
Kia Sorento jest następcą modelu Sportage w wersji Grand, jednak w tym aucie postawiono na zagwarantowanie klientom odrobiny luksusu i poprawienia jakości. Dzięki przystępnej cenie egzemplarzy używanych i konstrukcji opartej na ramie wydaje się ciekawą propozycją dla leśnika. Czy jest konkurencyjna wobec renomowanych rywali?
Kia Sorento zadebiutowała na rynku w końcu 2002 r. i jest odpowiedzią koncernu na rosnący w Europie popyt na auta z segmentu SUV. Z czasem osiągnęła kilka ważnych sukcesów, m.in. tytuł „The Tow car of the YearAwards 2006” dla aut „holowników” oraz „Best in Class 2004” – nagrodę przyznawaną przez amerykański magazyn „Truck Trend” dla najlepszego auta w klasie. Zewnętrznie przypomina trochę produkowanego ówcześnie Mecedesa ML, czyli masywne i nieco kanciaste kombi.

Pierwszy lifting przeprowadzono w 2006 r., oprócz delikatnych zmian w nadwoziu zaprezentowano mocniejszy silnik diesla i nowocześniejszą automatyczną skrzynię biegów. We wnętrzu poprawiono drobiazgi, mające wpływ na uatrakcyjnienie deski rozdzielczej. Kolejna, całkowicie odmieniona Sorento II zadebiutowała w 2009r., czyniąc nieco zamieszania na rynku. Auto od początku było atrakcyjnie wyposażone, jego linia, mimo wrażenia ciężkości, nie starzeje się zbyt szybko. Sorento odniosła spory sukces rynkowy, na który wpływ miała niższa od konkurencji cena, posiadana rama, a także rzadko oferowany w innych autach typu SUV reduktor napędu – dzięki niemu mamy całkiem sprawną terenówkę.

Nadwozie i wnętrze
Nadwozie Sorento jest przeznaczone dla pięciu osób, którym zaoferowano sporo miejsca i wygody. Wersje siedmioosobowe są stosunkowo rzadkie i głównie z prywatnego importu, ponieważ polscy klienci, za sprawą dużej ładowności tych aut (619 kg), nabywali je w wersji ciężarowej z kratką. W porównaniu z Pajero Sport lub Cherokee miejsca jest sporo. Tylna klapa unosi się do góry, załadunek ułatwia oddzielnie otwierana tylna szyba. Pod względem jakości wnętrza Sorento dowodzi zmian w koncernie, widać tu staranność w projektowaniu wnętrza i doborze materiałów wykończeniowych, które są wysokiej klasy.

Drzwi kabiny i bagażnika otwierają się cicho, przy ich zamykaniu słyszymy przyjemne dla ucha „klapnięcia”. Podnoszenie pokryw silnika, bagażnika i uchylnego tylnego okna ułatwiają siłowniki gazowe. Wnętrze jest obszerne, z kolorystyką współgrają chromowane elementy i wstawki drewnopodobne. Środkowa konsola oraz deska rozdzielcza są ergonomiczne, spasowaniu niewiele można zarzucić. Po złożeniu tylnych siedzeń widzimy płaską podłogę bagażnika, którego długość to ponad 150 cm, dzięki temu uzyskujemy przestrzeń ładunkową, oferującą prawie 2 m3 pojemności. Wyposażeniu niewiele można zarzucić, mamy tu kilka wersji, w najbogatszej znajdziemy skórzaną tapicerkę, klimatronic i kilka systemów wspomagających kierowcę. Ciekawostką jest oddzielnie uruchamiany spryskiwacz reflektorów(oszczędność zużycia cieczy) i podgrzewanie przednich wycieraczek. Mimo upływu lat nie widać tu nadmiernie zużytych elementów wnętrza.

Silniki i przeniesienie napędu
Silnik 2,5 CRDi ma cztery cylindry i wywodzi się z włoskiej firmy VM. Na szczęście nie jest to stary 2,5 TD, który generował problemy właścicieli Voyagerów i Jeepów Cherokee. Jest to całkiem nowa konstrukcja z pojedynczą głowicą i wtryskiem common rail, wykorzystująca łańcuch rozrządu. Przeciętne spalanie to 9–11l/100 km. Przy zakupie używanej Sorento weryfikacja stanu turbo jest obowiązkowa. Jego podstawową wadą jest trwałość – awaria tego elementu może doprowadzić do sytuacji, w której silnik zassie olej z silnika przez turbosprężarkę, wkręci się na wysokie obroty i nie mogąc go wyłączyć, doprowadzimy do jego zatarcia.

