strona główna

Co warto przeczytać

Zapomniani zwycięzcy

Zapomniani zwycięzcyTomasz SzeszyckiSoftVision 2010, s. 311Na samym początku Czytelnikom należy się wyjaśnienie, skąd na łamach „Lasu Polskiego” prezentacja kilkusetstronicowej książki historycznej nt. powstania wielkopolskiego? Okoliczność, która o tym stanowi, to osoba autora – Tomasz Szeszycki to nie tylko zapalony regionalista i badacz lokalnej historii, ale przede wszystkim leśnik.

Czytaj więcej

Nadleśnictwo Kartuzy

Nadleśnictwo KartuzyHistoria i współczesnośćElżbieta Gostkowska,Krzysztof JażdżewskiSITLiD Oddział w Gdańsku, Kartuzy 2008, s. 344.W 140. rocznicę utworzenia Nadleśnictwa Kartuzy, a jednocześnie na 30-lecie jego funkcjonowania w obecnym kształcie pojawiła się obszerna publikacja popularno-naukowa poświęcona historii i specyfice gospodarki leśnej na obszarze Nadleśnictwa od średniowiecza po współczesność.

Czytaj więcej

Sztuka tropienia zwierząt

Sztuka tropienia zwierząt Włodzimierz Jędrzejewski, Wadzim Sidarowicz ZBS PAN 2010, s. 227 Początkujący tropiciel otrzymał właśnie okazję poznania tajników śledzenia zwierząt i dostrzegania pozostawionych przez nie znaków. Nauczycielami są niezwykle doświadczeni badacze przyrody, profesorowie zoologii, którzy swe doświadczenia zbierali głównie w najdzikszych puszczach środkowej Europy – Białowieskiej i Nalibockiej. Autorzy dzielą się wiedzą na temat czytania tropów i śladów ssaków, a jak sami piszą we wstępie, skłoniła ich do tego m.in. potrzeba podzielenia się z czytelniami poczuciem piękna i niezwykłości przeżytych doświadczeń i obserwacji. Rzeczywiście, każdy kto tropił żubra, łosia czy wilka doskonale wie, że to ekscytujące przeżycie. Dość duży format książki wskazuje na to, że jest ona raczej podręcznikiem niż przewodnikiem terenowym, jednak wielość ilustracji sprawia, że może być ona bardzo przydatna również w terenie. Każdy spośród kilkudziesięciu gatunków lub grup podobnych do siebie gatunków został opisany w osobnym rozdziale, rozpoczynającym się od zbioru ogólnych danych o jego biologii i wyglądzie. Dalej znajdują się, opatrzone licznymi ilustracjami, informacje na temat tropów, odchodów, sposobów znakowania terenu, śladów żerowania i wyglądu legowisk. Opisy zdjęć najczęściej są bardzo wyczerpujące, co dodatkowo ułatwia ich wykorzystanie. Prezentowana wiedza o poszczególnych gatunkach jest dość zróżnicowana objętościowo. Najbogatsze są rozdziały poświęcone dużym zwierzętom kopytnym i drapieżnym, nieco mniej obszerne dotyczą średnich i małych drapieżników, zajęczaków i gryzoni. Najmniej informacji znajdziemy o ssakach owadożernych. W kilku miejscach zawarto informacje dotyczące możliwych pomyłek w rozpoznawaniu zbliżonych wyglądem tropów i tego, jak unikać potencjalnych pomyłek. W tym celu autorzy podają czasem bardzo szczegółowe dane, których przyswojenie pozwoli uniknąć tropicielskich „potknięć”. To ważne, bo książka kierowana jest nie tylko do pasjonatów przyrody, myśliwych i leśników, lecz także do studentów kierunków biologicznych i badaczy, którzy zamierzają wykorzystywać tropienie zwierząt w swojej pracy. Głównie do nich adresowany jest również ostatni rozdział książki, poświęcony metodyce tropień i wykorzystaniu ich w pracy badawczej. Nie ulega wątpliwości, że książka ukazała się w najlepszym z możliwych momentów. Zima sprzyja nauce tropienia, a brak liści i świeżo spadły śnieg ułatwiają wyszukiwanie śladów pozostawionych przez zwierzęta. „Sztuka tropienia zwierząt” z pewnością w tym pomoże, ponieważ jest najpełniej traktującą ten temat książką, dostępną obecnie na krajowym rynku. SoWa

