Liczenie zwierząt w lasach - Łosie mają się (za)dobrze

11 kwietnia 2013 16:47 2013 Wersja do druku

Liczebność populacji poszczególnych gatunków zwierząt przynosi wiele informacji nie tylko o ich kondycji, ale także o stanie lasów. W ostatnim czasie zinwentaryzowano m.in. wilki i rysie. Trwa ogólnopolskie liczenie łosi.


W lutym w lasach RDLP w Olsztynie policzono wilki. W ciągu dwóch dni zliczono 100 osobników żyjących na obszarze 400 tys. ha. Doliczając ok. 50 osobników z pozostałych terenów dyrekcji widać wyraźnie, że wilcze watahy czują się tam znakomicie. Podczas inwentaryzacji leśnicy napotykali ślady rui – przychówku i w tym roku nie powinno więc zabraknąć. Przy okazji liczenia wilków udało się także potwierdzić obecność na tym terenie rysi. Akcję liczenia drapieżników wspierała WWF Polska.

Na zlecenie MŚ pod hasłem „Strategią ochrony i gospodarowania populacją łosi w Polsce” trwa liczeni łosi. Przeprowadzono je m.in. na terenie RDLP w Białymstoku. Pędzenia próbne i zliczanie tropów pozwoliły oszacować ich liczebność na ponad 9 tys. osobników. Nie uwzględniono parków narodowych, więc leśnicy prognozują, że populacja może być jeszcze większa. Północno-wschodnia Polska to ostoja ok. 70% populacji łosi w Polsce. Szacowanie liczby łosi jest stosunkowo trudne z uwagi na tryb ich życia – to gatunek chętnie migrujący, występujący skupiskowo. Sama metoda pędzeń próbnych, choć uważana za najdokładniejszą, ma także przeciwników. Jedni uważają, że znacznie zaniża, inni – że zawyża liczebność liczonych gatunków.

Od 2001 r. obowiązuje moratorium w polowaniach na łosie i, jak widać, taka ochrona im sprzyja. Coraz częstsze są jednak głosy o przegęszczeniu populacji łosi, szkodach przez nie wyrządzanych i potrzebie zniesienia zakazu. Inwentaryzacje mają pokazać, czy te głosy są słuszne.       
UZ