Przeczytasz w 8 minut

90 lat szkolnictwa leśnego w Białowieży (12/2019)

Białowieża to miejsce o najdłuższej w Polsce historii średniego leśnego szkolnictwa zawodowego. We wrześniu 2019 r. mija 90 lat od powstania tu pierwszej placówki kształcącej uczniów w zielonych mundurach. To okazja, by spojrzeć wstecz na osoby, miejsca, wydarzenia, które na zawsze pozostawiły głęboki ślad w sercach osób zdobywających zawód leśnika w Puszczy Białowieskiej.

Kształcącsię w zawodzie leśnika, z bogactwa przyrodniczego Puszczy Białowieskiej skorzystałoponad 6 tys. osób. Szkoła leśna w Białowieży to symbol. Oprócz przekazywaniafachowej wiedzy kształtowano tu również postawy patriotyczne – umiłowanieOjczyzny, symboli narodowych i munduru. Historia szkoły to przede wszystkimhistoria ludzkich losów.

Kadra i uczestnicy trzeciego turnusu kursu dla leśniczych, 28 października 1947 roku

PaństwowaSzkoła dla Leśniczych w Białowieży (1929–36)
Uroczysteotwarcie szkoły dla leśniczych miało miejsce 28 września 1929 roku. Jejkierownikiem został inż. Jan Jerzy Karpiński, postać wyjątkowa w dziejachBiałowieży. Ten wybitny leśnik i entomolog, znakomity fotografik ipopularyzator wiedzy przyrodniczej, przez wiele lat był też nadleśniczymNadleśnictwa Rezerwat, zaczątku Białowieskiego Parku Narodowego.

Pierwszy rokszkolny rozpoczął się z opóźnieniem. Powodem był brak odpowiednich pomieszczeń.Ostatecznie uczniowie trafili do zachodniego skrzydła byłego pałacu carskiego wParku Pałacowym. Jan Jerzy Karpiński zanotował: uzyskany lokal jest niewielki,bardzo jednak wygodny i dobrze planowany.

Szkołapodlegała Ministerstwu Rolnictwa i Dóbr Państwowych, zaś bezpośredni nadzór nadnią sprawowała Dyrekcja Lasów Państwowych w Białowieży. Była jedną z pięciuniższych (bez matury) szkół leśnych w Polsce. Przyjmowano do niej uczniów wwieku 17–20 lat, którzy odbyli co najmniej roczną praktykę w Lasach Państwowych.Nauka trwała 11 miesięcy, następnie uczeń był kierowany na roczną praktykęposzkolną i dopiero po jej odbyciu otrzymywał świadectwo ukończenia szkoły.

Jeden zabsolwentów – Witalis Kuźmicz – tak wspominał okres nauki w PSL: DoBiałowieży do szkoły leśnej zajechałem rowerem, a odległość od Dereczynawynosiła ok. 100 km. Jechałem przez Zelwę, Wołkowysk, Świsłocz i PuszczęBiałowieską. Rozkład dnia był następujący: o 6.00 kolega Kapliński grał natrąbce pobudkę, wstawaliśmy, mycie, następnie wychodziliśmy do parku i stojąc wdwójkach, zwróceni na wschód śpiewaliśmy „Kiedy ranne wstają zorze”, potemspacer po parku, o 8.30 śniadanie, o 9.00 lekcje, obiad o 13.00, od 14.00 do16.00 lekcje, następnie odrabianie lekcji, 19.00 – kolacja i o 21.00 spanie. Pozaobręb internatu nikt nie mógł wyjść. Często urządzane były wycieczki dopuszczy, gdzie zbieraliśmy różne owady i zioła do zielników. Prowadzono teżzajęcia praktyczne w szkółce oraz z zakresu miernictwa i użytkowania lasu.

Ale nie tylkonauką żyli uczniowie. W szkole funkcjonowało Stowarzyszenie „Brać Puszczańska”.Korzystali z biblioteki, urządzeń sportowych, a nawet ze szkolnej przystanikajakowej na Narewce. Szkoła posiadała własny sztandar, a uczniów i absolwentówBiałowieży można było rozpoznać po specjalnej metalowej odznace.