Z czasem podniesiono moc do 170 KM, przed liftingiem zdarzały się awarie typowe dla silników diesla: uszkodzone wtryskiwacze i pompy wysokiego ciśnienia, drobne nieszczelności i zanieczyszczenia układu paliwowego. Dla wielbicieli benzyny zaoferowano na początek dwie wersje – niezbyt mocny silnik 2,4 oraz znacznie ciekawszy 3,5 V6, który potrafi sporo palić. Po liftingu silniki te zamieniono na 3,3 i 3,8, ale są one na polskim rynku rzadko spotykane. Ekonomię poprawia montaż instalacji LPG (motor 3,5 pali ok. 14–16 l LPG/100 km).
Konsekwentnie wykonywane przeglądy silników i ich osprzętu pozwalają uniknąć większych kłopotów. W układzie przeniesienia napędu stosowano zarówno manualne, jak i automatyczne skrzynie biegów. Te drugie zmodernizowano w 2005 r., dodając opcję ręcznej zmiany biegów. W obu przypadkach w standardzie mamy skrzynię redukcyjną, wspomagającą nas w trudnych warunkach terenowych, ciekawostką jest zastosowanie dwóch rodzajów napędu 4 x 4. Podstawowe wersje mają napęd 4 x 4 ze sztywno dołączaną przednią osią. Rozwiązanie to jest mało przydatne na asfalcie, mimo tego że napęd można dołączać pokrętłem w kabinie do prędkości 80km/godz. Ten rodzaj napędu poznamy po przełączniku w kabinie, opisanym następująco: 4 x 2HI/4 x 4HI/4 x 4LO. Alternatywą było zastosowanie sprzęgła płytkowego, automatycznie dołączającego przednią oś (oznaczenia przełącznika: Auto/4 x 4/LOW). System ten jest bezpieczniejszy na twardych nawierzchniach, w terenie przewagę ma jednak pierwszy system ze względu na prostotę rozwiązań technicznych.
Zawieszenie, hamulce
Nadwozie Sorento oparte jest na solidnej ramie, za tłumienie nierówności odpowiadają cztery sprężyny śrubowe. Przednie niezależne zawieszenie wykorzystuje po dwa wahacze poprzeczne na koło i sprawdzoną kolumnę McPherson, są one wspomagane poprzecznym stabilizatorem. Sztywna tylna oś prowadzona jest przez dwa wahacze wzdłużne i dwa stabilizujące (belka skrętna).Kia chwali się, że w projektowaniu zawieszenia Sorento brali udział inżynierowie z Porsche. Jest to prawdopodobne, ponieważ samochodu nie prowadzi się jak klasycznej terenówki opartej na ramie. Nie odczuwamy niekontrolowanego bujania, a auto sprawia wrażenie nawet trochę nazbyt sztywnego, dzięki temu możemy dynamicznie pokonywać zakręty. Na nierównościach zaś samochód w sposób satysfakcjonujący wybiera nierówności. Przy agresywnym użytkowaniu zużyciu ulegają gumowe elementy zawieszenia. Na rynku dostępne są zestawy, pozwalające na uzyskanie dwucalowego liftu. Ze względu na gabaryty zwrotność nie jest najwyższą zaletą Sorento. W tym modelu zastosowano na obu osiach hamulce z wentylowanymi tarczami, systemy wspomagające pozwalają na skuteczne zatrzymanie auta, układ ten nie należy do awaryjnych.
Zalety | Wady |
---|---|
– stosunkowo komfortowe zawieszenie – dobra widoczność – akceptowalny prześwit – akceptowalne spalanie – dobre zdolności terenowe – dobra jakość wykończenia wnętrza * stosunek jakości do ceny | – rdza pojawiająca się czasami u spodu maski silnika, na słupkach i na spawach – mała zwrotność – problem olejowy w silniku 2,5 CRDi (opisany wyżej), – paliwożerność silnika V6 – niska renoma marki |
Podsumowanie
Jeżeli zależy nam na solidnym, wygodnym i praktycznym samochodzie terenowym, mającym służyć i do pracy, i do długich podróży, to Sorento spełnia te wymagania. Należy jednak nie przywiązywać uwagi do prestiżu marki. Kia zaoferowała w tym modelu zarówno komfort aut klasy SUV, jak i przyzwoite właściwości terenowe prawdziwego 4 x 4,żądając za całość stosunkowo rozsądnych pieniędzy.
Praktycznie rzecz biorąc, jedynym mankamentem jest opisywana wyżej potencjalna awaria turbosprężarki, mogąca skutkować zatarciem silnika. Okresowe diagnozowanie turbiny potrafi temu zapobiec. Ciekawostką jest brak krytycznych opinii dotyczących „dwumasy” w dieslach z manualną skrzynią biegów. Pozostałe typowe przypadłości są charakterystyczne dla aut tego typu, należy zwrócić uwagę na fakt, że w rankingach bezawaryjności Sorento często potrafi zostawić w tyle wielu renomowanych konkurentów. Na plus należy zaliczyć również wysoką masę dopuszczalną ciągnionej przyczepy (2800–3500 kg), co pozwala użytkować ją w charakterze holownika. Reasumując – to całkiem ciekawa propozycja dla wielu leśników, pozwalająca na zakup auta o kilka lat młodszego od konkurencji.
Sebastian Kołacz
Uwagi, sugestie lub opisy aut proszękierować na adres: seba4x4@o2.pl.
Kolejny temat: „Jeep Renegade Trailhawk, wrażenia z jazdy w terenie” w nr.7/2016.