
Polskie lasy skrywają wiele śladów – także tej najtragiczniejszej – przeszłości. Jednym z nich jest nieistniejąca już miejscowość Barkniewko (Barkenbrügge) w Nadleśnictwie Okonek (RDLP w Pile), gdzie od 1941 r. funkcjonował niemiecki obóz jeniecki. Wedle dokumentów przetrzymywano w nim ponad 25 tys. żołnierzy Armii Czerwonej.
O liczbie jeńców z innych sił zbrojnych trudno mówić, napewno więziono tu Polaków i Serbów. Powojenne ekshumacje odkryły ciała niemal 3tys. więźniów. Dzisiaj po tym ogromnym, liczącym 10 ha obozie, nie byłobyśladu, gdyby nie starania poznańskiego IPN-u i miejscowego nadleśnictwa. – Wpięknym otoczeniu przyrody kilkadziesiąt lat temu rozegrała się tragedia.Ludzie ponosili śmierć, walcząc o wolność swoich narodów. Jesteśmyspadkobiercami tej pamięci. To nasze zadanie, aby upamiętniać tych wszystkich,którzy na ołtarzu wolności przelewali swoją krew – podkreślał Rafał Reczek,dyrektor poznańskiego IPN-u.

17 maja odbyła się uroczystość odsłonięcia upamiętniającegotragiczną przeszłość obelisku z inskrypcją i zrekonstruowanej przez leśnikówbramy obozu oraz tablicy informacyjnej. Wzniosłą oprawę zapewniły kompaniahonorowa z 12. Bazy Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu, poczetsztandarowy Związku Inwalidów Wojennych RP Oddział w Szczecinku i harcerze.Oprócz fundatorów monumentu i leśników z dyrekcji pilskiej i szczecineckiej wwydarzeniu wzięli udział m.in. przedstawiciele Konsulatu Generalnego FederacjiRosyjskiej. Wyjątkowym gościem był Siergiej Nikołajewicz, wnuk jednego zwięzionych w obozie jeńców: – Każdy naród ma prawo tu przyjechać, być w tymmiejscu, aby wyrazić pamięć. Dziękuję w imieniu narodów Rosji i nisko siękłaniam. To wielkie dzieło. Zawsze będziemy wam wdzięczni za pamięć nie tyko onaszym narodzie, ale także innych zamęczonych w tutejszych obozach – mówił zewzruszeniem Rosjanin.
SLV.