COP 21 – Porozumienie zawarte

Konferencja Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (COP 21), odbywająca się w Paryżu (30listopada–11 grudnia ub. roku), budziła wiele emocji na całym świecie.

Polskę reprezentowałana konferencji liczna, 60-osobowa delegacja z ministrem środowiska JanemSzyszko i premier Beatą Szydło na czele. Długie i burzliwe obrady pozwoliływypracować wspólne porozumienie klimatyczne 195 krajów. Będzie ono obowiązywałood 2020 roku. Jego główny cel to ograniczenie podnoszenia globalnejtemperatury.

Chodzi o działania na rzecz utrzymaniaglobalnej średniej temperatury powietrza poniżej 2°C ponad średnią temperaturęz czasu przedindustrialnego i dalsze starania ku ograniczeniu jej do 1,5°C(dziś temperatura ta przekroczyła 1°C). Taki poziom miałby przeciwdziałaćskutkom globalnego ocieplenia i zmian klimatu. Ma się to stać przezograniczenie emisji gazów cieplarnianych, głównie CO2. Takszybko jak to możliwe interesariusze mają dążyć do osiągnięcia maksymalnej emisji,po to by przejść do etapu jej redukcji. Przewrotne, ale ma być skuteczne. Poroku 2050 miałoby nastąpić zrównanie antropogenicznych źródeł emisji ipochłaniania gazów cieplarnianych. Już przed konferencją 187 krajówzadeklarowało chęć redukcji emisji.

Na konferencji w Paryżu dziękizabiegom polskiej delegacji ustalono, że w celu równoważenia emisji CO2ma zostać zwiększone zalesianie. Po powrocie zFrancji minister podsumował m.in. te osiągniecia negocjacyjne. Zapowiedział, żePolska będzie zabiegała o włączenie do prawa UE na lata 2020–30 (tzw. pakietuklimatycznego) uzgodnień z CO P 21, w zakresie uwzględnienia w redukcji emisjipochłaniania CO2przez lasy i glebę.

Nie mogło zabraknąć tematu pieniędzy.Ustalono, że od roku 2020 kraje rozwinięte będą wpłacały na rzecz tychrozwijających się 100 mld dolarów rocznie. Te miałyby je spożytkować naograniczanie emisji i dostosowywanie do zmian klimatycznych. Po roku 2025wpłaty do Green Climate Fund mają zostać zwiększone. Polski wkład w funduszwyniesie 8 mln zł.

Konferencja dała też sygnał naprzyszłość – epoka paliw kopalnych w najbliższych dekadach będzie zmierzała kukońcowi.

UZ