
Wielkie nadzieje i adekwatne do nich rozczarowania – tak w skrócie można podsumować szczyt klimatyczny COP25, na którym od 2 do 13 grudnia debatowano o problemach naszej planety. Głównym tematem było ostateczne dogranie porozumień paryskich, nad czym decydenci pracowali już na zeszłorocznym szczycie klimatycznym w Katowicach. Tym razem w Madrycie skupiono się na systemie handlu emisjami.

Stawka jest wysoka, bowiem toczy się o zahamowanieglobalnego ocieplenia na poziomie 2oC, kiedy przy obecnym poziomie emisji gazówcieplarnianych do końca wieku może to być 3oC. To działanie wymaga wspólnychmiędzynarodowych wysiłków, jednak od powszechnego dobra ponownie ważniejszeokazały się narodowe interesy.
Tym samym podczas ustalania koncepcji handlu emisjami CO2 naświecie tak, by do 2050 r. sygnatariusze porozumienia paryskiego osiągnęlineutralność klimatyczną, z budowania porozumienia wyłamały się Indie i Chiny.Państwa te nie chcą mówić o własnych zobowiązaniach, za to domagają się większychstarań od krajów wysokorozwiniętych. Wobec tego rozmowy ugrzęzły i niewypracowano wspólnego stanowiska.
Ta sama kwestia zostanie więc ponownie poruszona za rok naszczycie w Glasgow.
Równolegle 12 grudnia trwał też szczyt Rady Europejskiej,gdzie Polskę reprezentował premier Mateusz Morawiecki. Tam gra toczyła się oustanowienie wspólnych celów neutralności klimatycznej i określenie metod ichosiągnięcia. Tam także zabrakło spójnego stanowiska. Duże rozbieżności wywołujejuż sama kwestia wykorzystania energii jądrowej jako narzędzia do osiągnięcianeutralności klimatycznej do 2050 r. – podczas gdy Niemcy są zdecydowaniwyłączyć swoje elektrownie atomowe, Francja zamierza budować nowe, nie brakujeteż młodszych członków UE, którzy również chcieliby korzystać z tego źródłaenergii elektrycznej. – Tempo dochodzenia do neutralności energetycznej musibyć zróżnicowane i uzależnione od poziomu gospodarczego, na którym znajduje siędane państwo – mówił szef polskiego rządu. Zwieńczeniem przeciągających sięnegocjacji było dla Polski zwolnienie z konieczności osiągnięcia neutralnościklimatycznej do półwiecza. Proces transformacji naszej gospodarki będzie zaśwspomagany przez środki ze wspólnego funduszu opiewającego na 100 mld euro.
SLV.