Czytaj więcej

Kalendarz książkowy "Las i człowiek" 2011

Kalendarz książkowy „Las i człowiek” 2011 Oficyna Wydawnicza Forest, s. 228 Wym. 28x21 cm. Święta tuż, tuż a wraz z nimi koniec roku. Aby dobrze wkroczyć w nowy, warto rozejrzeć się za kalendarzem, który pozwoli dobrze zaplanować 12 nadchodzących miesięcy. Oficyna Wydawnicza Forest przygotowała ciekawą propozycję „Las i człowiek” 2011, która nie jest tylko zwykłym terminarzem, łączy bowiem w sobie elementy książki o ludziach lasu, interesujące fotografie oraz istotne zapowiedzi organizacyjne. Każdy miesiąc to oddzielny rozdział rozpoczynający się od albumowego zdjęcia oraz zbeletryzowanej historyjki opisującej człowieka lasu i specyfikę jego codziennej pracy. I tak przykładowo styczeń to podleśniczy Hubert, luty – drwal Kazimierz, kwiecień – leśniczy Sylwester, maj – Małgosia, specjalistka w dziale technicznym, lipiec – Piotr, zastępca nadleśniczego, wrzesień – Karolina, szkółkarz, a grudzień – nadleśniczy Marek.                  Tydzień mieści się na dwóch sąsiadujących stronach okraszonych zdjęciami lasu, ale przede wszystkim pracy leśników. To właśnie te fotografie stanowią największy atut kalendarza – sugestywnie opowiadają o różnorodności pracy leśnika, a osoba niewtajemniczona w leśne arkana zadziwi się zapewne jej wielorakimi obliczami. Na dole strony, na zielonym pasku, zamieszczono „złote myśli” w rodzaju: Za pracę w lesie odpowiada leśniczy. Pomaga mu podleśniczy lub Zrywka to przemieszczenie drewna z miejsca ścinki do miejsca załadunku na samochód wywozowy – dla leśników oczywiście truizmy. Między innymi dlatego należy sądzić, że prezentowany kalendarz nie jest kierowany do leśników, ale do sympatyków leśnictwa, ludzi, którym leśnicy mogliby go podarować, chcąc niejako w pigułce zaprezentować swoją pracę, jej wielobarwność i pasję. To doskonałe kompendium, świetna pod względem PR wizytówka zagadnień związanych z leśnictwem. Na końcu znajdują się kolorowe tablice wraz z opisami prezentujące: dystynkcje pracowników służby leśnej, leśne kompleksy promocyjne, sprzymierzeńców lasu, wybrane gatunki drzew leśnych, drewno i korę wybranych drzew, krzewy i owoce runa leśnego, grzyby jadalne, niejadalne i trujące, zasady udostępniania lasu, jak również ciekawostki leśne oraz bazę adresowo-mailową wszystkich regionalnych dyrekcji i nadleśnictw, szkół leśnych, instytutów, towarzystw leśnych, a nawet branżowych czasopism.     Uwagę przykuwa, chroniona kartonowym etui, okładka w odcieniach zieleni, oprawiona w przyjemny w dotyku skóropodobny materiał z wklejanym zdjęciem. Kalendarz wykonany jest bardzo starannie, prezentuje się niezwykle elegancko i może być doskonałym świątecznym prezentem. Agnieszka Łobik-Przejsz

Czytaj więcej

Nakarmić wilki

Maria Nurowska „Nakarmić wilki” Wydawnictwo W.A.B., 254 s. Nie znoszę książek o miłości. Są odrealnione, płytkie i nudne. Z zasady takich nie czytam. Biorąc do rąk książkę Marii Nurowskiej, bałem się, że nie zdzierżę i rzucę ją w kąt. Po dwóch godzinach czytania otrząsnąłem z siebie resztki bieszczadzkich igieł, kilka wilczych kłaków i odłożyłem „Nakarmić wilki”. W całości przeczytane. Jest to książka o miłości, a właściwie o miłościach – bo tych jest w powieści kilka. Kasia, główna bohaterka, kocha bowiem wiele, choć na początku tego sama chyba nie wie: kocha Bieszczady, przyrodę, wolność, a nade wszystko kocha wilki. I, z biegiem kart, Olgierda. Te uczucia są nie tylko motorem całości, ale też nicią zgrabnie łączącą wszelkie wątki i wydarzenia przedstawione w książce. Czemu to właśnie książka „Nakarmić wilki” mogłaby trafić do czytelników „Lasu Polskiego”? Może dlatego, że śledząc historię młodej absolwentki Wydziału Leśnego SGGW część z Was zobaczy siebie. Być może przypomnicie sobie swoje, ponoć najlepsze, lata, gdy niepomni na trudy i niewygody podróży, ruszaliście w poszukiwaniu swojej przyszłości, marzeń i przygód. Niewykluczone, że część z Was, czytając najnowszą powieść Marii Nurowskiej zobaczy, co straciła, nie decydując się na karierę naukową, a być może upewni się w słuszności podjętych decyzji. „Nakarmić wilki” jest książką, którą powinien przeczytać każdy student leśnictwa w Polsce. Nie zawsze bowiem w ogólnodostępnym obiegu można zdobyć pozycję, która właśnie tę grupę, tak specyficzną i pełną emocji, przedstawia w taki emocjonalnie pozytywny sposób, jak czyni to Maria Nurowska. Powinni ją także, drodzy leśnicy i adepci sztuki leśnej. przeczytać wasi rodzice, mężowie, żony, partnerzy i dzieci – może dzięki niej w końcu zaczną Was w pełni rozumieć. Wydawnictwo W.A.B. wydając książkę Marii Nurowskiej postarało się – sztywna okładka i przyjazny (czyt. łatwy do trzymania w dłoni) format, a zarazem niewielka waga, duże litery i przejrzystość całości – oto przepis na dobrą książkę od strony edytorskiej. Dodatkową referencją dla tej pozycji jest współpraca przy jej tworzeniu młodych ludzi, którzy poznali wilcze obyczaje i podzielili się tą wiedzą z autorką. Książkę czyta się naprawdę wartko i z wypiekami na twarzy, a zakończenie zaskakuje jak pełna lodówka w akademiku. I tylko na koniec chce się wyć. Nawet mieszkając w środku miasta. BASZA