PaństwowąSzkołę dla Leśniczych w Białowieży, istniejącą do 1936 r., ukończyło 160 osób.Nie znamy pełnej listy absolwentów (mimo intensywnych poszukiwań nieodnaleziono dokumentacji szkoły). Wiadomo jednak, że wielu z nich trafiło natereny wschodnie i po ich zajęciu przez ZSRR zostało aresztowanych iwywiezionych.

Leśneośrodki szkoleniowe w Białowieży (1946–51)
Po II wojnieświatowej w Białowieży utworzono Leśny Ośrodek Szkoleniowy. Istniał on w latach1946–48 i podlegał Dyrekcji Lasów Państwowych Okręgu Białostockiego wBiałymstoku. Początkowo zajmował budynek dawnej stajni carskiej w ParkuPałacowym (pałac pozostawał zrujnowany), następnie został przeniesiony doprzedwojennej bursy szkolnej w Parku Dyrekcyjnym. W LOS na czterech turnusachczteromiesięcznych kursów przeszkolonych zostało 150 przyszłych leśniczych.Kierownikami kursów byli: Ryszard Piramidowicz, Ryszard Żywno i StefanRyczanowski.

W wieluabsolwentach samo spotkanie z Puszczą Białowieską wzbudziło zamiłowanie do zawoduleśnika, tak trudnego i niebezpiecznego w pierwszych powojennych latach. AntoniGranacki, jeden z kursantów, wspominał: Aby być na kursie, trzeba było miećpraktykę w lasach i zdać egzamin. Kurs był bezpłatny. Zwracano również zapodróż. Płacono pensję. Mieliśmy umundurowanie. Szkoła to był drewnianybudynek. W budynku mieszkaliśmy, mieliśmy stołówkę oraz wykłady. Kuchnia –pełne wyżywienie, wystarczające. Dryl wojskowy. Sprawdzanie czystości sal iciągle: do poprawki!, do poprawki! Ale palić mogliśmy wszędzie. Rano – pobudkao 6.00. Codziennie był apel i śpiew „Kiedy ranne wstają zorze”. Potemśniadanie. Od 8.00 do 15.00 zajęcia. W klasach były tablice, kreda, duże stoły.Nauka od tabliczki mnożenia. Nie było książek. Dyktowano nam wykłady. Były równieżzajęcia terenowe. Chodziliśmy na nie pieszo czwórkami. Śpiewaliśmy pieśni„Leśnicy to borowe echa”, „Rano, rano po rosie”. Tak samo ze śpiewemmaszerowaliśmy przez Białowieżę do muzeum przyrodniczego. W niedzielęobowiązkowo wszyscy chodziliśmy do kościoła. Mieliśmy też swoje potańcówki, wmundurach, bo nikt nie miał cywilnego ubrania. Na zakończenie był egzaminkońcowy – ustny. Był na nim obecny dyrektor DLP Okręgu Białostockiego,proboszczowie. Kadra była szkolona na tereny lasów w Białymstoku, ale jak ktośchciał, to można było być zatrudnionym w dyrekcji wOlsztynie, Szczecinie i Koszalinie.

W 1948 r.LOS przemianowano na Ośrodek Szkolenia Robotników Leśnych w Białowieży. Podkierownictwem Zygmunta Sokołowskiego odbyło się 15 trzytygodniowych turnusówszkoleniowych, które ukończyło ok. 650 osób.

