
Lasy tropikalne zostały tak bardzo zdegradowane, że zamiast pochłaniać CO2, stały się jego znaczącym emiterem – donoszą w magazynie „Science” (wydanie 358 z 13 października) badacze z Uniwersytetu w Bostonie i centrum badawczego Woods Hole. Wszystko za sprawą rosnącej deforestracji.
Badania naukowców wykazały emisję CO2 przez lasy tropikalnena poziomie 425 teragramów rocznie, co przewyższa ilość gazów cieplarnianychgenerowanych w ciągu roku przez ruch uliczny w USA. Szef zespołu, dr AlessandroBaccini, opisuje udowodnienie tego faktu jako czas na „przebudzenie”.
– Lasy to nasza jedyna „technologia” do wyłapywania iprzechowywania CO2. W dodatku bezpieczna, sprawdzona, niedroga i dostępna –mówi Baccini. – Wyniki pokazują, że nie możemy po prostu usiąść i czekać, ażlasy pochłoną węgiel z atmosfery. Las nie robi tego, co myśleliśmy, że robi.Wielkość tych lasów nie wystarcza już do zrekompensowania strat – dodajenaukowiec.
Przeprowadzone przez badaczy z Bostonu badania miałyniespotykaną dotąd skalę. Naukowcy przeanalizowali choćby zdjęcia satelitarneZiemi z ostatnich 12 lat. Sięgnęli po najnowocześniejsze techniki pomiarówlaserowych, przyjrzeli się nawet takim niuansom, jak zmniejszenie gęstościroślin (z powodu pożarów, susz, wyrębów) oraz odstrzały zwierząt. Wyliczyli, żena skutek takich czynników utrata biomasy może sięgnąć nawet 75%.
W analizach zdjęć satelitarnych badacze zauważyli, że stratydotknęły każdego kontynentu. Niemal 60% emisji przez lasy pochodziło z AmerykiŁacińskiej, w tym z Amazonii – największego lasu tropikalnego świata. Afrykagenerowała 24% emisji, a Azja – 16%. – To szokujące, kiedy patrzy się na tewyniki i mapę występowania zmian – podkreśla Baccini. I nawołuje do działania:– Musimy chronić i odtwarzać znikające lasy. To nasza ostatnia szansa.
Red.