
Zrzeszenie Prezydentów, Burmistrzów i Wójtów Województwa Lubuskiego publikuje apel ws. podziału środków w programie budowy dróg lokalnych (w tym i następnym roku znaczna ich część pochodzić będzie z wpłaty LP). Obecne reguły są krzywdzące i należałoby je powiązać z lesistością, uważają samorządowcy.
O wysokości dotacji zprogramu decydują: obszar województwa, zaludnienie, rozmiar sieci dróglokalnych oraz wielkość PKB na mieszkańca. Lokalna lesistość, choć pieniądzepochodzą z lasów (w 2014 r. 450 na 700 mln zł), nie odgrywa żadnej roli.Tymczasem w lubuskim jest ona najwyższa w Polsce (49%), a zatem województwogeneruje proporcjonalnie wysoki zysk ze sprzedaży drewna. Lokalne drogiproporcjonalnie bardziej cierpią tam z powodu transportu drewna. Do tegosamorządowcy wskazują na ograniczenia możliwości inwestycyjnych, obostrzeniazwiązane z ochroną przyrody i niższe dochody z tytułu podatków. W tej sprawiesamorządowcy spotkali się z ministrem środowiska.
Zrzeszenie za bardziejkorzystne dla samorządów lokalnych uważa bezpośrednią współpracę nadleśnictw zgminami czy powiatami, nie tylko w aspekcie inwestycji drogowych. To sposób nazrównoważone uwzględnienie lokalnych potrzeb zarówno gmin, jak i nadleśnictw.
Apel wystosowano wmomencie, gdy w związku z pojawieniem się dodatkowych środków z PGL LPnowelizowano treść uchwały Rady Ministrów, w sprawie narodowego programuprzebudowy dróg lokalnych. Lubuscy samorządowcy zaproponowali w algorytmobliczania dotacji dla poszczególnych województw włączyć ich lesistość. Niebezpodstawnie – zasadniczym elementem argumentacji rządu przy opodatkowaniu LPna rzecz funduszu drogowego był fakt niszczenia dróg przez samochody z drewnem.W procesie konsultacji uchwały RM podobną propozycję złożył też wojewodalubuski oraz wójt Gminy Lipusz (lubuskie). Obie uwagi nie zostały uwzględnione.72 mln zł, jakie lubuskie otrzyma w latach 2014–15, lokuje je na przedostatnimmiejscu na liście województw.
RaZ