TechnikumLeśne w Białowieży (od 1951 r.)
Wreszcie wroku szkolnym 1950/51 do białowieskiej szkoły powróciła młodzież. Placówkastała się filią szkoły leśnej w Zwierzyńcu na Roztoczu. Uruchomiono tu dwie klasyeksponowane tamtejszego liceum leśnego I stopnia. W tym samym roku placówkazmieniła nazwę na Państwowy Leśny Ośrodek Szkoleniowy w Białowieży. Po rocznejnauce w Białowieży uczniowie byli zobowiązani ją opuścić. Część z nichkontynuowała naukę w Zwierzyńcu, inni w Ojcowie, aby później zostaćabsolwentami szkół leśnych w Goraju, Margoninie lub Warcinie. Mimo różnychprzeciwności uczniowie mieli zapał i chęć zdobycia zawodu leśnika. Nie liczyłasię ani odległość od domu, ani częsta zmiana nauczycieli i kolegów.
Uczniowie pierwszego rocznika (1951/52) technikum

15października 1951 r. Ministerstwo Leśnictwa przemianowało placówkę na technikumleśne. Od roku szkolnego 1951/52 szkoła w Białowieży rozwijała się, powstaływydziały zaoczne, komisje eksternistyczne, zasadnicza szkoła zawodowa.Zmieniały się organy prowadzące szkołę: do 1986 r. było to MinisterstwoLeśnictwa, od 1986 r. Naczelny Zarząd Lasów Państwowych podporządkowanyMinistrowi Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej, a później MinistrowiOchrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, od 1999 r. StarostwoPowiatowe w Hajnówce, a od 1 stycznia 2008 r. ponownie Minister Środowiska.Nazwy szkoły też były różne: 1973 r. – Technikum Leśne im. gen. AleksandraWaszkiewicza w Białowieży, 1976 r. – Zespół Szkół Zawodowych Ministerstwa Leśnictwai Przemysłu Drzewnego w Białowieży, 1987 r. – Zespół Szkół Leśnych w Białowieżyim. gen. Aleksandra Waszkiewicza, 1992 r. – Zespół Szkół Leśnych w Białowieży,2001 r. – Zespół Szkół Leśnych im. Leśników Polskich w Białowieży. W 2012 r.wróciła pierwsza nazwa – Technikum Leśne w Białowieży.

Szkoła byłaprowadzona przez 12 dyrektorów. Tadeusz Mokrzycki kierował placówką iprzyczyniał się do jej rozwoju przez 25 lat (1959–84). Zmieniały się warunkidydaktyczne i mieszkalne. Starą drewnianą szkołę, która powstała w okresiemiędzywojennym jako bursa dla dzieci leśników, zastąpił w 1968 r. nowoczesny natamte czasy budynek. Dziesięć lat później uczniowie zamieszkali w nowymczteropiętrowym internacie, w przestrzennych czteroosobowych salach. Dawny„biały” i „czerwony” internat, z salami na kilkanaście osób, pozostał już tylkowe wspomnieniach. Do obu inwestycji ogromny wkład wnieśli uczniowie, którzypracowali na budowach. W latach 2018–19 szkoła i internat przeszły gruntownyremont z wykorzystaniem środków unijnych.

Mimo zmianynazw, organów prowadzących, reorganizacji i warunków nie zmieniało się jedno –rodzinna atmosfera panująca w tej teraz przygranicznej szkole i tradycjeprzekazywane kolejnym rocznikom uczniów. Spisane wspomnienia nauczycieli iabsolwentów pokazują, że kadra pedagogiczna spotykała się z szacunkiem, amłodzież z przyjaźnią. Oryginalnym podkreśleniem zasług uczniów było nazwanieobszarów leśnych w Nadleśnictwie Borki na Mazurach, zalesionych przez młodzieżw latach 1962–70, „Kompleksem Leśnym im. Młodzieży Technikum Leśnego wBiałowieży”. Spośród zalesionych 462 ha do oznaczenia pamiątkową tablicą 15września 2014 r. wytypowano następujące obszary: leśnictwo Kuty oddz. 194i,leśnictwo Wilkus oddz. 236c, leśnictwo Kruklanki oddz. 311a, 311f, 286a.Pomysłodawcą był Mieczysław Białkowski, były nadleśniczy NadleśnictwaPrzerwanki (obecnie Nadleśnictwo Borki).

