
W Bieszczadach coraz częściej można natrafić na tropy niedźwiedzi, jak również spotkać się z nimi oko w oko. Wysokie temperatury i brak śniegu sprawiają, że niedźwiedzie nie zapadły w dłuższy letarg. Wędrują po leśnych stokówkach – w Nadleśnictwie Stuposiany praktycznie przez całą zimę zaglądały na karmy, uprzedzając w żerowaniu jelenie i dziki. Łupem drapieżników w leśnych paśnikach staje się głównie kukurydza.
Wysoka aktywność niedźwiedzi sprzyja ich podglądanium.in. przez leśników. W biały dzień pozwoliły się fotografować leśniczemuleśnictwa Procisne (na zdj.).
![]() |
Fot. T. Baran |
W Nadleśnictwie Lutowiska z kolei zaobserwowano dwieżerujące samice. Każda wędrowała z trzema rocznymi niedźwiadkami.
Warto pamiętać, że o tej porze niedźwiedzie mogą byćgroźne dla człowieka. W ostatnich kilkunastu latach wielokrotnie dochodziło dobliskich spotkań człowieka z niedźwiedziami. Wiele z takich spotkań zakończyłosię obrażeniami u ludzi, a nawet pobytem w szpitalu.
Edward Marszałek
Fot. T. Baran |
![]() Fot. T. Baran |