Czytaj więcej

Wypędzony do Raju

Marian Podlecki,Towarzystwo Przyjaciół 9. Pułku Strzelców Konnych 2010, s. 297 Inspektor Kozłowski spojrzał sponad rozłożonych papierów na Nadleśniczego. Było to spojrzenie entomologa, oglądającego pospolitego robala. Panie Nadleśniczy z przykrością stwierdzam, że nie jest przestrzegane zarządzenie Dyrektora Generalnego 5 R. Czy Pan je w ogóle zna! Nie! Nie? A czemuż to? Udało mi się strawić wariant 5, 5A, 5B, 5C, 5D i 5E. I postanowiłem na tym poprzestać. Tak i mamy tego skutki. Koperta z ofertą na zakup drewna została przecięta z lewej strony, a zarządzenie wyraźnie mówi, że winna być z prawej. W tej sytuacji zmuszony jestem poprosić o wyjaśnienia na piśmie. Tak rozpoczyna się książka, którą niezwykle gorąco chciałbym zarekomendować Czytelnikom, jako znakomity prezent pod choinkę. Ostrzegam jednak, że w żadnym wypadku nie należy jej czytać „do poduszki” – bezsenna noc gwarantowana! Główny bohater zostaje zesłany na stanowisko nadleśniczego do nadleśnictwa Raj, w którym Lasy od zakończenia wojny straciły już 7 inspektorów i 15 nadleśniczych. Czy uda mu się przetrwać w tej niezwykłej – pod każdym względem – okolicy? „Wygnany do Raju” to kontynuacja najlepszych tradycji szlacheckiej gawędy, pełna ciepła i humoru, precyzyjnie osadzona w leśnych realiach (Autor jest rzeczywiście nadleśniczym i – o dziwo – daleko mu do emerytury). To gotowy scenariusz filmu komediowego, równego tryptykowi „U Pana Boga za piecem”, lepszego niż „Ranczo Wilkowyje”. Kapitalnie zarysowane postacie, znakomite anegdoty, akcja raz trzymająca w dramatycznym napięciu, to znów uciekająca w dygresje, z których każda jest literacką perełką. Oczywiście sama opowieść jest literacką fikcją, nie zaś dokumentem. Gdzieżby tam doprowadzony do desperacji leśnik polował na inspektora z bronią w ręku… Ale „Wypędzony do Raju”, to nie tylko rozbawiające do łez anegdoty, łowieckie historie czy wspomnienia z czasów odległych, misternie wplecione w potoczystą narrację. Czytelnik znajdzie tu także głębokie przesłanie o prawdziwych wartościach życia, nieskrywaną tęsknotę za światem bezpowrotnie odchodzącym w przeszłość, światem, który możemy jednak zachować w sobie, jeżeli tylko zechcemy zatrzymać się na chwilę w narzuconej nam przez błahe okoliczności życia gonitwie za wydmuszkami rzeczy nieważnych. Tak bardzo bym chciał zostać wypędzony do Raju… Książkę można zmówić telefonicznie (86) 272 22 75 lub mailem biuro@eko-dom.pl (30 zł). Mieczysław Remuszko

Czytaj więcej

Atlas owadów uszkadzających drewno (tom 1. i 2.)