Uczniowie Technikum Leśnego w Białowieży reprezentują Polskę na młodzieżowych obradach w Parlamencie Europejskim w Strasburgu, rok 2014
Fot. arch. Anny Kulbackiej

14 czerwca2018 r., podczas 118. Walnego Zebrania Delegatów Oddziałów PolskiegoTowarzystwa Leśnego w Supraślu, Technikum Leśne w Białowieży zostało wyróżnioneMedalem „Pro Bono Silvae” za wybitny wkład w rozwój leśnictwa i polskich lasóworaz za poszerzanie i promocję wiedzy o lasach i leśnictwie. Szkoła – dumna zotrzymanego medalu – odebrała to wyróżnienie jako podkreślenie wagi średniego szkolnictwazawodowego leśnego w całym kraju.

TechnikumLeśne w Białowieży współpracuje z placówkami naukowymi na terenie Białowieży,korzysta z ich dorobku, prowadzonych badań i projektów skierowanych domłodzieży. Realizuje wiele projektów unijnych, dzięki którym uczniowiezdobywają dodatkowe umiejętności, poszerzają wiedząę zawodową podczasodbywanych staży wakacyjnych w nadleśnictwach. Dzięki zaangażowaniu różnychśrodowisk szkoła od wielu lat osiąga wysokie miejsce w Ogólnopolskim RankinguSzkół Ponadgimnazjalnych „Perspektyw” i ma prawo do używania tytułu „ZłotejSzkoły”.

Absolwencinie zapominają o technikum. Spotykają się na zjazdach, jubileuszach, odwiedzająszkołę z najbliższymi, nie kryjąc wzruszenia. Jerzy Gałajda, przyjacielabsolwentów rocznika 1959, w piosence napisanej na spotkanie koleżeńskiestwierdził:

Gdywiosna wybucha w maju,

a słonkojaśniej zaświeci,

ściągamydo Starej Puszczy

My –białowieskie dzieci.

Absolwenciroczników 1966 i 1967 podczas zjazdu z okazji 45. rocznicy egzaminu dojrzałości(2 czerwca 2012 r.) tak podkreślili swoje przywiązanie do szkoły: Nagrawertonie, który został umieszczony obok naszego tablo, umieściliśmy tekst onastępującej treści: „Spotkaliśmy się w murach naszej Szkoły, aby zdać relacjęnaszym nauczycielom, jak spożytkowaliśmy talenty, które pomagali nam rozwijać,wspominać bogate w wydarzenia czasy szkolne oraz odświeżyć przyjaźnie z latmłodości, które są najtrwalsze”. Szkole w podzięce przekazaliśmy statuetkę„Anioła Edukacji”. Podziękowania są autentyczne i szczere, bowiem większość znas ukończyła studia wyższe. Wielu kolegów sprawowało, do przejścia naemeryturę, inni sprawują nadal funkcję nadleśniczych lub ich zastępców w LasachPaństwowych. Mamy w swoim gronie emerytowanego dyrektora regionalnej dyrekcjiLasów Państwowych, profesora Uniwersytetu Warszawskiego, kilku prezesów spółekważnych dla gospodarki kraju. Chcieliśmy też przez to powiedzieć i nasząobecnością na Zjeździe zaświadczyć, wobec następnych pokoleń uczniów, że Szkoładaje ogromną siłę, która jest w stanie wynieść na szczyty.

Fakt, żeTechnikum Leśne w Białowieży wychowało wielu wybitnych absolwentów jestniewątpliwie sukcesem edukacyjnym i wychowawczym szkoły. Wszechstronniewykształceni absolwenci kontynuowali naukę na różnych kierunkach studiów:głównie leśnych i przyrodniczych, ale także humanistycznych, politechnicznych,wojskowych. Wśród absolwentów są również duchowni i artyści. Wychowankowieszkoły, którzy w dalszym toku nauki wybrali inny profil, zawsze wnoszą doswojej pracy i działalności szczególne umiłowanie i zrozumienie lasu orazprzyrody.

We wrześniu1929 r., podczas inauguracji pierwszego roku szkolnictwa leśnego, w Białowieżypadło stwierdzenie: Trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce w całej Polsce!Chcielibyśmy, aby kolejne pokolenia uczniów wciąż powtarzały to zdanie.

 

AnnaKulbacka

DyrektorTechnikum Leśnego w Białowieży