Kanada w to nie wchodzi

Podczas gdy Polska i Niemcy zdecydowały się włączyć gospodarkę leśną w kiotowski system rozliczeń emisji CO2 w latach 2008–2012, Kanada, biorąc pod uwagę wyniki monitoringu sekwestrowania węgla przez kanadyjskie lasy w latach 1990–2005 oraz rezultaty naukowych analiz prognostycznych, uznała taką decyzję za zbyt ryzykowną.

Rząd Kanady, który skądinąd zdecydowanie popiera koncepcję dającą możliwość uwzględniania leśnictwa w rozliczeniach kiotowskich, przed podjęciem decyzji w sprawie ewentualnego udziału własnej gospodarki leśnej w systemie szukał odpowiedzi na następujące pytania: Czy jeśli się uwzględnia wszelkie procesy – naturalne i gospodarcze – oraz zasady rozliczania przyjęte w protokole z Kioto, kanadyjskie lasy okazują się pochłaniaczem, czy też może źródłem emisji? Jakie zmiany mogą zachodzić w przyszłości?Lasy magazynują wielkie ilości węgla – w drzewach i w glebie. To wynik pochłaniania węgla atmosferycznego. Ale w tym samym czasie węgiel jest też uwalniany do atmosfery wskutek procesów rozkładu. Emisję CO2 gwałtownie wzmagają pożary leśne. Las jest źródłem emisji wtedy, kiedy w ogólnym rozrachunku więcej CO2 emituje niż pochłania. Rozmiary uwalniania i pochłaniania CO2 (i innych gazów cieplarnianych) bynajmniej nie są determinowane jedynie przez zjawiska naturalne. Działania prowadzone w ramach gospodarki leśnej, takie jak pozyskanie drewna, odnowienie lasu, ochrona przed szkodnikami owadzimi czy ochrona ppoż., oczywiście również mają wpływ na poziom uwalniania i pochłaniania CO2.Kanadyjskie lasy zajmują powierzchnię 310 mln ha, z czego 236 mln ha przypada na lasy gospodarcze, w których na sekwestrację węgla wpływa działalność człowieka. Co roku personel naukowy Kanadyjskiej Służby Leśnej (CFS), podległej Ministerstwu Zasobów Naturalnych Kanady, szacuje poziom sekwestrowania węgla w lasach gospodarczych w ramach kanadyjskiej narodowej inwentaryzacji emisji gazów cieplarnianych. Dane z szacunków z lat 1990–2005 wskazują, że gospodarcze lasy Kanady pochłaniaczem były w latach 1990–94, 1996–97, 1999–2001 i w roku 2005, zaś źródłem emisji – w latach 1995, 1998 i 2002–04. To, że przez pięć lat lasy gospodarcze były w ogólnym rozrachunku źródłem emisji, wiąże się z wielkimi pożarami leśnymi oraz z gradacją bielojada Dendroctonus ponderosae, która spowodowała obumarcie 10 mln ha drzewostanów w prowincji Kolumbia Brytyjska i w konsekwencji wzmożone uwalnianie węgla wskutek rozkładu drewna posuszowego.Pracownicy CFS, współpracując z ekspertami z wielu innych instytucji, opracowali również naukową prognozę sekwestrowania węgla przez kanadyjskie lasy w przyszłości. W tym celu wykorzystano specjalny model sekwestracji leśnej, który CFS stworzyła już pod koniec lat 80. XX wieku. Naukowcy setki razy „odpalali” system analizowania przebiegu przewidywanej sekwestracji, zadając bardzo różne parametry wyjściowe. Wyniki analiz wykazały, iż poziom prawdopodobieństwa tego, że w latach 2008–2012 (pierwszy kiotowski okres rozliczeniowy) kanadyjskie lasy gospodarcze będą źródłem emisji, przekracza aż dziewięć dziesiątych, przy czym podstawowymi czynnikami ryzyka będą pożary leśne i gradacje szkodników owadzich. Tak wysoki poziom ryzyka skłonił rząd Kanady do rezygnacji z włączenia gospodarki leśnej w system kiotowski.Opr. A.S.