Bezpieczeństwo pracy – PIP o nadleśnictwach

Główny Inspektor Pracy opublikował sprawozdanie z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 2019 roku. W tym czasie kontrolerzy przyjrzeli się m.in. trzem nadleśnictwom (Nadleśnictwie Augustów na terenie RDLP w Białymstoku, Nadleśnictwie Kudypy na terenie RDLP w Olsztynie oraz Nadleśnictwie Kłobuck na terenie RDLP w Katowicach), w których przeprowadzili cztery kontrole – dwie z nich dotyczyły badania okoliczności i przyczyn wypadków przy pracy, a dwie kolejne sprawdzały formalne nieprawidłowości.


Jak podkreślają inspektorzy, kontrole jednostek Lasów Państwowych mają charakter interwencyjny i nie obejmują wszystkich zagadnień prawa pracy i bhp. Podczas kontroli nie wykazano wielu uchybień, co zdaniem PIP wynika z przywiązywania dużej wagi do kwestii bezpieczeństwa pracy przez nadleśniczych.

W wyniku kontroli stwierdzono nieprawidłowości, na które powinni zwrócić uwagę również kierujący innymi jednostkami, m.in. to, że w umowach o świadczenie usług lub załącznikach do umów, podpisywanych przez pracodawców, nie wyznaczono koordynatorów prac, które będą wykonywane

w tym samym miejscu przez pracowników LP i zul. Wskazywano ich dopiero w zleceniach na prace wystawianych przez leśniczych. Jak podkreśliła PIP, leśniczy nie jest pracodawcą i jako osoba zlecająca konkretne prace z zakresu gospodarki leśnej nie jest uprawniony do wyznaczania koordynatora prac w imieniu nadleśniczego. PIP dopatrzyła się również takich niedociągnięć, jak brak okresowych kontroli stanu technicznego maszyn i urządzeń oraz sposobu rejestracji nieprawidłowości ujawnianych w czasie tych przeglądów (dotyczyło to urządzeń do prac terenowych – np. frezarki do poboczy – które po zakończeniu sezonu, niesprawne, były na okres zimowy wycofane z eksploatacji),

a także brak potwierdzenia na piśmie faktu zapoznania się pracowników z instrukcjami bhp przy obsłudze eksploatowanych maszyn leśnych, niestosowanie przez pracowników wymaganych środków ochrony indywidualnej podczas pracy (hełmu ochronnego i kamizelki odblaskowej).

Podczas inspekcji w jednej z jednostek dopatrzono się też nieprawidłowo opracowanej procedury antymobbingowej obowiązującej w nadleśnictwie. Nie uwzględniała ona przebywania na długim, nieprzerwanym zwolnieniu lekarskim osoby zgłaszającej zachowania o charakterze noszącym znamiona mobbingu. Inspektorzy zwrócili też uwagę na niewykorzystywane urlopy. W trakcie kontroli znaczna część pracowników dysponowała dużą liczbą dni zaległego urlopu wypoczynkowego (nawet po 20–25 dni), więc niektórzy mieli do wykorzystania nawet 50 dni wolnych.

W kolejnych latach PIP ma zamiar przyjrzeć się m.in. organizacji czasu pracy przez pracowników LP, przestrzeganiu przepisów ponadzakładowego układu zbiorowego pracy i podejmowaniu współpracy z zulami.

Red.