Atlas owadów uszkadzających drewno (tom 1. i 2.) Jan Dominik i Jerzy R. Starzyk (zdjęcia Stanisław Kinelski, rysunki Robert Dzwonkowski) OW Multico 2010, s. 468 Dwutomowa, solidnie wydana pozycja ukazała się jako poradnik leśnika i jest poręcznym kompendium wiedzy na temat owadów żerujących w drewnie. W pierwszym tomie przegląd 134 gatunków poprzedzono rozdziałami zawierającymi ogólne informacje, dotyczące drewna jako środowiska życia owadów, krótki przegląd profilaktyki, kontroli występowania oraz zwalczania ksylofagów zarówno w lesie, jak i w drewnianych budynkach i konstrukcjach. Bardzo praktyczny jest słowniczek terminów z zakresu entomologii i ochrony lasu, przegląd systematyczny omawianych w dwóch tomach owadów oraz tabelaryczne zestawienie ich roślin żywicielskich. Dużym plusem książki są zwarte treściwe opisy 134 gatunków owadów (głównie chrząszczy), opatrzone bogatym materiałem ilustracyjnym prezentującym zarówno różne stadia rozwojowe omawianych owadów, ich żery i powodowane przez nie uszkodzenia, jak i środowisko ich występowania. Choć część rysunków i zdjęć będzie dla osób zainteresowanych entomologią znajoma (wykorzystano je m.in. w monumentalnym „Atlasie szkodliwych owadów leśnych”, wydanym w 1996 r. i w innych pozycjach wydawanych przez OW Multico), do części graficznej nie można mieć najmniejszych zastrzeżeń. Osoby zajmujące się ochroną przyrody mogą mieć jednak uwagi dotyczące niektórych sformułowań i zapisów. Na przykład nie przy wszystkich gatunkach chronionych podano informację o ich statusie prawnym (np. borodziej próchnik). Choć życie pokazuje, że i w ochronie przyrody nie brakuje dylematów, co chronić – czy dęby rogalińskie czy rozwijające się w nich koziorogi dębosze? – to jednak nieuzasadnione wydaje się podawanie przy gatunkach objętych ochroną gatunkową sposobów ich zwalczania. W końcu dyskusyjne może być także określanie terminem „szkodnik” licznych gatunków, które w leśnictwie nie mają gospodarczego znaczenia, a są wręcz pożyteczne (np. gatunki rozwijające się w pniakach ściętych drzew). Niemniej, pozycję tą można polecić nie tylko leśnikom i studentom leśnictwa jako kompedium potrzebne w pracy i w nauce. Książka ta z pewnością przyda się w biblioteczce każdego przyrodnika jako doskonałe poszerzenie wiedzy o świecie owadów. KrzyK vel. Krzysztof Kajzer

Czytaj więcej

Czapla. Siwa Eminencja.

Czapla. Siwa Eminencja. Wojciech Misiukiewicz Oficyna Wydawnicza „Między niebem a ziemią” Rok 2010, s. 144 Monografie z reguły kojarzą się z monotonią – ile bowiem można czytać o jednym i tym samym? Są jednak monografie wyjątkowe – można do nich wracać wielokrotnie, ciągle odnajdując coś nowego, coś wyjątkowego. Taka pozycją jest najnowszy album Wojciecha Misiukiewicza, fotografa, przyrodnika i podróżnika, w całości poświęcony Siwej Eminencji... Zdjęcia to nie wszystko, choć te najlepsze wystarczą za tysiące słów. Nie inaczej jest w „Czapli” – piękne całostronicowe fotografie potrafią przykuć uwagę, zachwycić ujęciem. Potrafią także opowiedzieć sporo o tym pięknym, wielkim i tajemniczym ptaku, którego niby znamy, ale nie całkiem i nie do końca. To czego nie pokazują fotografie, dopowiada komentarz autora – fachowy i pełen zrozumienia tematu, co jest rzeczą rzadko spotykaną w albumach. Sam tekst czyta się z przyjemnością – doskonale bowiem wprowadza w nastrój zdjęć, zrozumiale prowadząc po meandrach codziennego życia czapli, a dodatkowo zawiera w sobie mnóstwo mniej lub bardziej znanych faktów z życia tego ptaka. Zapewne z myślą o obcojęzycznych turystach monografia jest pozycją polsko-angielską. Tekst podzielony został na osobne kolumny, co niestety nie wyszło wydawcy najlepiej. Taki układ bowiem wymaga wiele redakcyjnej pracy, tak aby tekst nie „wisiał” bądź nie kończył się nierówno. Niestety, w tej pozycji nie wyszło to najlepiej. Nic nie można natomiast zarzucić fotografiom autora – są naprawdę bardzo dobre, ostre, doskonale wykadrowane i wykonane w naturalnych miejscach pobytu czapli. Część z nich może wzbudzić zazdrość niejednego amatora fotografii. A może i profesjonalisty... Album nie samą czaplą stoi – ostatni rozdział „Krewniacy” poświęcony został bowiem bliższej i dalszej rodzinie Siwej Eminencji i z wielką wprawą tłumaczy zawiłości drzewa genealogicznego tego ptaka. A jest ono niemałe – rakojady, ślepowrony, baki i bączki – oto wielka czaplasta familija. Komu można polecić tę pozycję? Nie tylko pasjonatom czapli, przyrodnikom, leśnikom i „ptakolubom”; z czystym sumieniem można ją zarekomendować każdemu, a to dzięki przystępnemu tekstowi i niesamowicie obrazowym, co nie znaczy amatorskim, zdjęciom. Czytajcie więc „Czaplę. Siwą Eminencję”, oglądajcie sprawnie wykonane zdjęcia i zastanówcie się, czy nie lepszy byłby tytuł „Czapla. Szara Eminencja”. Bo ja po tej lekturze takie wrażenie powoli zaczynam odnosić. Książka dostępna w sprzedaży www.sklep-oikos.net.pl BASZA

