Przeczytasz w 6 minut

Leśne dziedzictwo (nr 9/2014)

Narodowy Program Leśny rekomendowany jest jako jedyny dyskurs, podczas którego lasami zajmują się ludzie na co dzień nie będący leśnikami, ale mający coś do powiedzenia na temat lasów. W przypadku panelu „Dziedzictwo” i zaproszonych do niego ekspertów było to widać bardzo wyraźnie.

Wśród zaproszonych do prelekcjiw Ośrodku Kultury Leśnej w Gołuchowie (patrz ramka) ponad 20ekspertów poza leśnikami znaleźli się muzycy, historycy, etnolodzy, ekolodzy,architekci a nawet krytyk kulinarny. Taki pozorny miszmasz pokazałfinalnie, że choć znawcy reprezentowali tak różne dziedziny, to byli zgodni codo jednego. Lasy to nie tylko dziedzictwo samo w sobie. To rezerwuarobiektów pokazujących m.in., skąd przyszliśmy, o co walczyliśmy, co dlanas trudne i ważne. Dziedzictwa, które musimy poznać i o któremusimy zadbać, bo dziś robimy to – chyba – niedostatecznie.


Są, ale w jakiej liczbie?

I choć wiadomo, że lasy skrywająniejeden obiekt kulturowy, to konia z rzędem temu, kto powie, ile ich jest dokładnie.Owszem na podstawie inwentaryzacji z2008 r. na terenie LP dysponujemypewnymi danymi.

– Wiemy o dwóch tysiącach tzw.zarejestrowanych obiektów kulturowych w Lasach Państwowych – mówił prof.Andrzej Grzywacz, przewodniczący PTL. Zarejestrowanych, tzn. wpisanych doewidencji wojewódzkich konserwatorów zabytków lub umieszczonychw miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. –A niezarejestrowanych może być nawet pięć tysięcy – dodawał.

O potrzebie zinwentaryzowania takichobiektów przekonywał zarówno prof. Grzywacz, jak i inni prelegenci.A chodzi o dzieła architektury, budownictwa i obiekty techniki,budowle obronne, miejsca pamięci narodowej, obiekty archeologiczne (dziśnajliczniejsze w lasach – 57% wszystkich zinwentaryzowanych pozycji rejestru)i obiekty architektury zieleni.

Największą liczbą zabytków dziedzictwakulturowego może się poszczycić RDLP w Szczecinku (21% wszystkichobiektów). No właśnie – poszczycić, czy raczej zmartwić? To dyskusyjny problem.Z jednej strony obecność ujawnionych obiektów kulturowych w lasach todowód troski o dziedzictwo, element przyciągający społeczeństwoi promujący określone wartości. Z drugiej problem związanyz finansowaniem m.in. konserwacji, zabezpieczenie przed kradzieżą czy wreszciepewne ograniczenie wprowadzeniu gospodarki.

Najmniej zabytkowych obiektówzinwentaryzowano w2008 r. na terenach RDLP w Łodzii w Warszawie.

Aktualnie trwa inwentaryzacja obiektówarchitektonicznych w LP. Ojej wynikach mamy się dowiedzieć nakonferencji „Polityka mieszkaniowa w Lasach Państwowych wobec aktualnychwyzwań leśnictwa”, która rozpocznie się 4 czerwca w Łagowie.

Do prac poszukiwawczych w przypadkuzabytków na terenach leśnych coraz częściej zaprzęgana jest nowoczesnatechnika. Tak jak w przypadku projektu „Laserowi odkrywcy”, o którympisaliśmy w numerze 6/2014 „Lasu Polskiego”.


Trudny spadek

Niejednokrotnie mowa o zabytkachz trudną historią. Dziś nieuregulowane są kwestie, kto w ogólepowinien utrzymywać i odnawiać obiekty zabytkowe w LP. Zwłaszcza tenieujęte w oficjalnych rejestrach. Na kim miałby spoczywać ciężarfinansowy? To pytanie na razie pozostaje bez odpowiedzi.

