
W 2003 roku wprowadzono Zarządzenie nr 57 Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych w sprawie „Kierunków rozwoju edukacji leśnej w Lasach Państwowych” oraz „Wytycznych do tworzenia programu edukacji leśnej społeczeństwa w Nadleśnictwie”. Część z nas wkrótce po tym stała się edukatorami leśnymi… Artykuł ukazał sie w numerze 13–14/2021 „Lasu Polskiego”.
Wówczas nasi szefowie, widząc nasze zaangażowanie, radość oraz pozytywne opinie na temat prowadzonych lekcji, diametralnie zmieniali swój stosunek do edukacji leśnej. Nie wszyscy mieliśmy wykształcenie pedagogiczne, dlatego nie zawsze było łatwo. Uczestniczyliśmy jednak w licznych szkoleniach, by rozwijać swoje zainteresowania. W tamtym okresie często rozmawiano na temat przyszłości edukacji leśnej, zastanawiając się, jak poprawić jej jakość. Edukatorzy otrzymywali realną pomoc w postaci wielu pouczających pozycji książkowych, np.: ,,ABC edukacji leś-
nej”, ,,Zielone lekcje”, ,,Poradnik edukacji leśnej”, folderów edukacyjnych, płyt CD i DVD zawierających gry edukacyjne, nagrań
i filmów o tematyce przyrodniczej i leśnej.
Bardzo ważną rolę w zakresie edukacji leśnej na poziomie ogólnopolskim odgrywały i nadal odgrywają: Centrum Informacyjne Lasów Państwowych, Ośrodek Rozwojowo-Wdrożeniowy LP w Bedoniu, DGLP, Ośrodek Kultury Leśnej w Gołuchowie czy IBL, a na poziomie lokalnym: Leśne Kompleksy Promocyjne, RDLP i nadleśnictwa. Podczas spotkań z dziećmi i młodzieżą poruszaliśmy różnorodne tematy przyrodnicze. Dzięki temu byliśmy uważani za ekspertów w zakresie gospodarki leśnej. To dawało nam nie tylko satysfakcję, ale także budowało szacunek i podziw dla naszej pracy. W rankingach zaufania społecznego do poszczególnych zawodów zajmowaliśmy bardzo wysokie miejsce – drugie lub trzecie. W czasie, kiedy trzeba było uzyskać podpisy w obronie prywatyzacji LP, to my, leśnicy czynnie prowadzący edukację leśną, mogliśmy zdobyć ich najwięcej. Zaszczytem było być w kręgu edukatorów leśnych.
Życie
Edukacja leśna społeczeństwa to jeden z priorytetów Lasów Państwowych – głosi napis na oficjalnej stronie internetowej LP. Jednak po pierwszych zachwytach, entuzjazm trochę opadł. Zaczęto przeliczać koszty zarówno leśnej infrastruktury edukacyjnej, jak i prowadzenia zajęć, zakupu materiałów promocyjnych oraz uczestnictwa w weekendowych akcjach promocyjno-edukacyjnych. Edukacja dzieci nie od razu dawała spektakularne efekty, to miała być inwestycja w przyszłość, a jako rzecz „niepotrzebną” w wielu nadleśnictwach spychano ten obowiązek na młodych, świeżo zatrudnionych pracowników. Zarzucano edukatorom, że za mało mówią o pozyskaniu drewna. Edukacja nie była tematem kontroli, nikt szczególnie nie rozliczał z ilości i jakości przeprowadzonych zajęć. Jedynym podsumowaniem działalności nadleśnictw w tej dziedzinie były mniej lub bardziej rzetelne
coroczne sprawozdania oraz spotkania z komisją opracowującą 10-letnie programy edukacji leśnej danego nadleśnictwa.
Pasja
Jednak na szczęście w wielu edukatorach, leśniczych, nadleśniczych oraz innych pracownikach LP była i nadal jest ogromna pasja.
Ci ludzie chcą i nadal czują potrzebę spotykania się z dziećmi i młodzieżą. Dobrze wiedzą, że nic nie zastąpi bezpośrednich spotkań człowieka z człowiekiem. Dalej są wydawane liczne artykuły, publikacje promocyjno-edukacyjne publikowane również w internecie, a także nagrywane są programy edukacyjne. Jednak to wszystko jest pouczającym uzupełnieniem aktywnych form edukacji. Nadal działa i prężnie rozwija się Stowarzyszenie Edukatorów Leśnych, które zrzesza osoby związane z edukacją leśną na rzecz zrównoważonego rozwoju. Są wśród nas edukatorzy z: LP, Parków Narodowych oraz wyższych uczelni. Miejmy nadzieję, że coroczne spotkania Liderów Edukacji zostaną utrzymane po zmianach w DGLP.
Co przed nami?
Czas pokaże. Może wreszcie powstanie profil kompentacyjny edukatora leśnego. Już nie będą to osoby przypadkowe, ale zawsze pełne pomysłów, pasji, mogące pochwalić się dużą wiedzą przyrodniczą i odpowiednim wykształceniem. Wspierani przez swoich szefów mogą pomóc w rozwiązywaniu konfliktów społecznych w zakresie spraw leśnych. Bo to właśnie edukatorzy są szczególnie przygotowani na dialog ze społeczeństwem.
Aneta Sławińska
Fot.: adobe.stock