Idzie zima – czas przejrzeć auto

Jak co roku nadeszła nasza „złota polska jesień”, wkrótce pojawią się przymrozki, opady śniegu i długie noce. W celu uniknięcia przykrych niespodzianek, które mogą unieruchomić nasz samochód bądź utrudnić komfortowe podróżowanie, warto zawczasu sprawdzić kilka kluczowych punktów naszego auta.      

Artykuł ukazał się w numerze 21/2021 „Lasu Polskiego„.


Wykonanie przeglądu przed zimą ma na celu przygotowanie samochodu do nadchodzących złych warunków pogodowych. Mróz często utrudnia nam uruchomienie samochodu stojącego na dworze, a duże opady śniegu, oblodzenia dróg i krótszy dzień wpływają negatywnie na prowadzenie pojazdu. Dlatego już zawczasu warto zadbać o swój samochód, by zapobiec awariom oraz zagrożeniom wywołanym przez niesprawny układ hamulcowy lub kierowniczy. Warto więc poświęcić kilka godzin na uniknięcie ww. niedogodności, tym bardziej, że wiele czynności możemy wykonać samodzielnie. Tylko w przypadku części z nich należy wspomóc się wiedzą mechanika lub wizytą w stacji diagnostycznej. Od czego należy zacząć?

Akumulator

Tylko sprawny zapewni nam bezproblemowe uruchomienie auta w zimowe poranki. Przy użyciu woltomierza możemy sprawdzić stan jego naładowania. Aktualnie sprzedawane akumulatory bezobsługowe należy zimą sprawdzać co najmniej raz w tygodniu, trzeba wówczas skontrolować, jakiego koloru jest „magiczne oko” umiejscowione w obudowie akumulatora. Zielona barwa oznacza pełne naładowanie, czarna konieczność doładowania, a biała/żółta sugeruje za-kup nowego urządzenia. W leśnych warunkach akumulator zużywa się szybciej ze względu na dużą ilość cykli rozruchowych. Gdy jest niedoładowany, wystarczy go podładować, podłączając prostownik. Warto garażować auto w miejscu osłoniętym od wiatru, gdyż już przy zerowej temperaturze zewnętrznej, wydajność akumulatora obniża się o ok. 20%. Zaśniedziałe przewody i klemy możemy oczyścić sami, potem należy posmarować je wazeliną lub innym przeznaczonym do tego środkiem. Pamiętajmy o kolejności zdejmowania klem, najpierw odkręcamy „–” akumulatora, a następnie „+”, kolejność zakładania jest odwrotna. Przed rozruchem silnika warto wyłączyć urządzenia zasilane elektrycznie – radio, światła, klimatyzację, ogrzewanie czy ogrzewanie tylnej szyby.

Alternator

W celu skontrolowania jego prawidłowego działania należy wykonać pomiar prądu ładowania. Alternator doładowuje w czasie jazdy akumulator i jest źródłem prądu w czasie pracy silnika – tylko jego pełna sprawność zapewni odpowiednią ilość energii. Objawem mogącym świadczyć o awarii alternatora jest świecąca się kontrolka ładowania lub przygasające światła. To znak dla kierowcy, że prąd jest pobierany z akumulatora, i co za tym idzie, nie jest on doładowywany. Wy-miana szczotek, łożysk i czyszczenie komutatora wykonane na czas może przywrócić sprawność alternatora, a przy okazji mechanik oceni także stan osprzętu alternatora, paska i rolek oraz dokona ewentualnej wymiany uszkodzonych elementów.

Świece żarowe lub zapłonowe

Świece żarowe montowane są w silnikach diesla. Wstępnie podgrzewają komory spalania, ułatwiając odpalenie silnika. Pobierają prąd z akumulatora po przekręceniu kluczyka w stacyjce i nie pracują w czasie jazdy. Ich stan sprawdzamy miernikiem, przepalone świece żarowe utrudniają uruchomienie silnika w niskich temperaturach, wówczas samochód odpala po długim kręceniu rozrusznikiem lub wcale. Niepokojącym sygnałem jest też nierówna praca silnika krótko po uruchomieniu, oznacza to zazwyczaj, że niesprawna jest jedna albo dwie świece. Na szczęście ich żywotność dochodzi do kilkuset tysięcy kilometrów przebiegu. Świece zapłonowe stosowane w autach benzynowych należy wymieniać w interwale zalecanym przez producenta samochodu.