Czasem dochodzi także czynnik etyczny. Czywszystkie zabytki powinny być tak samo traktowane? – Wiele w naszychlasach śladów trudnej przeszłości. Np. poniemieckie cmentarze. Można zapytać,czy powinniśmy chronić to otrzymane w spadku dziedzictwo? – można byłousłyszeć w dyskusji.

Dziś jednak trudne meandry przeszłości niezwalniają nas z pamięci. Bo jak mówiła Elżbieta Kaczmarek z MuzeumWarmii i Mazur w Olsztynie w odniesieniu do kultury ludowej: –Trzeba chronić i dokumentować, póki jeszcze jest co.

Coraz więcej osób próbuje zachować choćbyczęść dziedzictwa na własną rękę. Chyba każdy choć raz miał okazję podziwiaćzbiory zgromadzone w prywatnym domu. O muzealników-amatorów upomniałsię dr Jarosław Szaban z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.W referacie o kulturowym wymiarze użytkowania lasu zarekomendowałobjęcie opieką i wsparciem osób i instytucji zajmujących sięarchiwizowaniem starych dokumentów i zbieraniem starych narzędzi jakojednego ze sposobów przetrwania tradycji.

A leśnicy zbierają przeróżne rzeczy,nie tylko związane z leśnictwem, zajmują się dokumentowaniem historii.Dziś warto się zastanowić już nie czy, ale jakie inicjatywy można podjąć, byich wspierać. Nie musi tu chodzić o wsparcie finansowe, bo i bezniego udało im się dotychczas działać, ale o danie im poczucia, że robiącoś ważnego. Może przez szerszą prezentację ich dokonań? Zainicjowanie spotkań,gdzie mogliby wymieniać doświadczenia?


Umiejętnie sprzedać

Pozornie może się wydawać, że trudnozachęcić społeczeństwo do zainteresowania obiektami kulturowymi w lasach.Czy na pewno? Jeden chętnie trafi np. na trasę wiodącą do obiektów kultureligijnego w lasach, a do kogo innego trafi przegląd postacifilmowych z leśnikami w rolach głównych (patrz ramka).

          Znasz jakiś film z leśnikami w roli głównej (i nie tylko)?
Podziel się z nami jego tytułem na naszym profilu na portalu Facebook.

Potrzeba różnych kluczy. Jak np. pokazów kulinarnych, podczasktórych do powszechnej świadomości można przemycać treści dotyczące dziedzictwanp. związanego z myślistwem.

Fot. U. Zubert

O taki pokaz dla uczestników paneluzadbał po sesji referatowej Wojciech Charewicz (na zdjęciu obok), dziennikarz i autortelewizyjnych programów kulinarnych. Jak żartobliwie mówił o nim inicjatorNPL prof. Kazimierz Rykowski: specjalista od cięcia dziczyzny.

Od leśnika, gospodarza terenu, nierzadkooczekuje się, że będzie skarbnicą lokalnych ciekawostek. O ile jednaklokalni pasjonaci mogliby rozprawiać godzinami o skarbach terenów, naktórych gospodarują, to bywa i tak, że na pytanie o atrakcje w okolicyturysta usłyszy o„jakichś kurhanach” i„starych okopach”. Powstajepytanie, czy leśne dziedzictwo kulturowe ma pozostawać domeną pasjonatów, czywiedza o nim miała by być powszechna?

Ten problem dostrzegł w swoimwystąpieniu prof. Władysław Chałupka z Instytutu Dendrologii PANw Kórniku. – Wydaje się, że dzisiejszy model kształcenia leśnegow zbyt małym stopniu, a może wcale, nie odwołuje się do tradycjiłączenia wiedzy fachowej z poczuciem misji inie zakorzeniawspółczesnego absolwenta w tradycji.

