Konferencja „Jeszcze Polska nie zginęła – wieś” zgromadziła 13 maja w grodzie Kopernika kilka tysięcy leśników i myśliwych (ze znaczną przewagą tych pierwszych), przybyłych, jak to określił o. Tadeusz Rydzyk, na wezwanie ministra Szyszko. Toruńska hala Arena wypełniła się po brzegi, wobec czego podawana w mediach liczba 8 tys. uczestników wydaje się prawdopodobna. Jak zauważył prezydent miasta Michał Zaleski, drugą okazją tak dużej frekwencji jest spotkanie słuchaczy Radia Maryja.
Konferencjęzainaugurowała msza św. (tego dnia obchodzona była 100. rocznica objawień fatimskich) pod przewodnictwem ks. bp. Edwarda Janiaka. Po niej nastąpiła krótka przerwa, którączęść słuchaczy wykorzystała do dyskretnego opuszczenia spotkania, co dało sięzauważyć po przerzedzonych trybunach. Prelegenci w swoich wystąpieniachdowodzili, że wieś była i jest ostojąpatriotyzmu oraz bastionem niepodległości. Dyrektor Konrad Tomaszewski wskazałcztery filary naszej suwerenności: Kościół, rolnictwo, leśnictwo i łowiectwo.Minister Szyszko wywodził zaś, że polskiej wsi należy pomóc przez odpowiednieużytkowanie lasów i zwierzyny. Idee przyświecające aktywistom występującymprzeciwko leśnikom i myśliwym określono w mocnych słowach jako niebezpiecznądla kraju i świata zieloną odmianę nazizmu (pojawiło się też obrazoweodniesienie do komunizmu przebranego z czerwonej w zieloną szatę). Swojegozdania nt. związków wsi, Kościoła i łowiectwa nie przedstawił zasiadający przy
stole prezydialnym u stóp figury NMP Fatimskiej przewodniczący ZG PZŁ LechBloch.
To znamienne, że konferencję poświęconą problemom ikierunkom rozwoju polskiej wsi organizował nie minister rolnictwa, aśrodowiska. Część mediów pozwalała sobie na komentarze, że była to prezentacjapolitycznej siły prof. Szyszki. Jednoznacznie brzmiące słowa poparcia dlaleśników i myśliwych popłynęły z ust o. Tadeusza Rydzyka.

ADP