badań twierdzeniem: – Znaczny wyciek pozyskania drewna poza UE pokazuje, że narzędzia polityki UE są nieskuteczne. Matleena Kniivilä, koordynatorka badań w fińskim Instytucie Zasobów Naturalnych (Luke), zauważa, że wyniki badań profesor Kallio są zgodne z wynikami wcześniejszych badań, i dodaje: – Rezultaty są raczej zniechęcające, ale to nie umniejsza znaczenia pracy na rzecz ochrony klimatu i bioróżnorodności. Wręcz przeciwnie, przede wszystkim podkreślone zostaje znaczenie mechanizmów globalnych.

Źródło: www.forest.fi

Rekordowy spadek cen drewna

Na początku lipca 2024 r. ceny drewna na rynku globalnym obniżyły się do poziomu sprzed czerwca 2020 roku. Aż takiego spadku eksperci rynkowi się raczej nie spodziewali. Na giełdzie Chicago Mercandile Exchange, jednej z kluczowych aren światowego rynku drewna, ceny tarcicy były o 20–30% niższe od kosztów jej produkcji.

Zdaniem ekspertów głównymi przyczynami załamania się światowego popytu na drewno są spadek przystępności cenowej mieszkań w Stanach Zjednoczonych i wyhamowanie remontów domów. Kupno domu nowego lub remont istniejącego stały się dla konsumentów zbyt kosztowne. W rezultacie zmniejszyła się liczba projektów budowlanych i w konsekwencji spadła sprzedaż drewna. Jednocześnie zbyt optymistyczne wcześniejsze prognozy popytu na drewno doprowadziły do tego, że branża tartaczna, która w okresie hossy w latach 2021 i 2022 zainwestowała w rozwój potencjału produkcyjnego, właśnie teraz, w wyjątkowo nieodpowiednim momencie, zwiększyła podaż materiałów tartych. Obniżonemu popytowi towarzyszy więc zwiększona podaż. Stąd duży spadek cen.

Jeśli chodzi o prognozy na najbliższą przyszłość, eksperci przewidują, że ceny drewna utrzymają się w okolicach obecnego poziomu. W czwartym kwartale 2024 r. możliwy jest ich nieznaczny wzrost. W związku ze spadkiem cen tarcicy część tartaków będzie zmuszona do ograniczenia lub wstrzymania produkcji, co spowoduje zmniejszenie się podaży drewna i stabilizację cen.

Źródło: www.forstpraxis.de