Paczki świąteczne
Jestem podleśniczym, a moja żona pracuje w biurze tego samego nadleśnictwa. Mam przedświąteczne pytanie o paczki dla dzieci. Czy rodzice, którzy pracują w tym samym nadleśnictwie powinni odebrać dla swojego dziecka podwójną paczkę na święta – za tatę i za mamę? Czy też – jak interpretują to w nadleśnictwie – macie jedno dziecko, więc dostaniecie jedną paczkę? Dziecku smutno, bo koledzy w szkole, których rodzice pracują w różnych instytucjach chwalą się, że i tata przyniósł, i mama. A przecież oboje z żoną odprowadzamy składki na rzecz Funduszu Świadczeń Socjalnych. Na dodatek w naszym nadleśnictwie bywa tak, że jedne dzieci dostają „bogatsze” paczki, a inne biedniejsze. Czy to sprawiedliwe i zgodne z prawem?