Czytaj więcej

Kolej leśna Lipa-Biłgoraj 1941-1983

Kolej leśna Lipa-Biłgoraj 1941–1983Zbigniew Tucholski, Maciej Kucharski Atut 2009, s. 94Historia leśnictwa wzbogaciła się o kolejną, wartościową, bardzo szczegółową publikację. Obecnie niewiele pozostało świadectw historii powstawania, eksploatacji i znikania z polskiego krajobrazu leśnego kolejek wąskotorowych. Tym bardziej autorom tej publikacji należą się słowa uznania. Udało im się wyszperać zaskakująco dużo informacji związanych z rozpoczęciem budowy przez niemieckiego okupanta kolejki łączącej Biłgoraj z Lipą, a także z powojennymi projektami jej odbudowy, modernizacji i w końcu zamknięcia. Autorzy dotarli do zapomnianych projektów, planów, map przebiegu i schematów poszczególnych elementów trasy (mijanki, składnice) i budowli (mosty i budynki) niezbędnych do funkcjonowania kolejki. Zostały one odnalezione w opuszczanym budynku pierwszej parowozowni w Lipie. Cała kolejka przestała funkcjonować ponad ćwierć wieku temu, ale na szczęście książka rejestruje jej obraz, jak się wydaje, bardzo wiernie. Okres powojennej rozbudowy, eksploatacji, wraz z najważniejszymi w tym czasie problemami, zostały pieczołowicie odtworzone. Podobnie jak jej usytuowanie w strukturach Lasów Państwowych. Autorzy prezentują też szczegółowe spisy taboru wykorzystywanego na trasie z Lipy do Biłgoraja w poszczególnych okresach eksploatacji. Książka zawiera wiele fotografii, zarówno archiwalnych, na których widać pracujące pociągi, jak i nowszych, prezentujących zachowane mosty, parowozownie, a także pozostałości taboru. Autorom nie udało się niestety dotrzeć do fotografii przedstawiającej kolejkę z pierwszych dziesięcioleci jej istnienia. Dlatego jej fotograficzne wspomnienie zaczyna się w latach 60. XX w. i przez lata 70. dociera do lat 80. Są również zdjęcia zupełnie współczesne, pochodzące z wystawy taboru kolejowego przy Nadleśnictwie Janów Lubelski, otwartej przed dziesięcioma laty. Książkę kończy bogata bibliografia oraz zestaw załączników, w większości tabelarycznych, zawierających wiele cennych uzupełnień wcześniejszej treści. Znalazł się wśród nich również artykuł Andrzeja Wediuka, z którego dowiadujemy się o pomysłach na rozbudowę wystawy kolejek oraz reaktywowanie kursów leśnej wąskotorówki. SoWa

Czytaj więcej

Fotografujemy ptaki

Fotografujemy ptakiGrzegorz i Tomasz KłosowscyMultico 2009, s. 216Fotografia przyrodnicza bez wątpienia przeżywa w Polsce renesans. Śledząc wydawnictwa prasowe, a także fora i strony internetowe, łatwo przekonać się, że dla pasjonatów bezkrwawych łowów zdecydowanie najatrakcyjniejszym tematem są ptaki. Również wśród leśników „fotołowy” stają się coraz popularniejszym hobby. Właśnie z myślą o pasjonatach uwieczniania natury powstała prezentowana książka. Jej autorzy, bracia Kłosowscy, są dziś niemal ikonami tej profesji, a napisaną przez nich książkę śmiało można nazwać poradnikiem fotografa przyrody. Wydawca nie zapomniał o walorze estetycznym publikacji – większość prezentowanych w niej zdjęć jest nie tylko doskonałą ilustracją tekstu, ale i znakomitą fotografią samą w sobie. Mamy zatem namiastkę albumu okraszoną obficie tekstem, z którego bije nie tylko znawstwo fotografii, ale i samych ptaków. Książkę podzielono na dwanaście rozdziałów, z których większość to porady dotyczące fotografowania ptaków. Autorzy podpowiadają, na jakie ważne aspekty z ich biologii i ekologii należy zwrócić uwagę, czając się z aparatem. Wskazują kiedy, jak, gdzie i czym „polować” na ptaki, jak komponować obraz i jak wykorzystywać warunki świetlne proponowane nam przez naturę. Porady poświęcone tym zagadnieniom zajmują ponad 150 stron. Istotny w dobie fotografii cyfrowej jest również kolejny rozdział, dotyczący komputerowego opracowywania i archiwizacji fotografii. Kłosowscy nie zapomnieli też o etyce. Prezentują bardzo konkretne i częste przy fotografowaniu sytuacje, proponując jednocześnie odpowiedni ich zdaniem wzorzec zachowania. Informują o prawnych aspektach uprawiania tego hobby. Dodatkowym atutem książki jest wspieranie własnych opinii zdaniem i doświadczeniem innych profesjonalnych fotografów. Książkę kończy galeria zdjęć. Znajdują się przy niej informacje o sprzęcie, którym je wykonano, parametrach zdjęcia, a także sposobie i celu jego wykonania. Publikacji należą się wielkie brawa – wydawcy za pomysł, autorom za wykonanie. SoWa

