
Podczas wiosennych spacerów po kampusie SGGW w Warszawie u podstawy pni rosnących topól można spotkać skupiska pluskwiaka – kowala bezskrzydłego (Pyrrhocoris apterus), zwanego także kowalem dwuplamkiem, a potocznie tramwajarzem. Jest gatunkiem o dobrze poznanej biologii, powszechnie występującym w naszym kraju, a przeciętny spacerowicz jest stosunkowo dobrze oswojony z jego widokiem. W tym roku jednak lipy na kampusie zostały masowo zasiedlone przez innego przedstawiciela rzędu pluskwiaki – skupieńca lipowego (Oxycarenus lavaterae), nazywanego także pluskwiakiem śródziemnomorskim.
Drugi człon nazwy naukowej skupieńca lipowego pochodzi od nazwy rodzaju ślazówka (Lavatera), a ta została nadana na cześć lekarza z Zurychu – Johana Heinricha Lavatera. W 2019 r. polską nazwę dla tego gatunku zaproponowali Barbara Lis, Marcin Kadej i Janusz Mazurek. Nazwa ta stosunkowo szybko została powszechnie zaakceptowana. Skupiska (agregacje) tego pluskwiaka na lipach rosnących na kampusie zostały zauważone przez jednego z autorów 15 lutego 2025 roku. Wszystkie skupiska znajdowały się po południowej stronie pni dziesięciu lip srebrzystych (Tilia tomentosa). Postacie doskonałe (imagines) i pojedyncze postacie młodociane (nimfy) przebywały w mniejszych i większych agregacjach (liczących kilkanaście, kilkaset, a nawet powyżej kilku tysięcy osobników). Skupiska te znajdowały się na pniach i grubszych gałęziach do wysokości ok. 4 m, miały podłużny, eliptyczny kształt i osiągały długość do kilkudziesięciu centymetrów. W bezpośrednim sąsiedztwie zasiedlonych lip srebrzystych, w odległości od kilku do kilkudziesięciu metrów, rosły lipy krymskie, grusze pospolite, jabłonie, klon jawor, klon jesionolistny, topola kanadyjska i śliwa. Jednak na żadnym z tych drzew nie stwierdzono skupisk tego pluskwiaka.
Wędrówka do Polski
Gatunek ten pochodzi z Wysp Kanaryjskich, śródziemnomorskich wybrzeży północno-zachodniej Afryki Północnej i południowo-zachodniej Europy (Portugalia, Hiszpania, południowa Francja, południowa Szwajcaria, Włochy) oraz północno-zachodniej części Półwyspu Bałkańskiego (Słowenia, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina). Z tych rejonów przywędrował do Czarnogóry i Macedonii Północnej (1985), Węgier (1994), Słowacji (1995), Serbii (1996), Bułgarii (1998), północnej Francji (1999), Austrii (2001), północnej Szwajcarii (2002), Czech i Niemiec (2004) oraz Rumunii (2009). Ponadto gatunek ten podawany jest już z Holandii, Wielkiej Brytanii, Ukrainy (w tym Krymu), europejskiej części Rosji (Krasnodar) i azjatyckiej części Turcji. Uważa się, że to łagodniejsze zimy w ostatnich latach umożliwiły mu tak szybką ekspansję i kolonizację nowych obszarów w środkowej i północnej Europie.
W Polsce skupieniec lipowy po raz pierwszy został znaleziony 2 marca 2014 r. pod korą platana klonolistnego w Rzeszowie przez Tomasza Olbrychta i oznaczony do gatunku przez Grzegorza Hebdę. W sierpniu 2018 r. stwierdzono jego obecność w Brzegu i Cieszynie, w październiku we Wrocławiu, a w listopadzie w Świdnicy. Już w październiku 2019 r. gatunek ten został odnotowany zdecydowanie dalej na północ, bo m.in. w Poznaniu. Obecnie znany jest z naszego kraju z ponad 300 miejscowości. Dotychczas nie został wykazany jedynie w województwach podlaskim i warmińsko-mazurskim. Dwa najdalej wysunięte na północ stanowiska skupieńca lipowego w Polsce to Gdynia i Stargard.
