Przeczytasz w 7 minut

O trzebieżach inaczej (24/2019)

W mijającym roku w prasie branżowej ukazało się kilka artykułów poruszających problematykę trzebieży. Chciał-bym zainteresować Czytelników własnymi przemyśleniami na ten temat.

Fot. Daniel Klawczyński

W latach 2006–18 wNadleśnictwie Wejherowo (LKP Lasy Oliwsko-Darżlubskie) realizowany był projektwdrożeniowy dotyczący kompleksowego planowania użytkowania lasu, w tym takżetrzebieży. W ramach podejmowanych działań dokumentowano cele długookresowe ikrótkookresowe zabiegu w wytypowanym wydzieleniu, opisywano stan fitocenozyleśnej (formy degeneracji, klasyfikację zbiorowiska roślinnego, gatunki ibiotopy podlegające i wymagające ochrony), inwentaryzowano odnowienianaturalne. Określano sposoby postępowania, jakie należy podjąć, aby osiągnąćzałożone cele. Identyfikowano zagrożenia mogące wystąpić podczas wykonywaniacięć. Zwracano szczególną uwagę na występowanie granic z innymi własnościami,sąsiedztwo szlaków komunikacyjnych, obecność infrastruktury technicznej (linieprzesyłowe itp.) oraz zagrożenia dla bezpieczeństwa wykonawców. Definiowanodopuszczalne lub konieczne technologie pozyskania i zrywki drewna. Dokumentzawierał także szkic obrazujący tę część informacji, która wymagałaidentyfikacji kartograficznej. Nadano mu nazwę „protokół planowaniahodowlanego” i jest on do tej pory stosowany w odniesieniu do użytkowaniarębnego. Po kontroli przez inżyniera nadzoru i zatwierdzeniu stanowi podstawędo sporządzenia szacunku brakarskiego i wyznaczenia cięć w drzewostanie. Pouzupełnieniu o pozycję planu i wykaz wymaganych sortymentów protokołypostępowania hodowlanego łatwo było zamienić w protokoły przekazania pozycjiwykonawcy.

Trzebież a szacunek brakarski
Skupmy uwagę na trzebieżach i doświadczeniach wynikających zzastosowania tego dokumentu. Jednym z najważniejszych powodów, dla którychpowstał, było uzgodnienie z leśniczym sposobu wykonania trzebieży przedwyznaczeniem i zrobieniem szacunku brakarskiego. Korekty dokonywane na etapietradycyjnie wykonywanej kontroli powykonawczej szacunków brakarskich byłyzazwyczaj mocno spóźnione. Ze względu na napięty harmonogram tworzenia planupozyskania i sprzedaży drewna w nadleśnictwie nie zawsze znajdował się czas nawykonanie korekt i ponowny proces kontroli i zatwierdzenia. Ponadto wysiłekleśniczego był marnotrawiony z powodu innego definiowania celów i środkówniezbędnych do ich realizacji niż ocena kontrolującego.

Dodatkowo korekta szacunku brakarskiego wykonanego metodąposztuczną nie jest tak łatwa, jakby się mogło wydawać. Kolejnymi powodami byływymogi stawiane przez organizacje udzielające certyfikatów gospodarce leśnej, atakże potrzeba zaplanowania i wyegzekwowaniapożądanej technologii pozyskania i zrywki drewna (rezygnacja ze zrywkiwleczonej i podwieszonej z ręcznym załadunkiem). Nie bez znaczenia byłodokumentowanie myśli hodowlanej do wykorzystania w następnych nawrotach cięć iprzez kolejnych gospodarzy lasu.

Dążenia krótko- i długookresowe
Przez 12 lat zebrało się sporo materiału do prowadzeniaobserwacji. Chciałbym przedstawić wnioski, jakie nasunęły się w czasietworzenia tych projektów oraz przedstawić poglądy na współczesne oczekiwaniawobec zabiegu trzebieży.

Analizę zacznę od tego, co sprawiło najwięcej trudnościleśniczym. Oczywiste jest, że każdy z właściwych ku temu pracowników wie, jakwyznaczyć trzebież. Gdy jednak zapytać, jaki chce przez to osiągnąć cel,pojawia się problem. Szczególnie gdy rozbijemy go na cel krótkookresowy(osiągnięty wprost po wykonaniu zabiegu) oraz długookresowy, sięgający kresudojrzałości drzewostanu. Kolejny kłopot sprawia pytanie: jakie środkizastosuję, by ten cel osiągnąć? Gdy podejmiemy próbę powiązania zastosowanychśrodków z zamierzonym celem – problem często się potęguje. Przyznam, że czasami sam znajdowałem się wtej pułapce. Trzeba było wrócić do zdefiniowanego celu długookresowego, zadaćsobie pytanie, jak go osiągnąć, czy cel krótkookresowy jest „po drodze” do jegoosiągnięcia, a następnie poprawnie zdefiniować sposoby działań zmierzające doowych celów. Często się okazuje, że dążenie trzeba urealnić, gdyż dostępnymiśrodkami nie da się go osiągnąć.

