
Tegoroczna sesja terenowa zjazdu warszawskiego oddziału PTL (7 maja) odbyła się na terenie Nadleśnictwa Łochów (RDLP w Warszawie), zarządzanego przez Bogusława Piątka. Tematem przewodnim spotkania było łowiectwo.
Członkowie PTL wysłuchali trzech wykładów. Prof.Andrzej Tomek, emerytowany pracownik WL UR w Krakowie, starał się odpowiedziećna pytanie: czym jest łowiectwo? Definicja mętnieje podczas separacji pojęć„myślistwo” i „łowiectwo”. Niegdyś były to określenia tożsame (na grunciejęzykowym nadal), im dalej w przyszłość to coraz bardziej samodzielnedziedziny. Łowiectwo ma taki sam cel jak ochrona przyrody, myślistwo jest jegoskutkiem. Jakie są wobec tego kierunki zmian? Zdaniem profesora ścierają się zesobą obecnie dwie koncepcje cywilizacyjne: łacińska (John Passmore) i wschodnia(Peter Singer), wedle której człowiek jest równy zwierzętom. Która zwycięży?Jeśli druga, to o myślistwie będziemy się uczyć na lekcjach historii. Ałowiectwo? Można je znieść za pomocą jednej ustawy. Taka wizja to nie urojenie,w dodatku podparta jest realnym terminem: – Czy 16 stycznia 2016 r., w obliczubraku ustawy prawo łowieckie, skończy się w Polsce łowiectwo? – zapytuje prof.Tomek i zaraz podkreśla: – Nie ma alternatywy dla łowiectwa jako zarządzaniapopulacjami zwierząt. Z przekąsem dodając, że wszak zawsze można zrobić tak,jak uczyniono np. w Holandii z 500 tys. dzikich gęsi – odłowić je, a potemzagazować.
Ciekawy ekstrakt historii terenów LasówChojnowskich przedstawił ks. Wiktor Ojrzyński, przywołując sylwetkę WiktoraEmanuela Stephana (1865–1923), nadleśniczego dóbr wilanowskich, myśliwego,członka Galicyjskiego Towarzystwa Leśnego.
Wizytówką Nadleśnictwa Łochów są kuropatwy.Paweł Nasiadka (WL SGGW) nakreślił słuchaczom reintrodukuję gatunku. Sukcesjego odtwarzania, po nieskutecznej hodowli fermowej, był możliwy dziękiwolierze adaptacyjnej „Perdix” (warunki półnaturalne), telemetrii imonitoringowi. Ograniczony sukces lęgowy zrównoważyła udana adopcja piskląt.Bardzo ważne okazało się odkrycie najważniejszej przyczyny śmiertelnościkuropatw na wolności, a był nią lis (60–80%). O tym, że łochowskie kuropatwymają szczęście, bo ich hodowlą zajmują się pasjonaci (m.in. leśniczyWłodzimierz Tymiński), uczestnicy spotkania przekonali się na własne oczy,oglądając woliery w leśnictwie Kamionna (na zdj.).
![]() |
|
|
Mile ugoszczeni członkowie warszawskiegoPTL mieli jeszcze okazję zwiedzić zamek w Liwie, gdzie również nie obyło siębez nawiązań do łowiectwa za sprawą bogatej kolekcji broni białej i palnej.
Stołeczny oddział PTL co roku odwiedza innenadleśnictwo z terenu RDLP w Warszawie. Ogólnopolski zjazd Towarzystwa odbędziesię 24–27 czerwca w Toruniu.
AŁP
Fot. U. Zubert