
Choć nie tak szybko, jak zapowiadał prezes PiS Jarosław Kaczyński, Sejm pochylił się jednak nad zmianą felernych przepisów o wycince drzew. Obowiązkowe zgłoszenie o zamiarze wycięcia drzewa, 14 dni na kontrolę i milcząca zgoda to główne zmiany wprowadzone 7 kwietnia w ustawie o ochronie przyrody w zakresie wycinki drzew i krzewów z prywatnych posesji.
Chcąc wyciąć drzewo,trzeba to będzie zgłosić w urzędzie. Zgłoszenie wymagane będzie dla drzewprzekraczających 100 cm (w przypadku topoli, wierzb, kasztanowca zwyczajnego,klonów jesionolistnego i srebrzystego, robinii oraz platanu klonolistnego) lub50 cm (pozostałe gatunki) obwodu na pierśnicy. Zawierać ma nie tylko danewnioskodawcy, ale też mapkę lub rysunek określające usytuowanie drzewa nanieruchomości. Urzędnicy będą mieli 14 dni na oględziny i kolejnych 14na zgłoszenie sprzeciwu (np. jeśli uznają, że drzewo jest chronione, rośnie nanieruchomości wpisanej do rejestru zabytków). Brak sprzeciwu będzie oznaczałtzw. milczącą zgodę.
Po uzyskaniu przyzwolenia na wycinkę drzewo można usunąćprzez pół roku. Po upływie tego czasu czynności trzeba rozpocząć od nowa.
Wątpliwości co do tempa procedur mają samorządowcy. Dotądwniosek wraz z oględzinami i wydaniem zgody pochłaniał w dużych miastach, gdziewycinek jest nawet po kilka tysięcy rocznie, nawet 2–3 miesiące.
W przypadku nieodpłatnegousunięcia drzewa przez pięć lat na nieruchomości nie będzie mogła byćprowadzona działalność gospodarcza. Jeśli taka powstanie (właściciel wystąpi opozwolenie na budowę związane z prowadzeniem działalności gospodarczej),konieczne będzie wniesienie opłaty z tytułu usunięcia drzewa.
Ustawa wymaga wydaniaprzez Ministra Środowiska rozporządzeń w przeciągu sześciu miesięcy. Maokreślać kryteria uznawania tworów przyrody żywej i nieożywionej za pomnikiprzyrody oraz określić wysokość stawek opłat za wycinkę drzew i krzewów orazkar. Do czasu wydania rozporządzenia obowiązują obecne, maksymalne stawki kar –500 zł za centymetr obwodu usuwanego drzewa oraz 200 zł/m2 usuwanychkrzewów (chyba że zmieniła to uchwała rady gminy).
Jeszcze podczas prac wsejmowej komisji posłowie PiS chwalili zliberalizowane przepisy. – Znakomitawiększość obywateli przyjęła obowiązujące przepisy z ulgą i wdzięcznością – mówiła posłanka Anna Paluch. Jej zdaniem zmianydadzą możliwość weryfikacji, czy wycinki nie były determinowane działalnościągospodarczą.
Poprawkę zgłoszono jakoprojekt poselski (nie wymaga konsultacji społecznych, procedowanie odbywa się wtrybie przyspieszonym). Posłem wnioskodawcą był Wojciech Skurkiewicz. W trakcieprac nad nowelizacją swoje propozycje zgłosiły też partie Nowoczesna iPlatforma Obywatelska. Oba nie uzyskały aprobaty już podczas prac w sejmowejkomisji.
Przepisy mają wejść w życie na przełomie maja i czerwca.Obecnie ustawa czeka na głosowanie w Senacie.
UZ