PEFC – Certyfikacja zul?

Artykuł sponsorowany

Walne zebranie Rady PEFC Polska odbyło się 18 grudnia. Zebrani wybrali nowy zarząd organizacji oraz dyskutowali nt. jej przyszłych działań, m.in. o możliwości certyfikatów dla firm leśnych.

Przez kolejną trzyletnią kadencję przewodniczącymRady PEFC pozostanie dr Krzysztof Jodłowski z IBL. W skład rady wchodzą także:Andrzej Kundzewicz (Bastex Wolman Division), Ewa Referowska-Chodak (PTL),Maciej Skorupski (UP w Poznaniu), Izabela Pigan i Damian Zieliński.

Sytuacja w PEFC Polska jest niezła.Certyfikatem gospodarki leśnej legitymują się wszystkie dyrekcje LP, a potrzech latach dyrekcje w Warszawie i Radomiu ubiegają się już o powtórnewydanie dokumentu. W certyfikacji łańcucha dostaw (CoC) jak dotąd wydanezostały 93 certyfikaty dla firm drzewnych. Użytkownikami logo (za co w tymsystemie trzeba odrębnie zapłacić) są 32 podmioty. Dzięki temu ubiegłoroczneprzychody PEFC Polska sięgnęły łącznie prawie 500 tys. zł. Gros z tychpieniędzy trafia jako składka do międzynarodowej centrali organizacji wSzwajcarii.

Obecnie akredytację Polskiego CentrumAkredytacji do przeprowadzania audytów PEFC posiadają SGS Polska (firmaprowadzi analogiczną działalność w systemie FSC) oraz Urząd DozoruTechnicznego. Jednak po zmianie kierownictwa UDT nowy zarząd nie wykazujezainteresowania działalnością w obszarze leśnictwa jako dość marginalną. Gdybyfaktycznie UDT się wycofał, wówczas na rynku pozostałby jedynie SGS. Takasytuacja wzbudza pewne zaniepokojenie: czy monopolista nie zechce dyktować cenyi warunków audytu? Nawet jeśliby tak się stało, to dr Krzysztof Jodłowskiuspokaja. – Certyfikowaniem w systemie PEFC poważnie interesuje się jeszczejedna firma, dotychczas nieobecna w branży leśnej.

Dyskusja podczas spotkania Rady PEFCdotyczyła popularyzacji samego znaku, również w LP. O ile jednostki LP dośćpowszechnie stosują logotyp FSC, logotypu PEFC prawie się nie spotyka. –Szkoda, bo członkowie rady mają prawo, by używać go bezpłatnie – przypominałaIzabela Pigan. 14 RDLP występuje bowiem w podwójnej roli: są posiadaczamicertyfikatów i zarazem członkami rady. Krzysztof Rostek z Warszawy zaznacza: –Umowy licencyjne zawierają uwagę, że loga PEFC mogą używać jedynie podmiotyposiadające osobowość prawną.

Ten problem, wynikły z tłumaczeńzagranicznych dokumentów, zarząd będzie chciał rozwiązać. Dr Jarosław Oktabapróbował zainteresować zebranych także certyfikowaniem firm leśnych. – Toniezbyt szczęśliwe rozwiązanie, że za pracowników zul są odpowiedzialnecertyfikowane LP.

Jak mówi Krzysztof Jodłowski, o certyfikatpytają same zul, które dostają zlecenia za granicą. W kraju jego popularnośćzależałaby od tego, czy wymagałby go zleceniodawca, czyli LP, premiując jegoposiadanie w przetargach. Jednak na taką uwagę wśród zebranych podniosła sięwręcz wrzawa – w nadleśnictwach panuje bardzo różne nastawienie wobecstosowania kryteriów pozacenowych.

RaZ