Czerwono-czarni
Imagines skupieńca lipowego mają długość 4,2–5,4 mm. Ich ciało jest z wierzchu czarne, z wyjątkiem zesklerotyzowanych przednich części pierwszej pary skrzydeł, które w środkowych partiach są czerwone. Tylne części przednich skrzydeł i całe skrzydła drugiej pary są błoniaste, białej barwy. Odwłok z wierzchu jest czerwony, z wyjątkiem czarnego wierzchołka. Czułki i kłujka są czarne, podobnie jak nogi, z wyjątkiem nieco jaśniejszych obrączek na goleniach. Kłujka jest stosunkowo długa, dłuższa od połowy ciała. Na spodniej stronie ud znajdują się kolce. Młodociane osobniki nazywane nimfami są barwy czerwonobrunatnej lub brunatnoczarnej z czerwonym odwłokiem, mają skrócone skrzydła i nie są zdolne do lotu. Postacie doskonałe sprawnie latają, wydzielają też z gruczołów wonnych nieprzyjemny dla człowieka zapach. Gruczoły wonne u pluskwiaków różnoskrzydłych ulokowane są w tylnej części tułowia, a ich wydzielina służy do odstraszania nieproszonych gości, a zwłaszcza drapieżców (głównie ptaków i jaszczurek). Zapach wydzielany przez pluskwiaki jest opisywany jako „ostry zapach przypominający kolendrę”. Czasami samo dotknięcie pluskwiaka, jego zranienie lub próba przesunięcia może spowodować uwolnienie zapachu. Niektóre z substancji wydzielanych przez pluskwiaki mogą działać drażniąco na skórę i oczy. Naukowcy analizujący skład substancji wydzielanych z gruczołów zapachowych pluskwiaka Oxycarenus hyalinipennis – gatunku z tego samego rodzaju, stwierdzili co najmniej 18 różnych związków chemicznych wpływających na zapach. Można domniemywać, że skupieniec lipowy posiada podobny arsenał chemiczny.
Rośliny żywicielskie
Skupieniec lipowy żeruje na roślinach zielnych z rodziny ślazowatych (Malvaceae): ślaz (Malva), ślazówka (Lavatera), prawoślaz (Althaea), ketmia (Hibiscus). Jego żer na tych roślinach wywołuje nekrozy, gnicie kwiatów i owoców oraz zniekształcenia pędów. W naszym kraju ten pluskwiak spędza zimę w hibernacji, wtedy to gromadzi się w skupiskach liczących kilka tysięcy osobników na pniach lipy drobnolistnej i srebrzystej, rzadko na lipie szerokolistnej, jesionie wyniosłym, robinii akacjowej, dębie szypułkowym, leszczynie pospolitej, wiśni zwyczajnej, buku zwyczajnym, brzozie brodawkowatej i grabie pospolitym, a nawet na żywotniku zachodnim. We Wrocławiu zarejestrowano dużą liczbę postaci doskonałych tego gatunku na elewacji i parapetach okiennych bloku mieszkalnego, a w Bydgoszczy przed wejściami do bloków i na schodach do nich prowadzących. Jego obecność nie ogranicza się do drzew rosnących na terenach zurbanizowanych, był też stwierdzony na drzewach w lesie.
Postacie doskonałe, a szczególnie nimfy, są wrażliwe na niskie temperatury. Oszacowano, że w warunkach północnych Włoch śmiertelność osobników zimujących wynosiła 55–74%. W Bułgarii spadek temperatury do -15°C spowodował śmiertelność nawet 99% osobników. Na Ursynowie w Warszawie nocny spadek temperatury do -12°C w ciągu kilku dni spowodował śmierć ok. 25% osobników. Martwe owady opadły na dół, tworząc ciemne stosy u podstawy pni lip. Ich śmierć potwierdzono, przenosząc część leżących na ziemi osobników do ciepłego pomieszczenia.
Groźny dla drzew?
W 2016 r. międzynarodowa grupa naukowców wyizolowała ze ślinianek skupieńca lipowego nowy dla nauki gatunek świdrowca Phytomonas oxycareni. Świdrowce z rodzaju Phytomonas to pasożytnicze pierwotniaki, które mogą być pasożytami roślin. Skupieniec lipowy zapewne jest wektorem tego świdrowca i może przenosić go na rośliny, jednak dotychczas nie stwierdzono obecności tego pasożyta w badanych tkankach lip. Stąd spotykana w literaturze hipoteza, że postacie doskonałe tego pluskwiaka nie uszkadzają lip (nie nakłuwają i nie wysysają soków z liści, komórek kambium bądź łyka), a co najwyżej korzystają z soków wypływających z drzewa. Natomiast istnieją też doniesienia o żerowaniu skupieńca lipowego na młodych liściach lip, prowadzące do ich deformacji. Zachowania takie są jednak krótkotrwałe i dotyczą osobników bezpośrednio po przezimowaniu. Już pod koniec maja lub w czerwcu, w porze kwitnienia lip, skupieńce przenoszą się na rośliny zielne z rodziny ślazowatych. Na nich jedna samica składa nawet do kilkuset jaj.
Dotychczas nie stwierdzono dotkliwych szkód wyrządzanych przez skupieńca lipowego na drzewach. W przypadku masowych pojawów tego gatunku w niektórych miastach ograniczano populację skupieńca z użyciem pułapek lepowych, niszcząc jego skupiska na pniach drzew silnym strumieniem wody lub też zasysając owady do specjalnych odkurzaczy.
Autorzy są pracownikami naukowymi Katedry Ochrony Lasu SGGW w Warszawie