Z reguły wynosi on od 60 tys. do 120 tys. km. Dobrze zrobić to podczas przeglądu przed zimą, a w przypadku instalacji LPG warto wymieniać świece częściej. Sprawności działania tych elementów właściwie się nie kontroluje, można sprawdzić odległość między elektrodami. Usterki rozpoznajemy po problemach z odpaleniem silnika i jego nierównej pracy (szarpanie podczas przyspieszania).

Przewody zapłonowe

Przewody wysokiego napięcia występują w starszych autach. Obecnie produkowane samochody posiadają często pojedyncze cewki i moduły sterujące. Gdy są przetarte lub popękane, należy je wymienić. Ewentualne przebicia można łatwo sprawdzić, unosząc maskę po zmroku lub w ciemnym garażu przy pracującym silniku, iskry widoczne na przewodach oznaczają przebicie i konieczność ich wymiany. Wówczas silnik z reguły pracuje nierówno (głównie na wolnych obrotach) i dusi się w czasie jazdy.

Ciśnienie w oponach

Ciśnienie należy sprawdzać okresowo, najlepiej raz w miesiącu i przed każdą dalszą podróżą. Nieprawidłowy poziom ma wpływ na wyższe zużycie paliwa (za niskie) lub szybsze i nierównomierne zużywanie się bieżnika (za wysokie). Przyczynia się do trudności w prowadzeniu samochodu i „ściąganiu” przy hamowaniu. Należy pamiętać, aby koła jednej osi miały jednakowe ciśnienie (kontroli dokonujemy przy „zimnych” kołach!). Wartość prawidłowego ciśnienia dla naszego auta znajdziemy z reguły na wewnętrznej stronie klapki wlewu paliwa lub na naklejce przy słupku bocznym, a także w instrukcji obsługi pojazdu. Zróżnicowane ciśnienie w kołach jest szczególnie odczuwalne na śliskiej nawierzchni.

Ustawienie świateł

Zimową porą zmrok zapada szybko. Źle ustawione przednie reflektory nie zapewniają nam dobrego oświetlenia drogi, a dodatkowo skutecznie oślepiają kierowców jadących z naprzeciwka. Światła trzeba ustawić na stacji diagnostycznej lub w garażu – można zaznaczyć na ścianie prawidłowe ustawienie reflektorów po przeglądzie technicznym. Auto powinno być ustawione na równej nawierzchni, minimalnie obciążone, ciśnienie w kołach musi być prawidłowe, wówczas za pomocą śrub regulacyjnych poziomujemy odpowiednio reflektory. Obecnie wiele aut posiada plastikowe reflektory, które z wiekiem ulegają wielu mikro-pęknięciom skutecznie obniżającym jakość oświetlenia drogi. Na rynku znajdziemy wiele specyfików do ich polerowania, jest to alternatywa dla wymiany ich na nowe. Należy również pamiętać, że zakładanie żarówek o większej mocy skutecznie obniża trwałość odbłyśników lub plastikowych „szkieł”. Na rynku istnieje kilka żarówek typu „Premium”, które poprawiają jakość oświetlenia, nie wywołując skutków ubocznych.

Płyn chłodniczy

Dla wielu osób obsługa układu chłodzenia często kojarzy się wyłącznie z kontrolą poziomu płynu oraz temperatury krzepnięcia. Zapominamy często, że płyn chłodniczy ma także inne bardzo ważne cechy, znajdziemy tu również dodatki antypienne i przeciwkorozyjne. Ich trwałość jest ograniczona, po pewnym czasie przestają działać i nie chronią układu chłodzenia. Niektóre marki nie przewidują wymiany płynu, jednak warto to zrobić raz na kilka lat, koszt nie jest porażający. Oferowane na rynku gotowe produkty mają temperaturę zamarzania w okolicach -35⁰C, trzeba pamiętać, by nie mieszać różnych typów. Całkowita wymiana płynu chłodniczego wiąże się ze spuszczeniem go i profesjonalnym odpowietrzeniem układu chłodzenia po wlaniu nowego. Nie zawsze jest to proste, warto więc oddać auto w ręce fachowców.