Przyczyny tych problemów były dwie. Pierwsza to brak nawykutworzenia projektów z perspektywą długookresową oraz świadomego rozróżnianiacelów i środków zmierzających do ich osiągnięcia. Drugi, i chyba najważniejszy,czynnik to koncentrowanie się na możliwych do zastosowania środkach: rozluźnićprzegęszczenia, usunąć drzewa obumierające, przeszkadzające itp., aniedostrzeganie, jakiego rodzaju celom mają służyć podjęte działania, jakidrzewostan chcemy osiągnąć po wykonaniu trzebieży, a jaki spodziewamy siędo-prowadzić do fazy reprodukcji. Być może zamysłem jest drzewostan wużytkowaniu ciągłym (przerębowy)?

Katalog celów
Czy uda się go ustalić? Sądzę, że można podjąć taką próbę,choć wykracza ona poza objętość przyjętą dla artykułów w branżowychperiodykach. Żeby jednak nie zbagatelizować tematu, spróbujmy się przyjrzećmechanizmowi definiowania celów trzebieży. Sadzę, że warto zacząć od zmianyobiektu zainteresowania z drzewostanu na las.

Z jego wszystkimi warstwami i składowymi: glebą, wodą,roślinnością, grzybami, zwierzętami i klimatem, ale także sąsiedztwem i różnymielementami antropogenicznymi obecnymi w nim lub w jego sąsiedztwie.Zaplanowanie trzebieży powinno być poprzedzone lustracją lasu w wybranymwydzieleniu.

Zanim wyznaczymy choćby jedno drzewo do wycięcia, powinniśmyrozpoznać, z jakim zbiorowiskiem roślinnym mamy do czynienia. 20-letniedoświadczenia w zastosowaniu fitosocjologii w gospodarce leśnej dają namprzekonanie o dużej przydatności tej dziedziny wiedzy w precyzyjnym idostosowanym do warunków lokalnych diagnozowaniu bieżącego stanu lasu. Wartozwrócić uwagę na zbiorowiska o niewielkich powierzchniach (strumienie,mokradła, psiary, wrzosowiska, wydmy, skały, rumowiska itp.). Zachowanie tychpłatów roślinnych może generować potrzebę zaniechania cięcia w sąsiedztwie lubprzeciwnie – znacznej jego intensywności. Podobnie jest z kształtowaniemokrajka lasu (ekotonu), gdzie intensywnością cięcia możemy wpływać na jegostrukturę gatunkową i przestrzenną. Szczególnie wrażliwe na wpływ cięć sąjeziora i doliny większych rzek. W takich przypadkach warto już na etapietrzebieży inicjować powstanie i rozwój nalotów, by zminimalizować wpływ cięćrębnych, powodujących zmiany troficzne w sąsiadujących jeziorach. Zanimzaczniemy oznaczać drzewa do usunięcia, ustalmy, choćby prowizorycznie, te,które powinny pozostać. Poświęćmy czas na wyszukanie drzew dziuplastych, zwiększymi gniazda-mi, gatunków (nie tylko drzew) rzadziej występujących lubprawnie chronionych.

W dalszej kolejności trzeba się skupić nad zastaną strukturąprzestrzenną, gatunkową i wiekową. Uważam, wbrew niedawnym poglądom, że należywzmacniać różnicowanie się drzewostanu zarówno pionowe, jak i poziome(warstwowe), przy jednoczesnym kształtowaniu stref przejściowych pomiędzyposzczególnymi elementami różnicującymi strukturę lasu. Wzmacnia to ekosystemyleśne, podnosząc ich odporność na zaburzenia (wiatry, okiść, patogeny) oraz ułatwiarezygnację ze stosowania rębni zupełnych na rzecz złożonych na etapiereprodukcji drzewostanu.