Czytaj więcej

Propedeutyka leśnictwa

Propedeutyka leśnictwaWładysław Kusiak, Roman JaszczakUniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu 2009, s. 191Rozpoczyna się nowy rok akademicki, a wraz z nim kilkuset absolwentów szkół średnich rozpoczyna studia na pierwszym roku wydziałów leśnych. Dla części z nich to kontynuacja drogi, którą rozpoczęli w technikach leśnych, część jednak stawia pierwsze kroki w nowej dla siebie dziedzinie. To do nich m.in. kierowana jest „Propedeutyka…”.Znalezienie wspólnego języka drzewiarzy z leśnikami jest postulatem nie tylko wzniosłym, ale bardzo aktualnym. Odpowiedzią na niego jest m.in. prezentowana książka, kierowana przede wszystkim do studentów technologii drewna. Ma im pomóc w zrozumieniu istoty i celów współczesnego leśnictwa. W podobny sposób mogą z niej skorzystać absolwenci nieleśnych szkół średnich, którzy wiedzeni romantyczną – acz nie zawsze zgodną z rzeczywistością – wizją leśnego zawodu, postanowią studiować leśnictwo. Ta książka da im podstawy wiedzy o tym, czym ta profesja jest w rzeczywistości i ile odległych od siebie dziedzin i specjalności łączy.Autorzy (obaj są pracownikami naukowymi poznańskiego Wydziału Leśnego, a Władysław Kusiak prócz tego redaguje miesięcznik „Przegląd Leśniczy”), dokonują przeglądu najistotniejszych zagadnień związanych z różnymi aspektami gospodarki leśnej. Rozpoczynają od usytuowania jej w ramach gospodarki narodowej i strukturach państwa, poprzez organizację leśnictwa, opisanie krajowych zasobów drzewnych, funkcji lasów aż po rozdziały mające ściśle leśny charakter. W tych ostatnich omówiono zakres i zasady urządzania, ochrony, hodowli i użytkowania lasu. Ponadto w sposób ogólny przybliżono zagadnienia związane z łowiectwem i ochroną przyrody. Osobne rozdziały poświęcono też edukacji i leśnym kompleksom promocyjnym.Ponieważ książka ma charakter podręcznika, formuła tekstu daleka jest od beletrystki. Bliżej jej do obfitującej w definicje instrukcji. Na pierwszy rzut oka dostrzegalny jest brak materiału ilustrującego, który ograniczono wyłącznie do kilkunastu tabel. Merytoryczny charakter treści to jedno, ale czy nie warto, by współcześnie podręcznik także zachęcał studenta nowoczesnym układem tekstu i ilustracji? Owszem na końcu książki znajduje się załącznik z barwnymi fotografiami, ale trzeba przyznać, że nie wypełnia on luki powstałej na ponad 140 wcześniejszych stronach. Natomiast bardzo dobrze, że załącznik zawiera kilkanaście aktualnych map, ilustrujących treść kilku rozdziałów. ¨ SoWa