Płyn do spryskiwaczy

Letni płyn do spryskiwaczy należy zużyć i zmienić na zimowy. Trzeba przy tym pamiętać, że wiele aut posiada oddzielne zbiorniczki do przedniej i tylnej szyby. Istotna jest jakość płynu i jego temperatura zamarzania, z reguły oferowane są płyny do „-20⁰C”.

Pióra wycieraczek

Nie mogą być naderwane, rozcięte lub sparciałe. Jeśli mają takie defekty, należy wymienić je na nowe. Po dłuższym postoju auta w ujemnych temperaturach należy sprawdzić, czy pióra wycieraczek nie przymarzły do szyby. Odrywanie przymarzniętych wycieraczek siłą nie jest zalecane (mogą ulec zniszczeniu), konieczne jest zastosowanie odmrażacza  do szyb. Kłopotom z przymarzaniem piór można zapobiec, pozostawiając auto z uniesionymi do góry ramionami wycieraczek.

Dodatkowo prawie wszystkie stosowane obecnie pióra mają metalową konstrukcję z kilkoma ruchomymi elementami, których połączenia są wrażliwe na lód. W efekcie gumka nie przylega całą długością do szyby i źle oczyszcza jej powierzchnię. Miejsca te warto zabezpieczyć preparatem o własnościach smarujących i wypierających wilgoć. Używanie gorącej wody do odmrożenia piór wycieraczek może skutkować pęknięciem szyby.

Zawieszenie

Przed zimą warto sprawdzić stan zawieszenia i układu kierowniczego w celu wyszukania ewentualnych luzów pogarszających sterowność auta. Należy skontrolować stan amortyzatorów – gdy są zużyte, wydłuży się droga hamowania, co jest szczególnie niebezpieczne na śliskiej nawierzchni. Podczas jazdy w zakrętach zużyte amortyzatory (szczególnie nierównomiernie) powodują, że łatwiej można wpaść w poślizg oraz zmniejszają żywotność opon. Podczas badania stanu zawieszenia, zwłaszcza po jego naprawach, należy skontrolować jego geometrię. Złe ustawienie zbieżności kół pogarsza stabilność samochodu podczas jazdy oraz powoduje szybsze zużycie opon.

Hamulce

Przed zimą zaleca się sprawdzenie na stacji diagnostycznej rozkładu sił hamowania – różnice pomiędzy lewą a prawą osią auta nie powinny wynosić więcej niż 30%. Warto sprawdzić przewody hamulcowe – elastyczne i metalowe, elastyczne nie powinny być spękane czy zmurszałe, a metalowe skorodowane, spłaszczone czy zagięte. Nie można zapomnieć o sprawdzeniu działania hamulca ręcznego, którego regularne używanie zapobiega zapieczeniu bądź zamarznięciu w mroźną noc. Nierównomierna siła hamowania podczas zimowych podróży przyspiesza ryzyko wpadnięcia w poślizg. Należy skontrolować także poziom płynu hamulcowego i jego jakości za pomocą specjalnego miernika badającego zawartość wody. Płyn hamulcowy jest cieczą higroskopijną, zbyt duży udział wody wpływa ujemnie na jakość hamowania, wartością kwalifikującą płyn do wymiany jest 3% zawartości wody. Zużyty płyn traci również swoje właściwości konserwujące i obniża się jego temperatura wrzenia.

Tyle porad na dziś. Dla wielu użytkowników są one prozaiczne i oczywiste, jednak wielu z nas zapomina o nich na co dzień i na efekty nie musimy długo czekać. Dobrze wykonywany jesienny serwis pozwala nam uniknąć przykrych niespodzianek i kosztownych awarii. Często wydanie kilkudziesięciu złotych na „prewencję” pozwala nam bezpiecznie, tanio i długo użytkować nasze auto.

Sebastian Kołacz