Profesor pytał m.in., czy współczesnyabsolwent studiów leśnych wie choćby, kim byli m.in. Michał Szubert, HenrykStrzelecki, Józef Rivoli i Józef Paczoski, znakomici polscy leśnicy? – Naszczęście zawsze jednak znajdą się wśród młodych ludzi pasjonaci, którzyodkrywają wartość dziedzictwa narodowego oraz nawiązują do tradycji i samiją wzbogacają.

Profesor zarekomendował m.in. stworzenieZakładu Historii Lasów i Leśnictwa przy IBL oraz wprowadzenie do programówstudiów i nauki w leśnych szkołach średnich przedmiotu „Historia lasówi leśnictwa”.

Wśród uczestników panelu znaleźli sięludzie w różnym wieku, także mocno zaawansowanym. Dało się słyszeć głosy,że to właśnie oni stanowią dziedzictwo lasów. I to ich wspomnienia powinnybyć dziś archiwizowane dla przyszłych pokoleń leśników.


Cywilizacja siekierą wyrąbana

Doskonałego podsumowania znaczenia lasówi leśnictwa w ujęciu dziedzictwa kulturowego dokonał historyk prof.Tadeusz Janicki z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. –Cywilizacja zaczęła się wtedy, gdy wycięto pierwsze drzewo. Skończy się, gdywytniemy ostatnie.

Czwarty panel (patrz obok) NPL „Ochrona”będzie miał miejsce w siedzibie Instytutu Badawczego Leśnictwaw podwarszawskim Sękocinie już 22 czerwca. Szczegóły na stronieinternetowej NPL (www.npl.ibles.pl).

Urszula Zubert


                                            Narodowy Program Leśny

Ideą NPL jest stworzenie wizji polskiegoleśnictwa i całego sektora leśno-drzewnego, jego kierunkówi priorytetów w perspektywie do 2030 r., a następnie do roku2080. Ma służyć podniesieniu jakości życia przez tworzenie najlepszych do tegowarunków środowiska, wielokierunkowe użytkowanie lasów oraz ochronę leśnejprzyrody w zgodzie z zasadami trwałego rozwoju. Prace nad nim trwająod 2012 r., a zakończyć mają się w 2015 roku. Rolę propagatora NPL nanajwyższym szczeblu od początku pełnił podsekretarz stanu Janusz Zaleski.I choć na panel „Dziedzictwo” przybył dzień po przyjęciu jego dymisjiprzez premiera Donalda Tuska, zapewniał, że dalej będzie wspierał prace nadprogramem.

W ich skład wchodzi m.in. siedempaneli eksperckich. Dotychczas odbyły się trzy z nich („Klimat”, „Wartość”i„Dziedzictwo”). Zaplanowane to „Ochrona”, „Rozwój”, „Organizacja”i„Współdziałanie” (organizatorzy rozważają też zorganizowanie panelu„Prawo”). Wszystkie debaty transmitowane są na żywo w Internecie (późniejdostępne są retransmisje). Panel „Dziedzictwo” śledziło w ten sposóbkilkaset osób. Treść referatów dostępna jest on-line na kilkanaście dni przedsesją.

Nie ma grupy zawodowej, która możezawładnąć lasem – mówił prof. Kazimierz Rykowski (na zdjęciu obok z byłym podsekretarzem stanu w ministerstwie środowiska Januszem Zaleskim). To jeden z powodów, dlaktórych do udziału w pracach nad NPL zaproszono 3279 osób, jednosteki instytucji. Interesariusze znaleźli się zarówno w administracjipublicznej, organizacjach pozarządowych, jak i w sektorze prywatnym.

Fot. U. Zubert

Każdy z paneli kończy się zbioremrekomendacji, które posłużą do sporządzenia końcowego raportu. Każdy możekierować swoje uwagi poprzez stronę www.npl.ibles.pl.