Nasze możliwości i potrzeby poznawcze są ograniczone czasemi wiedzą. Niemniej jednak trzebież jest działaniem oddziałującym na wszystkieskładniki lasu, nie tylko na drzewostan. W wielu przypadkach nie uda się tegowpływu wszechstronnie opisać, jednak często zamierzamy oddziaływać naposzczególne składowe lasu, usiłując zmienić naświetlenie brzegu mokradła lubzmianę poziomu wody w torfowisku przez usunięcie drzew z jego brzegu.Zmieniając zwarcie poszczególnych warstw, wpływamy na rozwój roślinności runa(często złożonego z jeżyn, malin itp.) lub znajdujących się w nim nalotówgatunków drzew, które mogą tworzyć przyszły drzewostan lub podszyt. Często zastajemyw drzewostanie młodociane domieszki gatunków, które mogą być potrzebne jakopożądane, naturalne składniki biocenozy. Nasze działania w konkretnym płaciemożna potraktować jako podyktowane wzmocnieniem roli tych domieszek przezstopniowe lub całkowite ich odsłonięcie.

Na siedliskach żyźniejszych, począwszy od boru mieszanegoświeżego, las reaguje na trzebież w sposób bardziej widoczny, często nawetspektakularny. Na siedliskach borowych, porośniętych drzewo-stanami ouproszczonej strukturze, efekt trzebieży trudniej jest uzyskać. Zazwyczajprocesy na siedliskach o ubogiej trofii, lub w innych niekorzystnych warunkachsiedliskowych, zachodzą wolniej – nie zawsze dysponujemy wystarczającą wiedządo uzyskania zamierzonych efektów. Zdecydowanie łatwiej o nie w borach(sosnowych i świerkowych) pochodzących z odnowienia naturalnego, gdziestruktura jest bardziej zróżnicowana, a nasze działania na ogół powinny jątylko wspierać.

Tworzenie i ochrona biotopów
W tak rozpoznanym co do potrzeb i zasobów przyrodniczychlesie możemy przystąpić do wytyczenia szlaków operacyjnych i oznakowania drzewprzeznaczonych do usunięcia. Leśnictwo ma w swoim dorobku

całkiem okazały zestaw metod (środków) wykonywania trzebieżyw zależności od gatunku, wieku i lokalizacji drzewostanu. Korzystając z tychmetod w sposób instrumentalny (w zależności od potrzeby), łatwiej nam będzierealizować zamierzone cele, nie rezygnując przy tym z produkcyjnych funkcjilasu. Pamiętajmy, że trzebież selekcyjna została wymyślona przez Schädelina (zmodyfikowanaprzez Ilmurzyńskiego) dla drzewostanów sosnowych pochodzących z odnowieniasztucznego. Metoda ta zakłada maksymalne uproszczenie struktury drzewostanu,wyrównanie wymiarów drzew produkujących możliwie najwyższej jakości drewno.Wybór lub oznakowanie drzew dorodnych powinno być ostatnią czynnością, jakąewentualnie przyjdzie nam wykonać przy planowaniu trzebieży.

Czy możliwy jest zatem i potrzebny wpływ trzebieży na jakośćtechniczną drzew? Moim zdaniem dążenie do poprawy przeciętnej jakości technicznejdrzew rzadko stoi w sprzeczności do wskazanych powyżej celów. Rozpatrująckonkretny fragment drzewostanu, prawie zawsze możemy podjąć decyzję o usunięciudrzewa gorszej jakości (dwójki,

o znacznych krzywiznach lub innych wadach). Ograniczać nas powinnywzględy ochrony gatunkowej, a więc drzewa dziuplaste, złomy, fragmentydrzewostanu na płatach runa z gatunkami chronionymi itp. Leśnictwo może odnieśćdużo większe sukcesy na polu ochrony zasobów przyrodniczych, koncentrując sięna tworzeniu i ochronie biotopów niż na próbie oddziaływania na procesy życiowechronionych gatunków.

Wczesna czy późna – bez znaczenia?
Obecnie obowiązuje podział na trzebieże wczesne i późne. Wświetle proponowanego sposobu wykonania cięć pielęgnacyjnych może on mieć uzasadnienietylko ekonomiczne, oparte na przesłance o istotnie różniącej

się pracochłonności wykonania pozyskania drewna zależnie odwieku drzewostanu. Prezentowany często pogląd, wg którego właściwe wykonanietrzebieży wczesnej ma wyjątkowe znaczenie dla przyszłego drzewostanu, zdaje sięnie mieć uzasadnienia. Każdy zabieg cięć pielęgnacyjnych posiada decydującąwagę: albo zniweczy efekt uprzedniego cięcia lub wysiłek poprzedniego leśnika,albo spóźniony czy błędnie wykonany nie przyniesie pożądanego efektu wprzyszłości.

Zakres opisanych czynności wskazuje, że zaplanowanie trzebieży,począwszy od wyboru wydzielenia do wykonania szacunku brakarskiego, to zadaniebardzo czasochłonne, wymagające sporej wiedzy i umiejętności.

 

Tomasz Wiczanowski