Czytaj więcej

Dziczyzna i inne dary lasu

Dziczyzna i inne dary lasu Gottfried Vauk, Lutz Behrendt, Jens Stumpf Multico Oficyna Wydawnicza 2010, s. 160 Ciężko jest zrecenzować książkę kucharską – doskonale bowiem sprawdza się tu stara rzymska maksyma de gustibus non est disputandum. To co jednym smakuje, innym bowiem do gustu może nie przypaść. Nie inaczej jest w przypadku „książki kucharskiej” wydanej przez Multico, wydawnictwo znane z doskonałych książek i albumów przyrodniczych. Jednak myliłby się ten, który twierdzi, iż ta książka nijak wpisuje się w kanon wydawnictwa. Wpisuje się bowiem ona całkowicie, a to za sprawą nietypowego dla tego typu publikacji wstępu. Opowiada on bowiem o jedzeniu, co dziwić nie powinno, ale przez pryzmat multifunkcjonalności lasu. Wszak aby dobrze gotować i w pełni wykorzystywać walory składników w eksperymentach kulinarnych wykorzystywanych, warto poznać ich znaczenie dla przyrody. Zupełnie inaczej patrzy się na pszczeli miód wykorzystany przy „tworzeniu” parafit z miodu wrzosowego, wiedząc, iż pszczelarze przypominają sobie ponownie o zaletach lasu i, wzorem naszych pradziadów, „dłubią” barcie w leciwych sosnach na obrzeżach wrzosowisk. A nie idą do najbliższego SAM-u. Jak przystało na fachową książkę dla kucharzy (pań i panów rzecz jasna), uważny czytelnik znajdzie weń nie tylko przepisy na zupy i pieczyste, ale także przekąski, desery i przegryzki. A wszystkie związane z lasami. Przystępna forma (choć produkty wykorzystywane w niektórych przepisach już tak przystępne nie są) sprawia, iż nawet całkowity laik kuchenny sobie poradzi. Oprócz samych przepisów, przyszły lub teraźniejszy mistrz kuchni znajdzie szereg przydatnych uwag, jak choćby tą, dotyczącą rosołu z grzywaczy – Nie chcąc zafałszować smaku gołębi, ryż lub makaron powinniśmy gotować oddzielnie, a nie w rosole. W publikacji Multico nie brak także informacji dotyczących zbioru owoców, ich przetwarzania, rozbioru tuszy czy też, opisów rodzimych gatunków zwierząt i roślin. Wszak dobry cook musi wiedzieć co do garnka wrzuca! Forma książki, za sprawą doskonałych fotografii gotowych potraw może doprowadzić do ślinotoku. Jeszcze większy wywoła zapewne samo przygotowywanie proponowanych potraw. Szczerze polecam – szczególnie gryczane naleśniki z leśnymi owocami. Wiem, zrobiłem! BASZA Na hasło „LAS”, przez miesiąc od ukazania się recenzji, książkę można będzie nabyć z 20-procentowym rabatem w sklepie internetowym www.multicobooks.pl.

Czytaj więcej

Inwazyjne gatunki roślin ekosystemów mokradłowych Polski

Inwazyjne gatunki roślin ekosystemów mokradłowych PolskiZygmunt Dajdok, Paweł Pawlaczyk (red.)Klub Przyrodników 2009, s. 168 Problem walki z gatunkami inwazyjnymi staje się jednym z ważniejszych rozdziałów współczesnej ochrony europejskiej i krajowej przyrody. Coraz częściej podejmowane są programy badawcze, mające ocenić rolę tych gatunków oraz ich wpływ na rodzimych przedstawicieli flory i fauny. Realizowane są też projekty przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się niektórych gatunków inwazyjnych. Czy są one skuteczne?Tego dowiemy się z prezentowanej książki. Szeroki, 26-osobowy, zespół specjalistów, głównie śląskich i wielkopolskich naukowców oraz pracowników parków narodowych, dowodzi szerokiego zainteresowania problemem i gwarantuje odpowiednio wysoki poziom zaprezentowanej w publikacji wiedzy.

Czytaj więcej

Smak białowieskiego miodu

Smak białowieskiego mioduJan WalencikŻubrowa 10 2010 s. 223Tytuł prezentowanej książki, autorstwa znanego filmowca i przyrodnika, ma swoje rozwinięcie – jak kręciłem serial „Tętno pierwotnej puszczy”. Można się zastanawiać, czy po 15 latach od emisji serialu warto powracać do jego kulisów. Lektura książki nie pozostawia jednak wątpliwości – warto, i to jeszcze jak warto! Pięć odcinków „Tętna” wciąż jest przypominany przez TVP, bo i niezwykła była to produkcja – pierwszy w historii polskiej kinematografii serial poświęcony Puszczy Białowieskiej, a na dodatek od razu wielokrotnie nagradzany na całym świecie. Jej rozmach daleki był od znanych filmów BBC, ale efekt porównywalny (jeśli nie lepszy). Nie dziwią więc entuzjastyczne opinie przytoczone w książce, wygłaszane również przez producentów BBC.

