Europa promuje drewno

Przed siedzibą Parlamentu Europejskiego w Brukseli stoi wielkie drewniane pudło. Obrazuje ono, ile metrów sześciennych drewna przyrasta w krajach Unii Europejskiej w jednym mgnieniu oka. Umieszczony na nim plakat pyta przechodniów: „Czy wiesz, ile dwutlenku węgla więzi w sobie ten sześcian?” i informuje o umieszczonej wewnątrz budynku wystawie. Jej hasło? „Zrób coś ze zmianami klimatu: Używaj drewna!”. W ten sposób drewno i produkty drewnopochodne promuje CEI-Bois, Europejska Konfederacja Przemysłu Drzewnego. Organizacja ta powstała w 1952 roku. Jej celem jest reprezentowanie interesów europejskiego przemysłu drzewnego, czyli ponad 100 tys. firm, zatrudniających około 2,7 mln osób.

Wystawę można było oglądać w dniach 7-9 lutego br. Urządzono ją skromnie, acz z pomysłem. Organizatorzy nie szczędzili funduszy. Zaprosili dziennikarzy z całej Europy. Przygotowali pokazy multimedialne, konspekty, broszury, pokazali przykłady nowoczesnego budownictwa drewnianego oraz drewniane meble o modernistycznym designie.

Czy warto było wydać tak duże pieniądze na reklamę w pilnie strzeżonym budynku europejskiego parlamentu, niedostępnym dla zwykłego śmiertelnika? – Ależ oczywiście! – odpowiada bez wahania Roman Reh, sekretarz generalny słowackiego Stowarzyszenia Przetwórców Drewna i zarazem współorganizator wystawy. – Proszę zobaczyć, gdzie ona jest umieszczona: pomiędzy wyjściem z sali posiedzeń, kafejką i biurami w budynku im. Altiero Spinelliego. Przewija się tu mnóstwo wpływowych ludzi, decydujących o europejskiej gospodarce.

Ustawione w hallu postery informują zwiedzających, że drewno jest surowcem przyjaznym środowisku, odnawialnym, bezpiecznym, modnym, ciepłym, stylowym i uniwersalnym. W Polsce niby nikogo przekonywać do tego nie trzeba, a jednak… Andrzej Matysiak, dyrektor generalny Lasów Państwowych, przewiduje spadek popytu na drewno w najbliższych latach. Czy jednak zamierza jakoś temu przeciwdziałać? – Zamiast promowania w publikacjach dzików i borówek powinniście promować wyroby z drewna – zarzuca leśnikom prezydent Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego Longin Graczkowski.

– Promocja drewna jest konieczna nawet teraz, gdy nie ma problemu ze zbytem – mówi Maria Antoni Hikiert, sekretarz Stowarzyszenia Producentów Płyt Drewnopochodnych w Polsce. – O rynek trzeba walczyć cały czas, bo producenci innych materiałów prowadzą intensywną promocję swoich produktów. Nasza akcja powinna być dla nich przeciwwagą. Gdy proponowane przez nich substytuty wypchną nas z rynku, będzie za późno.

– W tej chwili w tej sprawie nie dzieje się nic – mówi wprost Wojciech Nitka, współzałożyciel Fundacji Promocji Drewna „Teraz Drewno”. Poprzednia ekipa kierująca Lasami Państwowymi obiecała, że będzie finansować 50% kosztów ponoszonych na promocję drewna. Resztę mieli pokryć sami przetwórcy. Niestety, niemożliwe – ze względów formalnych – okazało się opodatkowanie jednym groszem każdego metra sześciennego drewna (a dałoby to w sumie 300 tys. zł, które można by przeznaczyć na rzecz promocji). Upadł także pomysł przekazywania odpowiedniej kwoty przez sam przemysł drzewny – tym razem ze względu na niechęć większości dużych tartaków (już chętniej współfinansowaliby promocję drewna producenci materiałów drewnopochodnych, a nawet – maszyn do obróbki drewna).

– Współfinansowanie kosztów promocji ze strony LP jest nadal aktualne, natomiast są problemy z finansowaniem tych działań przez przemysł drzewny – mówi dyrektor Matysiak. – Będą kontynuowane rozmowy z jego przedstawicielami, a także prowadzona promocja działań podejmowanych przez same Lasy Państwowe, m.in. budowy z drewna leśniczówek.

Dariusz Graszka-Petrykowski