„Las i My” – Targi leśne w Szepietowie

W odbywających się 8 i 9 października w Szepietowie IV Targach Leśnych „Las i My” lasu niestety było niewiele. Choć organizatorzy chwalą się kilkutysięczną grupą odwiedzających targi, trudno oprzeć się wrażeniu, że targi bardziej przyciągają miłośników sadzonek roślin ogrodowych (impreza towarzyszy targom ogrodniczym „Jesień w sadzie i ogrodzie”).

I choć szepietowskie targi nie są areną wielkich transakcjihandlowych, to na pewno są miejscem spotkań podlaskich leśników. Także zespołeczeństwem, bo dla odwiedzających spoza branży z całą pewnościąinteresująca była możliwość bezpośredniego spotkania z leśnikami. Zwłaszcza żeprzygotowane przez nich stoiska oferowały wiele atrakcji dla gości w każdymwieku. Uroki regionów prezentowały m.in. Leśne Kompleksy Promocyjne „PuszczaBiałowieska”, „Lasy Mazurskie” i „Puszcza Knyszyńska”. Z podstawami kaletnictwamożna się było zapoznać u Adama Gełdona z Nadleśnictwa Spychowo (RDLP wOlsztynie). Tajniki bartnictwa zdradzali leśnicy z Nadleśnictwa Augustów. Dlamelomanów ciekawą alternatywą zespołów ludowych były popisy Zespołu SygnalistówMyśliwskich z Nadleśnictwa Ełk czy prezentacja wabienia zwierzyny. Pokazyrzeźbienia w drewnie również przyciągały uwagę zwiedzających. Leśne rzeźbycoraz częściej stają się „maskotkami” jednostek LP – tak stało się w przypadkuNadleśnictwa Białowieża, której stoisko ozdabiała kilkudziesięciocentymetrowarzeźba kornika drukarza.

OPodlasiu w ostatnim czasie słychać najczęściej właśnie w kontekście kornika iBiałowieży (a niekiedy także ASF). Zagadnieniom Białowieży poświęcona byłakampania edukacyjna „Puszcza Białowieska – prawda i mity”. Konferencja naukowapierwszego dnia targów zgromadziła całkiem liczne grono zainteresowanychtematyką – również lokalnych mieszkańców. Wysłuchali referatów prof. Bogdana Brzezieckiegoz SGGW, burmistrza Hajnówki Jerzego Siraka, prof. Jacka Hilszczańskiego z IBL-uoraz zastępcy nadleśniczego Nadleśnictwa Hajnówka Andrzeja Antczaka (na zdjęciu) oprzeszłości i przyszłości tego tematu. Dyskusja, jak zawsze w przypadku tegotematu, nie skończyła się na konferencji, ale rozgorzała także na stoiskachnadleśnictw.

                                           Fot. UZ

Elementrywalizacji na targach „Las i My” wprowadziła „Sztafeta Drwali”. Startowali wniej pracownicy zuli świadczących usługi na terenie Nadleśnictwa Rudka. Zmagalisię m.in. ze zmianą łańcucha pilarki na czas, okrzesywaniem, ścinką iprzerzynką kombinowaną. Najlepszy okazał się Adam Bobel z ZUL „Rudosław”.

Organizatorzy targów tradycyjnie przyznali nagrodęHit Targów Leśnych „Zajączki z leśnej łączki”. Powędrowała do firmy SadmaszWielopole, prezentującej mulczery. Wyróżniono także firmy Pozlift Poznań iHydrofast Białystok.

UZ