Z zagranicy 2/2014

Bawaria, Niemcy Wyniki Bawarskich LP w sezonie 2012/13 Europa Powód do dumy czy do wstydu? Hesja, Niemcy Leśne cele nowej koalicji rządzącej

Bawaria, Niemcy
Wyniki Bawarskich LP w sezonie 2012/13

W minionym roku obrachunkowym (od 1 lipca 2012 r. do 30 czerwca 2013 r.) Bawarskie Lasy Państwowe (BaySF) ponownie osiągnęły bardzo dobre wyniki finansowe. Największe niemieckie państwowe gospodarstwo leśne (720 tys. ha lasów, 2733 pracowników) zanotowało zysk w wysokości 71,5 mln euro, który niemal w całości (70 mln euro) odprowadziło do budżetu landu jako dywidendę dla właściciela. Przychody BaySF sięgnęły 406,2 mln euro, wzrastając o 3% w stosunku do poprzedniego roku obrachunkowego. Pozyskanie drewna wyniosło 5,16 mln m3 przy przyroście rocznym równym 6,1 mln m3 (przy takim rozmiarze przyrostu rocznego zrównoważony etat cięć w lasach BaySF został ustalony na poziomie 5,2 mln m3).



Z wyników Bawarskich LP, które od 2005 r. mają formę przedsiębiorstwa państwowego, zadowolony jest bawarski minister leśnictwa i jednocześnie przewodniczący rady nadzorczej BaySF Helmut Brunner. – Ostatni rok był udany pod każdym względem. Nie tylko osiągnęliśmy bardzo dobre wyniki ekonomiczne, ale także zrobiliśmy dużo dla naszej załogi. Dobrze wypadliśmy też pod względem ekologii. Nasze zasoby drzewne wzrastają, zwiększa się ilość drewna martwego, coraz więcej jest odnowień naturalnych i lasów mieszanych. To kolejny raz potwierdza trafność obranej przez nas drogi, którą jest realizacja integracyjnej koncepcji prowadzenia na całej powierzchni lasów proekologicznej gospodarki leśnej, łączącej ochronę z użytkowaniem – mówi minister.

Dobra sytuacja finansowa Bawarskich LP pozwoliła na zasilenie zakładowego funduszu emerytalnego kwotą 17,2 mln euro. To o 10 mln euro więcej niż przewidziano w planie. Wolumen zakładowego funduszu emerytalnego BaySF, który został utworzony w 2008 r., wynosi obecnie 69,2 mln euro. – Wysokie wpłaty do zakładowego funduszu emerytalnego dowodzą, że poważnie traktujemy zrównoważony rozwój z jego integralnym komponentem społecznym – mówi Rudolf Freidhager (na zdjęciu obok), prezes zarządu BaySF. – W dobrych czasach zabezpieczamy się na przyszłość, nawet jeśli dodatkowe wydatki wpływają istotnie na wynik, zmniejszając zysk BaySF – dodaje.

Działalność Bawarskich LP kontrolowana jest przez dziewięcioosobową radę nadzorczą. W jej skład wchodzą przedstawiciele czterech bawarskich ministerstw oraz reprezentanci bawarskich środowisk gospodarczych i przedstawiciele pracowników BaySF. Członkowie rady powoływani są na pięcioletnią kadencję. Rada decyduje o głównych założeniach strategii firmy i ustala wysokość dywidendy odprowadzanej do budżetu landu Bawaria oraz powołuje członków dwuosobowego zarządu przedsiębiorstwa. Wynagrodzenie za pełnienie funkcji członka rady nadzorczej BaySF przysługuje jedynie przedstawicielom bawarskich środowisk gospodarczych.

Źródło: www.baysf.de


Europa
Powód do dumy czy do wstydu?

W dniach ożywionej dyskusji nad rządowym projektem nowelizacji ustawy o lasach pojawiają się dane o średnich wydatkach rządów europejskich na lasy w przeliczeniu na jeden hektar powierzchni leśnej. Zaczerpnięto je z dokumentu pt. „State of Europe’s Forests 2011” i są wartością średnią w latach 1990, 2000, 2005 i 2010 (patrz tabela). Towarzyszący im komentarz (internetowy portal Twitter) brzmiał: „Po co #LasyPaństwowe rezerwy? Bo ktoś koszty ochrony i gospodarki leśnej ponosić musi. W PL nie robią tego podatnicy”. Czyżby zatem fakt, że w Polsce wydatki rządowe na lasy są bardzo skromne, był dla autora wpisu czymś, czym można się chwalić w Europie?