Czytaj więcej

Przewodnik po przyrodzie krainy Chopina

Przewodnik po przyrodzie krainy ChopinaWydawnictwo Kampinoskiego Parku Narodowego, Warszawa 2010, str. 107. Czy przeciętny Kowalski wie, pod jakim drzewem siedzi Chopin na słynnym pomniku w warszawskich Łazienkach? Przewodnicy spotykają się z rozmaitymi interpretacjami, szczególnie wśród młodszego pokolenia. Bo też jako społeczeństwu coraz nam dalej od głowiastych wierzb na miedzach … Autorzy wydanego w ramach obchodów Roku Chopinowskiego przewodnika-albumu w przystępny, wszechstronny sposób wpisali dzieciństwo i młodość kompozytora w krajobraz przyrodniczy i kulturowy okolic Żelazowej Woli. Znalazło się tam miejsce i dla obronnego kościoła w Brochowie, w którym chrzczony był kompozytor, i dla kolejki wąskotorowej Sochaczew–Tułowice, a wreszcie dla owych charakterystycznych dla regionu głowiastych wierzb, w których chętnie gnieździ się pójdźka.

Czytaj więcej

Magiczne drzewa

Magiczne drzewa w dziejach, legendach i środowisku nad środkowym SanemTadeusz MisiakPodkarpacki Instytut Książki i Marketingu, Rzeszów 2010, str. 111.Niewielka książeczka Tadeusza Misiaka to przystępny wykład wiedzy dendrologicznej oraz prezentacja szczególnie ciekawych okazów drzew ze wzmiankowanego w tytule regionu w kontekście kulturowym. Żarliwa miłość autora do przedmiotu opracowania jest przy tym bliska żarliwości pradawnych pogańskich kultów, którym poświęcony jest jeden z rozdziałów. I dobrze, bo udziela się czytelnikowi. A o to przecież chodziło; nieprzypadkowo autor kończy pracę, przywołując apel prof. Jerzego Pióreckiego, zasłużonego badacza dendroflory Podkarpacia, o troskę nad sędziwymi drzewami, które na równi z pomnikami dawnej architektury i arcydziełami sztuki powinny stać się przedmiotem szacunku całego społeczeństwa.

Czytaj więcej

Białowieski Park Narodowy

Białowieski Park Narodowy. Poznać – zrozumieć – zachowaćPraca zbiorowaBPN 2009, s. 240Najstarszy z 23 krajowych parków narodowych doczekał się pokaźnej monografii. Od poprzedniej tak obszernej publikacji, wydanej w 1968 r. pod redakcją nieżyjącego już prof. Janusza Falińskiego, wiedza o historii i przyrodzie Puszczy Białowieskiej poszerzyła się znacznie. Potrzeba powstania książki, która w ogólnym zarysie przybliżyłaby wyniki prowadzonych w ostatnich dziesięcioleciach badań, była bardzo duża. Dlatego już sam pomysł powstania tej książki zasługuje na pochwałę.

Czytaj więcej

Ochrona łączności ekologicznej w Polsce

Ochrona łączności ekologicznej w PolsceWłodzimierz Jędrzejewski, Dorota Ławreszuk (red.)ZBS PAN 2009, s. 308Pozostawienie bez wpływu przyrodników dynamicznie postępującego rozwoju kraju, przejawiającego się m.in. rozbudową infrastruktury, może zrodzić poważne konsekwencje dla różnorodności biologicznej, zarówno na poziomie gatunkowym, jak i genetycznym. Skuteczną ochroną przed nimi może okazać się dbałość o zachowanie ciągłości ekologicznej, a tu bardzo istotną sprawą staje się prawidłowe wyznaczenie i zabezpieczenie korytarzy ekologicznych. W wielu przypadkach konieczne może okazać się także ich odtworzenie. Ale w jaki sposób, gdzie i dlaczego to robić?

Czytaj więcej

W gajówce patriotyzmu

Jerzy MisiakW gajówce patriotyzmuKampinoski Park Narodowy 2009, s. 272 Dwie okrągłe rocznice: 70. wybuchu II wojny światowej oraz 50. powołania Kampinoskiego Parku Narodowego przyczyniły się do powstania książki prezentującej wojenne losy Puszczy Kampinoskiej i wkład jej gospodarzy – leśników dystryktu warszawskiego – w działalność konspiracyjną i powstańczą.

Czytaj więcej

Śladami leśnych ścieżek

Śladami leśnych ścieżekWiesław MolińskiNamislavia 2009, s. 360 Prezentowana książka jest udanym przykładem połączenia trzech pasji: pracy w lesie, zainteresowania sprawami życia lokalnego oraz historii. Opowiada o dziejach lasów i leśników z terenów dzisiejszego Nadleśnictwa Namysłów. A są to tereny, które po odzyskaniu niepodległości znalazły się na pograniczu Polski i Niemiec – w większości po stronie niemieckiej. Autor miał niełatwe zadanie przekazania współczesnemu czytelnikowi obrazu ówczesnych realiów, ale z zadania tego wywiązał się doskonale. Tło historyczne zostało dobrane w książce niezwykle umiejętnie. Bez uprzedzeń, ale i bez zbędnej ekscytacji.

Czytaj więcej