Wyszczególnione w tabeli wydatki rządowe odnoszą się do lasów wszystkich własności. Trzeba jednak zaznaczyć, że w tych krajach Unii Europejskiej, które są w miarę porównywalne z Polską pod względem funkcjonowania leśnictwa, gros omawianych wydatków stanowią subsydia dla właścicieli lasów prywatnych. To, że w Polsce udział lasów prywatnych w całkowitej powierzchni leśnej jest nieduży, z pewnością przekłada się na niski poziom wydatków rządowych na wszystkie lasy. Ale też i poziom finansowego wsparcia samych lasów prywatnych jest u nas niestety bardzo niski.

Weźmy dla porównania Niemcy. U naszych zachodnich sąsiadów, u których odsetek lasów prywatnych wynosi 44%, stosowane są trzy filary subsydiowania prywatnej własności leśnej:

1. federalno-landowe dotacje strukturalne (subsydia na zalesianie gatunkami dostosowanymi do siedliska, proekologiczne zagospodarowanie lasu, zrzeszenia leśne i na infrastrukturę leśną);

2.programy unijno-landowe (subsydia w ramach landowych PROW-ów);

3. programy specyficzne (subsydia poszczególnych landów i federalny Leśny Fundusz Klimatyczny).

Niemieckie kraje związkowe w swoich PROW-ach na lata 2007–2013 wykorzystywały cztery rodzaje subsydiów do stymulowania ochrony przyrody w lasach: płatności leśno-środowiskowe (stawka 40–400 euro/ha), leśne płatności naturowe (40–50 euro/ha), wsparcie leśnych inwestycji nieprodukcyjnych (do 600 euro/ha) i wsparcie ochrony dziedzictwa wiejskiego (do 420 euro/ha). Tymczasem w polskim PROW na lata 2007–2013 nie przewidziano ani płatności leśno-środowiskowych, ani leśnych płatności naturowych, ani też wsparcia leśnych inwestycji nieprodukcyjnych.

Oprócz wspomnianych trzech filarów subsydiów leśnych, ważną formą wsparcia właścicieli lasów prywatnych w Niemczech były i są usługi świadczone na ich rzecz przez lasy państwowe poszczególnych landów w ramach wykonywania zleconych zadań publicznych. Zakres tych usług jest na ogół znacznie szerszy niż w Polsce. Na działalność na rzecz właścicieli lasów prywatnych niemieckie lasy państwowe otrzymują dotacje z budżetów landowych. Dotacje te raczej nie rekompensują w pełni ponoszonych nakładów. Własna działalność niemieckich lasów państwowych zasadniczo nie jest dotowana. Co więcej, w związku z tą działalnością lasy państwowe zobowiązane są do wypłacania landom niemałych dywidend. Wysokość dywidend określana jest na ogół przez parlamenty poszczególnych landów lub przez ich rządy (za pośrednictwem rad nadzorczych państwowych gospodarstw leśnych).

Czy autor twitterowego wpisu, podkreślając niski poziom leśnych wydatków rządowych w Polsce, może jednocześnie powiedzieć, że jest dumny ze stanu polskich lasów prywatnych? Czy są z niego dumni leśnicy? Czy w końcu ci, którzy tak usilnie bronią rezerw finansowych polskich LP, równie usilnie zabiegali o zapewnienie finansowego wsparcia polskim lasom prywatnym w trakcie prac na projektem PROW na lata 2014–2020?

Źródło: State of Europe’s Forests 2011


Hesja, Niemcy
Leśne cele nowej koalicji rządzącej

Heskie partie CDU i Sojusz 90/Zieloni przedstawiły pod koniec 2013 r. swoją umowę koalicyjną. Porusza ona także kwestie przyszłej polityki leśnej Hesji. W ramach realizacji niemieckiej Narodowej Strategii Ochrony Bioróżnorodności koalicja rządząca chce wyłączyć z użytkowania 8% heskich lasów państwowych i 5% wszystkich heskich lasów. Lasy państwowe mają być certyfikowane wg standardów FSC.

Lesistość Hesji sięga 42%. Lasy państwowe stanowią 40%, samorządowe 35% a prywatne 25%.

Źródło: www.forstpraxis.de

Opr. A.S.